Zniszczoy żołądek prosi o pomoc

[Malana]

Witam!
Piszę, bo jestem troszeczkę w kropce. Cierpię na anoreksję bulimiczną od ładnych paru lat i niestety mój żołądek chyba postanowił się zbuntować. Jako, że po każdym głodówkowym okresie, gdzie potrafię przez ponad tydzień nie wziąć nic do ust, następuje czas wzmożonego apetytu, nie wymagam hospitalizacji, a ze względu, że utrzymuje się jedynia na niedowadze, zbagatelizowano mój problem, stwierdzając, że niezbyt wyniszczyłam swój organizm.
Jednakże problem z żołądkiem jest coraz większy. Jak tylko zjem więcej mam ochotę wyć z bólu, jednakże w okresach jedzących, nawet to mnie nie powstrzymuje. Wymiotuję i idę dalej wpychać w siebie rozsadzając swój brzuch. Ból głównie pulsuje nieco z prawej strony, po czym rozprzestrzenia się niżej i promieniuje, aż na lewą nogę, utrudniając mi poruszanie się. Dochodzi do tego krawienie odbytnicze, ale tylko w okresach mojego apetytu. Jak się głodzę, to z każdym dniem ból zanika, a jego resztki utrzymują się na podbrzuszu, co myślę, że jednak ma związek z okresem, który występuje lub nie, zależnie od tego ile ważę.
Przez wiele lat nadużywałam niestety w nadmiarze środków przeczyszczających i myślę, że może mieć to wpływ na te bóle, ale nie umiem z nich zrezygnować. Poczucie winy nie pozwala mi zgłosić się do lekarza, nie psychiatry, więc wolałabym najpierw wybadać sprawę. Co myślicie o tym bólu i krawieniu?

dyskusję odbiegającą od tematu postu wydzieliłam i przeniosłam do działu Zdrowie psychiczne.
Gosia85

[carboczar]

Malana
Co by nie powiedzieć już straciłaś kontrolę na sobą i każda osoba( w takim stanie) tak uważa ,że panuje nad sobą i tu leży błąd.Koniecznie musisz udać się do lekarza i zacząć się leczy.Masz już widoczne zmiany nie tylko w układzie gastrycznym.Nie pomogą tu moje porady jak nie zaczniesz się leczyć,a nie pomoże gdyż nie jest to porada doraźna a Tobie jest potrzebna pomoc długo falowa.Koniecznie udaj się do lekarza.
_________________
Nie udzielam już porad na tym forum.

[Malana]

Byłam u psychiatry i leczę się poprzez terapię. Niestety wiem, że nie pomoże od razu, a mój żołądek potrzebuje pomocy na już.
Chciałam się więc tylko dowiedzieć co mogłoby to być te bóle. O zaburzeniach odżywiania dodałam, żeby być po prostu szczera, i umożliwić bardziej kompetentną poradę. Bo w sumie nie wiem, czy w ogóle ma to związek. Może t jakiś wrzód? Nadkwasota?
Dziękuję za odpowiedź

[carboczar]

Malana
Aby ocenić stan gastryczny wskazane jest wykonanie gastroskopii,badanie krwi.Powinnaś się odżywiać spożywając posiłki 6-8 x dn ale małych ilościach.Stosując dietę lekkostrawną.Wszystkie te objawy występują z powodu zmian w układzie pokarmowym( na ile są to zmiany zaawansowane i w jakim stopniu odwracalne, można ocenić po gastroskopii) i wówczas można wdrożyć leczenie celowe.Leczenie powinno być skojarzone psychiatra i gastrolog(włączył bym jeszcze dietetyka)Przy takim stanie nie można w ciemno ordynować leków.
_________________
Nie udzielam już porad na tym forum.

[Malana]

carboczar rozumiem.
Aczkolwiek posiłki i dieta odpada, ale o gastroskopii pomyślę