Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karlotta
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:06 am Temat postu: Tatus a jointy??? |
|
|
Witam,napewno tutaj uzyskam pomoc. Moj Maz pali jointy, kiedys jak byl mlodszy (teraz jest po 30tce) palil ich bardzo duzo i mam pytanko czy jest tu jakis palacy Tatus albo ktos kto wie jaki to ma wplyw na plemniczki i przyszlych potomkow? No nie ma sie co wstydzic jest nas wielu hihi
Prosze o odpowiedz,bo naprawde sie boje,a strasznie chcielibysmy zaczac sie starac o bobasa |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Revena
Dołączył: 25 Sty 2007 Posty: 12
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:16 am Temat postu: |
|
|
myśle że twój mąż źle robi ale to tylko moje zdanie jak pozwalasz to twoja sprawa :/
tu myśle że znajdziesz odpowiedź
---- edit by Paweł:
Jeśli ktoś tutaj pisze, to raczej szuka odpowiedzi tutaj, a nie gdzie indziej. Dla czego nie napisać, tylko odsyłac?
2 powód skasowania linku to wygaśnięcie certyfikatu bezpieczeństwa dla tej strony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
pituszka Przyjaciel forum/Specjalista położnik
Dołączył: 18 Wrz 2006 Posty: 3256
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:40 pm Temat postu: |
|
|
hmm... moje zdanie jest takie : nawet papierosy szkodza na "jakosc" plemnikow a co dopiero to... wiec sama odpowiedz sobie na to pytanie... ja bym radzila mezowi rzucic to jezeli chcecie starac sie o baobasa bo to nic dobrego nie jest...pozdrowki:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
karlotta
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 3:01 pm Temat postu: |
|
|
Sluchajcie wszystko jest dla ludzi tylko w rozsadnych ilosciach. Wedlug naukowcow jezeli chodzi o szkodliwosc to kolejnosc jest taka: papierosy alko i jointy. Podobno. Sama mam sobie odpowiedziec na to pytanie? Czy Ja zadalam pytanie :czy to szkodzi? Ludzie wiem ze to nie nie ma dobrego wplywu jak witaminy. Zadalam pytanie jaki ma wplyw!!! Wiem ze niedobry ale chodzi mi o konkrety! Czy plemniki traca swoja ruchliwosc,czy jest ich mniej itp
"pozwalam na to"??? co to wogole ma byc? Na to co sie dzialo kiedys nie mam zadnego wplywu! Ciesze sie,ze Maz jest z tych co raz na jakis czas zapala a nie z tych co pija wódke,a zapewniam tych drugich jest znacznie wiecej.
Dziekuje za link |
|
Powrót do góry |
|
|
|
odira
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Cze 07, 2008 3:01 pm Temat postu: |
|
|
palenie ma wpływ na płodność i stan plemników wiec jeśli chcesz sie upewnić czy wszystko ok najlepiej pójdz z nim do lekarza a nie czytaj tych głupot,ale dobrze wiem,że sex zupełnie inaczej smakuje pod wpływem
jedni maja lepsze doznania ze względu na rozluznienie ciała
inni nie potrafią się skupić i czerpać przyjemności
a skoro Twój mąż lubi palić to niech sobie pali dalej, nikomu krzywdy nie robi
pozdrawiam i życzę powodzenia z maleństwem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kinia_18 Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 712
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: z internetu
|
Wysłany: Sob Cze 07, 2008 6:21 pm Temat postu: |
|
|
No gratuluje Ci naprawde pomysłowości. To jest oczywiste że szkodzi a po9 drugie to naukowcy napewno brali pod uwage jointy z czystej marihuany np. A teraz sama sobie poszukaj informacji jak teraz choduje się marihuane. Zgadzam się w zupełności z pituszką. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
odira
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Cze 07, 2008 7:03 pm Temat postu: |
|
|
Kinia 18
o mariuhuanie to akurat wiem raczej więcej od Ciebie,
wiec mi nie pisz takich zeczy
najbardziej mnie to w ludziach dobija jak sie wypowiadaja na teman na który nie maja nawet pojęcia |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kinia_18 Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 712
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: z internetu
|
Wysłany: Sob Cze 07, 2008 9:42 pm Temat postu: |
|
|
No niewiem czy wiesz lepiej skoro piszesz że szkodzi tylko sobie. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
trinitrotoluen Przyjaciel forum
Dołączył: 04 Gru 2007 Posty: 135
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Cze 08, 2008 12:26 am Temat postu: |
|
|
No cóż, najlepiej by było zrezygnować z tego typu używek na czas ok. 2 miesięcy i 2 tygodni (najlepiej jeszcze w zimie, bo w tym sezonie najwięcej spermy się wytwarza ) - tyle trwa produkcja plemnika w gonadzie męskiej. Wtedy jest pewność, że nasienie będzie najwyższej jakości
Natomiast sam wpływ marihuany na jakość spermy nie jest do końca znany (tzn. raczej pozytywny wpływ można wykluczyć - chodzi o to czy jest szkodliwy, czy nie). W połowie lat 70 naukowcy wykazali, że palenie marychy zmniejsza poziom testosteronu w surowicy, a jak wiadomo testosteron w dużym stężeniu (w gonadzie) jest potrzebny do prawidłowej spermatogenezy. Ponadto jakieś badania z 2006 roku sugerują, że wpływ THC na płodność może być niepomyślny.
Skoro nie do końca wiadomo, to lepiej dmuchać na zimne. _________________ Fide, sed cui, vide! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
michalko
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 9
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: szcecin
|
Wysłany: Sob Sty 24, 2009 10:57 pm Temat postu: |
|
|
Nie martw się sam jestem tatusiem, a maryśką trochę się nagrzeszyło...W takich chwilach najważniejszy jest stan psychiczny, nastawienie. Zdrowie też, zgadzam się. I miłość…
[...] miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka.
Paulo Coehlo |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|