Żołądek ? Wrzody ? Urojenia ?

Tomakeo

Witam.

Piszę tu po raz kolejny w tej sprawie. Mianowicie od kilku miesięcy męczy mnie ból w okolicach prawego łuku podżebrowego promieniujący do pleców a czasami do prawej łopatki. Ból ten wypędza mnie z równowagi zarówno psychicznej jak i fizycznej. Najbardziej dokucza mi w nocy. Po prostu nie daje mi spać ( pójście spać o 4.00 i wstanie o 6.30 to chyba nic dobrego ). Przez miesiąc stosowałem Bioprazol ( lek, który ma działanie ograniczające wydzielanie kwasu solnego w żołądku ) bardzo mi pomógł ... ból minął. Dla sprawdzenia czy mój stan się poprawił odstawiłem leki. Zaskoczenia nie było, ból powrócił. Dodam, że jestem osobą nerwową, pozostającą w ciągłym stresie. Mam też depresję związaną z tym, że strasznie schudłem przez cały przebieg tej choroby ( ważę 56 kg przy wzroście 175 cm - więc sami to oceńcie ). Wiem, że te objawy mogą być związane z psychiką bo jak mi sama doktor ładnie powiedziała "Jak umysł cierpi to narządy płaczą". Ale czy to możliwe żeby tak długo to trwało ? Traktuję tę chorobę jako ciągłą walkę, walkę samego ze sobą. Często podczas bóli bije się z całej siły po brzuchu myśląć "Nie wygrasz ze mną... nie teraz". Chciałbym już to zakończyć ;/
Dla uzupełnienia dopiszę, że mam 18 lat.

Miałem robione badanie USG które nic nie wykazało.

I w związku z tym mam pytanie. Czy badanie USG pozwala na wykrycie raka ? Czy widoczne są tam guzy ?

Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedzi.

Gosia85 · Wysłany: Pią Paź 22, 2010 8:29 pm Temat postu:

tak. na usg byłyby widoczne guzy czy inne nieprawidłowości.
czy leczysz depresję?

Tomakeo · Wysłany: Pią Paź 22, 2010 8:45 pm Temat postu:

Nie leczę. Nie mam żadnego punktu podparcia, a w dodatku 3 miesiące temu zmarła moja babcia, z którą mieszkałem 7 lat. Był to dla mnie ogromny cios. Jakiś czas przed tą tragedią objawy się zaostrzyły.

@edit
Dodam, że jeszcze stosunkowo niedawno byłem hipochondrykiem ( nie wiem dokładnie jak to się pisze ) i prawdopodobnie miałem (mam ?) nerwice sercową. Jaką chorobę sobie nie wmówiłem taką miałem. Mam za sobą białaczki, gózy mózgu, problemy kardiologiczne ( jedyną prawdą jest niedomykalność zastawki trójdzielnej). I najważniejsze , kiedyś pomagały mi zwykłe leki przeciwbólowe ( krótki okres czasu ) następnie NoSpa ( też nie za długo) teraz ten niezawodny bioprazol. Nie wiem czy spowodowane jest to tym, że oszukuję ogranizm i wmawiam sobie, że te tabletki mi pomogą czy po prostu jestem chory i te tabletki działają należycie.

Gosia85 · Wysłany: Pią Paź 22, 2010 9:05 pm Temat postu:

skoro tabletki pomagają to czemu je odstawiasz?
przecież po to są.
czasem depresja przybiera różne maski- u Ciebie może przybierać postać problemów żołądkowych.
zaczniesz leczyć depresję - ustąpią objawy.
ale czy tak rzeczywiście jest może orzec tylko lekarz.

Tomakeo · Wysłany: Pią Paź 22, 2010 9:15 pm Temat postu:

Lekarz bezradnie rozkłąda ręce. Miałem już szereg badań (jakiś rok temu) z 3 razy badanie krwi, ok. 2 razy badanie cukru, badanie moczu, prześwietlenia klatki piersiowej, ekg, eeg, echo serca, badanie holtera, ob i tsh. Wszystko w najlepszym porządku. Przez to wszystko oddaliłem się od moich przyjaciół, nie mogę nawet się napić piwka z nimi bo zaraz ten ból.

Gosia85 · Wysłany: Sob Paź 23, 2010 7:13 pm Temat postu:

no dobra. ale skoro myślisz że masz depresję czemu nie pójdziesz do specjalisty?
może te bóle są nerwobólami.
piszesz o badaniach. ale czy miałeś robiony test helicobacter? gastroskopię?

kellly · Wysłany: Pon Paź 25, 2010 5:26 pm Temat postu:

może włącz się do jakiejś grypy terapeutycznej z depresją bądź dla hipochondryków? albo dobrego psycholo9ga, który pozwoli Ci się wygadac i coś doradzi?