Martuuulka
Dołączył: 07 Sty 2011 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Sty 07, 2011 12:47 pm Temat postu: |
|
|
Witam wszystkie mamy
...
Ja jestem już pół roku po porodzie i w sumie bólu aż tak nie pamiętam ..
Ale chyba na kolejny raz długo się nie zdecyduję ..
..Jak rodziłam moją córeczkę Maje to byłam w 41,5 tygodnia lekarz zadecydował, że w moje urodziny czyli 9 lipca mam przyjechać rano na 8 nadczo ponieważ miałam mieć poród wywoływany z racji tego, że małej się nie śpieszyło
Wstając rano strasznie się denerwowałam nie mówiąc, że od samego bólu zęba już umieram..
Gdy dojechałam do szpitala czekały tam już dwie Panie tez na wywołanie co się okazało przy badaniu Pani Marto Pani już ma skurcze a ja szok też nic nie czułam . Chodziłam sobie po korytarzu szczęśliwa i zadowolona aż nagle po dwóch godzinach poczułam ból w krzyżu to już nie było śmieszne poszłam pod prysznic a ból narastał koło godziny 13 nie byłam wstanie już nawet chodzić płakałam z bólu a mój chłopak razem ze mną ..
W końcu przebito mi wody ból w skali od 1-10 ? hmm 10
Nie dałam rady i poprosiłam o znieczulenie przyjechał anestezjolog uff na 2 godzinki odpoczełam siedzialam sobie na pilce bylam glodna.. zmeczona zasypialam ... Znieczulenie puścilo i parte była ulga .. byłam już tak wykończona że w koncu po 10 min parcia przyszła na swiat moja mała córeczka 55cm 3660 W ten o to sposob mamy w ten sam dzien urodziny
Ja jestem szczupła osoba przed ciaza wazywalam 50kg jestem tez mloda dopiero 18-nastka .
Ale niczego nie żałuję i powiem Wam ból da się zniesc z mysla ze zaraz sie zobaczy dzieciatko .
Troszke sie rozpisalam przepraszam |
|