wylew, alkoholizm, utrata kontaktu, problemy z pamięcią

[get]

Witam,
Moja mama, która ma 56 lat, miała wylew 2 lata temu. Jakiś czas temu okazało się, że byl to drugi wylew. Poprzedni nastąpił jakies 4 lata temu ale mama nie raczyła nikomu o tym powiedzieć i wypisała się ze szpitala na własne życzenie. wiedział tylko tato ale nic nie zrobił.olali sprawe na całej linii.... mama byla w tamtych czasach alkoholiczka i domyslam się, że zla dieta jak i alkohol mogły, być a raczej napewno były czynnikami jej złego stanu zdrowia.

Mieszkam za granicą więc nie zawsze miałam kontrolę nad zdrowiem mamy.
Moj tato zginal wypaku na sylwestra 3 lata temu, mama przeżyła szok. po pół roku nastąpił drugi wylew.
po wylewie przeszla przez opercajce poszerzania żyły( przepraszam ale nie znam fachowej nazwy) generalnie, po wylewie mama czuła i zachowywała sie praktycznie tak jak przed nim, nie było paraliżu ani żadych innych objawów, jedynymi były problemy z pamięcią, które zauważałam już wczesniej, mniej więcej po pierwszym wylewie, domyslałam się, że to przez alkohol.

mineły już 2 lata, mama nie pije. chodzi regularnie do lekarza. zaczeła dbać o siebie. zastanawia mnie tylko jedna rzecz, która zdażyła sie 2 razy gdy rozmawiałyśmy przez telefon i raz wspominał mi o tym wujek. rozmawiając przez telefon, ona chwilowo traci kontakt, nie mówi nic przez kilka sekund, póżniej powtarza tylko "tak tak" i reaguje nijak na to co powiem. kiedyś zaczełam się śmiać, że brzmi to tak jakby odkładała słuchawkę, nie słuchała tego co mówię i tylko przytakiwała głośno, oglądaąc film.... ale wiem, że tak nie jest. raz przydażyło się to w rozmowie twarzą w twarz. straciła kontakt i wyglądało to tak jakby zapomniała o czym rozmawiałyśmy przez ostatnie 15 minut. rozmawiałysmy o tym ale mama nie potrafi tego wyjaśnić. zauważyła to ale nie traktuje tego poważnie, przyzwyczaiła się do problemów z pamięcią. mi się to nie podoba. jadę do Polski na kilka miesięcy i zamierzam zabrać mame na jakięs badania, ale zastanawiam sie co robić i gdzie iść. na początek odwiedze jej neurologa ale wolałabym uzyskać kilka porad od ludzi którzy być może spotkali się z czymś takim. może ktoś zasugeruje coś innego, moze nie ma to podłoża neurologicznego.

bardzo proszę o jakiekolwiek rady i opnie.

z góry dzięki!

pozdrawiam

[Gosia85]

to wygląda trochę jak dysocjacja- kiedy człowiek czuje się zagrożony to się "odrywa" . może logicznie rozmawiać ale potem nie pamięta treści rozmowy ani tego co obiecał.

podobnie też może objawiać się napad padaczkowy- chory na moment traci orientacje.
zazwyczaj padaczka kojarzona jest z drgawkami i wysztywnianiem ciała. ale to tylko jeden rodzaj padaczki.
żeby to sprawdzić trzeba by było wykonać badanie eeg mózgu. i koniecznie powiedzieć o tych problemach lekarzowi prowadzącemu- w tym wypadku neurologowi.

[get]

[simian raticus]

Terapia alkoholowa + leki + zakaz spożywania alkoholu. Natychmiast udaj się z mamą do lekarza, a jak nie pomoże to policję zadzwoń jak coś się będzie działo, że zagraża swojemu życiu.

[Gosia85]

simian raticus
o czym ty piszesz?
przecież ona wyraźnie napisała, że mama już nie pije.. to jaki zakaz picia masz na myśli?
i z czego wywnioskowałeś że jej mama sobie zagraża?
w takich wypadkach to raczej pogotowie a nie policja jak już ;]