Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Zapchane ucho, śmierdząca wydzielina itp...

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Laryngologia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sekutnica



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 131

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach


PostWysłany: Sro Sie 08, 2012 10:00 pm    Temat postu: Zapchane ucho, śmierdząca wydzielina itp... Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Problem dotyczy mojej mamy i może ktoś coś doradzi chociażby z doświadczenia.
Dotyczy on jednego ucha (chyba prawego), ale swego czasu skarżyła się też że coś nie gra z drugim, ale chyba się uspokoiło.
Zaczęło się od wielu miesięcy "naporu" w uchu. Pamiętam jak o tym mówiła, no ale hm, nikt na to nie zwracał uwagi a sama to zlekceważyła.
Aż przyszedł taki moment, że od paru miesięcy po prostu ma te ucho zapchane. Prawie na nie nie słyszy, czuje napór "jakby coś chciało wystrzelić". Nie pamiętam czy boli, no ale chyba ból nie był by do zniesienia. Pojawiła się maziowata żółto "zielona" śmierdząca wydzielina, która wg. odczuć wypływa czasem i faktycznie na patyczku jest jej wiele, chociaż się nie przyglądam tego typu rzeczy to nawet ja zauważyłam że jest jej wiele na waciku (wiem, że nie stosuje się patyczków, ale to nie mój wybór, czuje dyskomfort to próbuje "wydłubać"). Dodatkowo mówi, że czuje jakby jej to spływało do gardła.
Ostatnio podobno znalazła patyczkiem jedno bolesne miejsce w przewodzie słuchowym...
Dodam, że jak się wkurzy czy np. wypije drinka to słyszy pulsowanie itd (domyślam się, że to norma przy zapchanym uchu i jakby wzroście ciśnienia, bo sama walczę z TS czy cokolwiek to jest...)

Była u laryngologa. Skończyło się na tzw. "zapaleniu ucha" i tylko "kropelki" (Euphorium czy coś). Nie pomogło - kolejna wizyta jakaś płukanka ucha-nic nie wyleciało, no niby dalej zapalenie ucha, przedmuchiwanie nosa i podawanie leku przez nos (też miałam ten zabieg, ale nie pamiętam jak się nazywa - taka rurka w nos i wstrzykiwanie leku przez strzykawkę). Matka mówi lekarzowi, że ma wydzielinę a ten jakby nic nie widział i się zawiesił nagle powtarza, że ma pani wydzielinę w uchu - no w końcu sama to powiedziała... Dalej kropelki i wymyślanie typu zapchane trąbki słuchowe, krzywa przegroda... Nie pamiętam ile było wizyt z 3-4. Bezskutecznie i teraz jakoś w ogóle nie chodzi do lekarza. Doradzałam, żeby zamieniła na innego, żeby chociaż zobaczyć jaki będzie tryb leczenia, mimo że jest uparta męczy się z tym...

Inna sprawa jest taka, że choruje na paradontozę i ostatnio nie czuje zębów "najlepiej", ale czy to do końca ma związek...


Jakieś rady? Bo dla mnie to nie jest normalne... To nie jest uszkodzenie ucha przez jakiś uraz, tylko coś chorego...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Laryngologia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group