Za mały pęcherzyk ciążowy

[Silvia20]

Witam. Dotarłam z tym zapytaniem tutaj na forum, ponieważ strasznie się martwię. Rok temu poroniłam dziecko w trzecim mc ciąży. Było to poronienie zatrzymane, zarodek obumarł. W tamtej ciąży bolało mnie podbrzusze, piersi, kręciło w głowie. Dziś jestem znów w ciąży, biorę witaminy i naprawdę staram się o siebie dbać i wszystko było by ok gdyby nie jeden problem. tydzień po spodziewanej miesiączce której nie dostałam zrobiłam test ciążowy po 5 minutach pokazała się w polu testowym t druga kreska. w ten sam dzień poszłam na usg na które rejstrowałam się o wiele wcześniej gdy jeszcze w ciąży nie byłam. Z moich obliczeń w momencie wykonywania badania usg był to 5 tydzień ciąży licząc od 1 dnia ostatniej miesiączki. Pani doktor stwierdziła że jest pęcherzyk ciążowy wielkości 2,9mm i powiększona macica ale zarodka nie widać. Do momentu usg nic mi nie było. Teraz kiedy mineło 4 dni od badania bolą mnie krzyże jak chodzę i siedzę i czasami w prawej pachwinie, mam twarde okolice sutek i są one bardzo obolałe. Ale nie widzę żeby nabrzmiałe były albo coś. Wczoraj byłam u ginekologa który po badaniu palpacyjnym stwierdził że macica jest zamknięta i nie odczuwa on w niej cech jakie powinny być na 6 tydzień ciąży. Tak bardzo boję się po stracie pierwszego dziecka że to maleństwo się nie rozwija albo jest pusta ciąża. Tak bardzo chcę mieć z mężem dziecko. Powiedzcie czy możliwe że ciąża rozwija się prawidłowo ? Ze to normalne że jest taki mały pęcherzyk? I takie objawy ciąży? I taka słaba kreska? Proszę pomóżcie bo na usg mam się zgłosić dopiero za 2 tygodnie a nie wytrzymam w niepewności tak długo. Czekam!

[tosia81]

Silvia20 przede wszystkim nie panikuj bo to teraz nie wskazane. NIe denerwuj się tylko myśl pozytywnie. Usg na tak wczesnym etapie może pokazywać rożne pomiary. JA byłam pod koniec 6 tygodnia ciąży licząc od pierwszego dnia miesiączki i okazało się ,że jest pęcherzyk ciążowy ale nic jeszcze nie widać. Z pomiarów ciąża była 2 tygodnie młodsza. W kolejnym tygodniu dopiero zobaczyłam zarodek z serduszkiem ale nadal wahanie 2 tygodni w tył było. No cóż teraz mam już półtoraroczną córeczkę ). Nie martw się wszystko musi być ok. Ja na Twoimi miejscu poszłabym szybciej na usg.
_________________
Jestem mamą ))

[Silvia20]

Dziękuję za odpowiedź. Kurczę wiem że nerwy nie są wskazane ale nie potrafie sobie tego przetłumaczyć. A te dziwne objawy ciąży? Piersi nie mam nabrzmiałych tylko obolałe warde sutki i żyłki na nich. Ból kręgosłupa to tak ma być??

[tosia81]

Objawy są zależne od danej kobiety i od ciązy. Mnie bolał kręgosłup ...a raczej krzyż. Piersi w ogóle nie miałam obrzmiałych. W zasadzie czułam się jak na okres czyli fatalnie
_________________
Jestem mamą ))

[Silvia20]

A ten pęcherzyk?Nigdzie nie doczytałam się żeby na 5 tygodni od dnia miesiączki był pęcherzyk 3mm

[wind_of_hope]

przejdz sie do innego lekarza najlepiej prywatnego.
to ze jeden okreslił wielkosc na 3mm - wcale nie oznacza ze tak musi byc. najlepiej pochodzic po kilku gin i miec pewnosc ze jest ok.
a bhcg nie mozesz zrobic? norma pokaze w ktorym tyg ciazy jestes i jaka powinna byc prawidlowa wielkosc
_________________

[gigi1989]

Dziewczyny wariuje:( W maju pod koniec poroniłam, mylalam że skoro moje dziecko nie zyje to ja też musze:( Tak bardzo pragnelam miec swoja milosc ze ledwo po lyzeczkowaniu kochalam sie z swoim partnerem, bo tak pragnelam ciazy:(Mija 5 tyg od zabiegu a ja wciaz nie mam miesiaczki, stosunek uprawialam ......i teraz widze jaka jestem kretynka bo mylalam tylko o tym ze pragne miec dziecko, a teraz boje sie ze w ciazy moge byc:( A nie daj boze, przez moja glupote znow moze sie cos stac:(

[WIKI16]

gigi1989 tylko bez paniki, bo to też nie najlepszy sposób, faktycznie trochę za wcześnie na starania ale nie martw się na zapas. Zrób test w odpowiednim czasie od stosunku, jeśli okaże się, że jesteś w ciąży to szybko do lekarza. Ciąża w większości zależy od tego jak silny jest zarodek czy przetrwa te najtrudniejsze pierwsze trzy miesiące, to nie zawsze zależy od nas. Będzie dobrze, chociaż nie wydaje mi się, że doszło do zapłodnienia, ponieważ wszystko musi się odbudować i unormować hormonalnie.
nie poddawaj się