FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BioŻka
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 7:44 pm Temat postu: Zakażenie żółtaczką |
|
|
Witam!
Ostatnio dowiedziałam się na zajęciach, iż autoklawowanie nie daje 100% pewności, że zostaną zabite wszystkie wirusy żółtaczki. Na A i B z reguły jesteśmy szczepieni, ale z C to już inna historia...Martwi mnie to, gdyż uważam, że za mało się o tym mówi..Co prawda na gabinetach znajduję wywieszki "Informować o zakażeniu żółtaczką", ale czy to nie jest zbyt mało? Myślę, że ludzie którzy wiedzą o swojej chorobie(a bywają też ci co nie wiedzą...), czasem wstydzą się o tym powiedzieć. Czy może w gabinetach stomatologicznych stosuje się jeszcze jakieś superśrodki? Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Czw Maj 20, 2010 10:04 am Temat postu: |
|
|
BioŻka
w gabinecie dentystycznym każde narzędzia są odpowiednio sterylizowane. powiedzenie o chorobie pozwoli dentyście o jeszcze lepsze zadbanie o pacjenta- tak chorego jak i zdrowego.
może wtedy stosowane są jeszcze dokładniejsze metody odkażania. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
BioŻka
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 10:31 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy to prawda, ale dowiedziałam się, że ponoć po wizycie chorego na żółtaczkę narzędzia autoklawuje się dwukrotnie, czytałam też, że gdy lekarz wie o chorobie pacjenta stosuje narzędzia z "grupy ryzyka", czyli takie które były stosowane w leczeniu zębów ludzi również chorych. Problem w tym, że o swojej chorobie wie niewielu ludzi, a więc każdy pacjent jest potencjalnie chory i po każdej wizycie sprzęt powinien być odpowiednio odkażany! Tymczasem w Polsce (nie wiem, jak to wygląda na świecie) zdaje się, że jedynym środkiem zapobiegania zakażeniom jest PROŚBA o poinformowaniu lekarza choroby w gabinecie, jeśli o niej wiemy i dopiero następnie wprowadzenie odpowiednich procedur! Nie wiem..., czy jest tak, że tak naprawdę nie da się wykluczyć w 100 % możliwości zakażenia i uchronić przed nim części pacjentów (a pacjent o tym nie wie), czy Służba Zdrowia leci sobie w kulki i nie chroni w 100% pacjenta przed zakażeniem..., a może ja posiadam po prostu błędne informacje? Jak to jest? Proszę o odpowiedź. (również na temat ewentualnego zakażenia już chorego innym genotypem wzwC). |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|