aveo
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2011 2:49 pm Temat postu: Zaczerwieniona skóra moszny |
|
|
Witam,
Może Państwo Mi pomogą. Od ponad miesiąca mam mocno zaczerwienioną skórę na mosznie. Trwa to ponad miesiąc. Na początku swędziało mnie bardzo, szczególnie w nocy i gdy brałem prysznic.
Poszedłem do dermatologa, bo objawy (szczególnie z tym swędzeniem pod wpływem ciepła) mogły wskazywać np. na świerzb.
Lekarz stwierdził po błyskawicznym obejrzeniu, że to drożdzaki (chociaż mogłem mu to pośrednio zasugerować, bo powiedziałem, że chwile czasu temu miałem angine i byłem na antybiotyku).
Ogólna diagnoza to drożdzaki, dostałem maść do smarowania 2 razy dziennie Pimafucort, tabletki Cer* (nazwy nie pamiętam, ale były to alergiczne) 1 rano oraz tabletki Erfin 1 tab. wieczorem.
Brałem to przez 3 tygodnie. Zmiana była taka, że nie swędziało mnie już (czasami lekko), ani podczas kąpieli ani w nocy (a wcześniej nawet potrafiłem się obudzić kilka razy przez to). Dość mocne zaczerwienienie zostało i doktorka zmieniła mi maść na Travocort i dalej te tabletki.
Nie przyniosło efektu i ponad tydzień temu byłem znowu u dermatolog (tego samego) i dała ma tabletki Troxal. 2 razy rano i 2 wieczorem oraz powróciła do maści Pimafucort. Tabletki wybrałem dziennie smaruje, ale nadal zaczerwienienie jest.
Zastanawiam się, czy aby napewno to drożdzyca. Świerzb stanowczo doktorka wykluczyła. Proszku do prania nie zmieniałem. O chigienę dbam. Bokserki dodatkowo piorę teraz (tak zalecił lekarz) w mydle i mocno płukam. Nie wydaje mi się, ze to alergia jakaś, bo nic nie zmieniałem. Nikt w domu nie ma takich objawów.
Wrzuciłem kilka zdjęć poglądowych na całą sprawę.
Może ktoś mi doradzi w tej sprawie.
Myślałem o grzybicy, ale skóra mi nie schodziła, ani nie było nieprzyjemnego zapachu. A te leki które brałem również były na grzybice. Sam już nie wiem.
Maniek. |
|