Walka w toalecie... pomocy!

[adamusso]

Witam! Mam dosyc niecodzienny problem, mianowicie często nie moge oddac moczu, nie z powodu prostaty, gdyz mam zaledwie 17 lat, jest to raczej uwarunkowanie psychiczne, po prostu nie moge, nie mam wplywu na wydawanie polecenia puszczenia zwieraczy... załatwiam sie w domu, albo w cichych i spokojnych miejscach, bo wsrod ludzi po prostu nie moge... jest to dla mnie uciązliwy problem, ale nie wiem w jaki sposob moge sobie z nim poradzic, dręczy mnie przez pół mojego zycia, a ja juz nie mam pojęcia co robic... tak zwykła i szara czynnosc jak zrobienie siku w krzakach jest dla mnie tragedią... Gdy jestem u siebie w domu nie mam zadnych problemow, po prostu sie załatwiam, ale w miejscach publicznych, albo gdzies, gdzie kolo toalety w odleglosci 10m są ludzie, po prostu nie moge, cos sie zacina i nic z tego... Prosze o pomoc!

[nees]

czytając twój post przypomniała mi się moja koleżanka która miała chyba podobny problem jak Ty. Mainowicie kiedy była w domu czy w miejscu publicznym ( tam gdzie jest głośno w toalecie) załatwiała się normalnie, jednak gdy wiedziała że któs jest na tyle blisko albo na tyle cicho że można usłyszeć jak się załatwia po prostu nie załatwiała swoich potrzeb tylko po chwili wychodziła z toalety spuszczając wodę jak gdyby normalnie się załatwiła. Kiedy jednak natrafiła się okazja załatwienia biegła do toalety- albo jak już nie mogła się powstrzymać. Nabawiła się zapalenia pęcherza. Jednak do lekarza z tą przypadłością nie poszła, sama się z tym problemem rozgryzła. To był po prostu dziwny wstyd,który siedział w jej psychice i którego się pozbyła dla własnego zdrowia.
Musisz się przełamać, albo porozmawiać z kimś bliskim.