Wszystko o plemnikach?

[karioka]

Hmm... Po dłuższym zastanowieniu pomyślałam, ze taki temat się przyda. Jeżeli gdzieś się pomylę, proszę o sprostowanie bardziej kompetentnych!
1) PLEMNIKI NIE PRZENIKAJĄ PRZEZ TKANINY --> prawda.
2) MUSZą ZNALEźć SIę BEZPOśREDNIO W OKOLICY DRóG RODNYCH KOBIETY, BY BYłY ZDOLNE DO ZAPłODNIENIA --> Prawda.

I teraz pytanko, jeszcze raz, zeby wszystko było jasne: czy w męskim "lubrykancie" znajdują się plemniki zdolne do zapłodnienia? I jak to jest z tym, który wytwarzany jest na krótko przed wytryskiem?

I kolejne, chyba często nurtujące forumowiczy: Co zrobić, by pozbyć się plemników z dłoni/ciała/ubrania itd, tak, by "nic nie mogło się stać"?

Wypowiadajcie się kochani, może komuś pomożemy!
_________________
I'm your little butterfly...

[Paweł]

na twoje pytania oraz wyjaśnienie tego co napisałaś znajduje sie w dość obszernym temacie:
http://www.biomedical.pl/forum/kilka-pytan-apropo-kropelkowania-vt657.html

Zostało tam wyjaśnione w jaki sposób poruszają sie plemniki, kiedy sie poruszają, przez co przenikają, i w jaki sposób.
Pojęcie kropelkowania oraz preejakulantu też zostało wyjaśnione.

To co napisałaś to prawda (to takie streszczenie). Z pracy tutaj wiem ze do wielu dziewczyn które są przerażone niestety takie streszczenie nie dociera, dlatego w tamtym temacie z paroma jeszcze osobami wyjaśniliśmy to dość skrupulatnie.

na to jak "pozbyć sie" plemników też już było, choć te informacje są rozsiane.
Więc powtórze jeszcze raz.

Ciepła woda z mydłem wystarczy w zupełności

Pozdrawiam serdecznie.

[karioka]

Paweł, przepraszam Cię bardzo, ale albo ja jestem niedorozwinięta, albo nie wiem...
No sorry, ale przeczytałam ten temat o kropelkowaniu BARDZO DOKŁADNIE. Dwoisz się i troisz, żeby wszystko naprostować, ale ludzie gmatwają. W wolnej chwili można by to troszkę uporządkować, wiesz? Pozdrawiam!
_________________
I'm your little butterfly...

[Paweł]

Wiesz co to możę ja przygotuje artykuł do portalu tak żeby to było w jednym miejscu.

Postaram sie tam umieścić daość obszerną wiedze (troche tych podstawowych pytań na forum jest) w taki sposób żeby była dość zrozumiała

[karioka]

Myśle, że to będzie dobry pomysł.
Niektórych to uspokoi, a forum będzie bardziej uporządkowane. Chociaż i tak brawo, ze to się w kupie trzyma!
_________________
I'm your little butterfly...

[kropelek]

Witam... Wiem że każdy mi powie że na internecie pisało to 100tys razy i wystarczy poszukać lecz nurtują mnie pewne nieścisłości... różne odpowiedzi...
W większości spotyka się że gdy sperme ma się na ręku i ona wyschnie lub się ją wytrze to plemniki od razu giną... góra są jeszcze kilka minut. I takie palce po włożeniu do pochwy dziewczyny nie dają ciąży.
Lecz dotąd nikt jeszcze nie wytłumaczył mi tego cytatu, który pisze np. na wikipedii lub na forach medycznych tak pisze:
"Długość życia plemnika zależy od odczynu środowiska i temperatury otoczenia. W środowisku zasadowym żyje dłużej niż w kwaśnym. W pochwie jest środowisko kwaśne i plemnik żyje tu do 2 godzin. W szyjce macicy jest środowisko zasadowe i tu życie plemnika wynosi 48 godzin, w jamie macicy do 25 godzin, a w jajowodzie do 48 godzin. Poza organizmem plemnik żyje do 18 godzin w temperaturze 37 stopni Celsjusza, a w temperaturze 20 stopni jego żywotność wzrasta do 70 godzin."
poza organizmem 18godzin? 70godzin?
To jest jakiś żart?
Tzn. po wyschnięciu spermy po 17 godzinach włożę palca do pochwy kobiety i jest szansa na ciąże? Może mi to jakiś expert wyjaśnić?
Pytam poważnie.
Pozdrawiam


-------edited by emilka--------
temat przyłączyłam do tematu powiedzmy, że pokrewnego;p

[emilka]

a. wikipedia nie jest najszczęśliwszym wyborem jako źródło informacji
b. w płodnym śluzie szyjkowym w jajowodzie mogą przeżyć do 7 dni
c. po wyschnięciu spermy plemniki są dead, w wodzie też giną (chlor), po kontakcie z mydłem to już w ogóle. do tego nie latają, nie przechodzą przez ubranie, nie skaczą.. żeby były zdolne do zapłodnienia muszą zostać aktywowane a dzieje się to wtedy gdy będą miały kontakt z zasadowym śluzem kobiecym. dopiero wtedy się poruszają i dojrzewają

zyją więc od kilkudziesięciu sekund do 2 godzin poza organizmem w niesprzyjających warunkach (nie mówimy tutaj o glicerolu z kw. cytrynowym i żołtkiem jaja )

ps. ekspertów, lekarzy nie mamy na forum
_________________
"Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci"

[blondyna1790]

no dobra to Pawcio moglby napisac cos obszerniejszego. bo mnie to tez bardzo zastanawiam . wiec Pawełku czekamy na artykuł

[wind_of_hope]

yyy blondyna popatrz na date postu Pawła..( 2006.r) on juz tutaj nie zaglada...chyba ze jakies swieto wypadnie... nie ma co rozgrzebywac starych postow odp. jest i git
_________________

[Lady_a]

no właśnie odpowiedzi nie ma, przynajmniej już nie ma - link podany przez Pawła nie istnieje:(