zaplodnienie po owulacji a wplyw na plod

[Ruzia80]

Witam. Niewiem czy pisze w dobrym dziale, ale ten wydal mi sie najwlasciwszy. Mam pewien problem ktory spedza mi sen z oczu i nie daje spokoju. Otoz najprawdopodobniej jestem w ciazy do ktorej doszlo okolo 15 godzin po owulacji. Co miesiac mam silny bol owulacyjny i dokladnie 14 dni pozniej zaczyna sie okres stad znam dosc dobrze moment owulacji. W ostatnim cyklu nie 'wyrobilismy' sie z mezem i dopiero po ok 9 godzinach od bolu owulacyjnego wspolzylimy. spisalismy ten cykl na straty majac na uwadze ze jajeczko najczesciej jest zdolne do zaplodnienia tylko ok 6 godzin po owulacji a tu okresu brak. nie robilam jeszcze testu bo ciagle nie wierze ze moglo dojsc do zaplodnienia. Na dodatek w internecie znalazlam artykul ze jajeczko zaplodnione pare godzin po owulacji jest juz zlej jakosci i powoduje wady plodu itp... jestem przerazona. czy ktos z was spotkal sie z takim tematem i moze mi pomoc? wiem ze moze moje watpliwosci moga wydac sie komus smieszne, ale naprawde sie martwie. Czy ktoras z was moglaby zapytac o to swojego ginekologa i dac mi odpowiedz co on o tym sadzi? ja mieszkam w Anglii i nie latwo jest sie tu dostac do gina. z gory dziekuje za pomoc.

[tosia81]

Bzdura na resorach
Przede wszystkim nie rozumiem dlaczego współżyjecie w tak niepewnym momencie. To,że odczuwasz ból owulacyjny nie świadczy ze akurat w danej chwili czy po kilku godzinach nastąpi jajeczkowanie. Tak się nie da wylliczyć.Współżyjąć po owulacji macie nikłe szanse na ciąże. Aby staranie o dziecko były owocne nalezy wspózyć od momentu kiedy pojawi się sluz płodny. W tym sluzie plemniki przetrwają do jajeczkowanie -które NIE WIESZ kiedy nastepuję. Lepiej próbować przed owulką niż PO. Pierwszy raz słyszę aby ktoś starał się w taki sposób.
To co napisałaś o wadach skwitowałam wstępem ) Bzdura i tym się nie zamartwiaj
_________________
Jestem mamą ))