FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika32
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 7:24 pm Temat postu: Rozumiem Cie... |
|
|
Witaj Zielona Milo...jestem m.in. lekomanka. Niestety lezac kilka dobrych lat temu w szpitalu, codziennie podawano mi relanium 5mg, dwa razy dziennie. Po wyjsciu ze szpitala dopiero zaczal sie koszmar, leki, niepokoje, strach przed wyjciem z domu, bezsennosc, brak laknienia, depresja itd......dlugoby wymianiac objawy. Wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze moj organizm domaga sie codziennej dawki psychotropow. Zaczelam pic piwo, pomagalo..ale nie na dlugo, potem juz laczylam wszystko razem, bo juz ani same leki nie pomagaly, ani tez sam alkohol...trafilam na odwyk zamkniety, gdzie przebywalam 3 miesiace. Tam dopiero dowiedzialam sie, ze jestem uzalezniona, a horror zaczal sie, kiedy odstawiono mi leki...mialam stala opieke lekarska i wiedzialam, ze jest to dla mnie ostatnia szansa. Bolalo, ale przetrwalam, a sama nie dalabym rady. Kto nie zna mechanizmow uzaleznienia nigdy nie zrozumie, jaka to podstepna i koszmarna choroba. Mysle Zielona Milo, ze tylko terapia na Oddziale Odwykowym da Ci ulge i w koncu uwolnisz sie od lekow, a mozna i ja jestem tego najlepszym przykladem. Nie gniewaj sie na mame...ona sobie nie zdaje sprawy, ze jestes chora i potrzebujesz fachowej pomocy. Idz natychmiast do lekarza psychiatry lub do najblizszej Poradni Terapii Uzaleznien i popros o skierowanie na Odwyk. Niestety w innym wypadku jestes skazana na branie, pomysl o tym, pomysl teraz przede wszystkim o sobie, bo jesli Ty bedziesz sie super czula i miala sily, to bedziesz w stanie tez moc normalnie zyc i pomagac innym, ktorzy maja ten problem...Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki- Nika32:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nastja Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Cze 2007 Posty: 965
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 10 podziękowań w 10 postach
Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 11:24 am Temat postu: |
|
|
pięknie ujęte, ja osobiście podziwiam Cię Nika i na miejscu osoby uzależnionej wybrałabym poleconą radę, odwyk... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nika32
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Lip 06, 2008 5:33 pm Temat postu: Re |
|
|
Droga Nastio to, co napisalam plynelo prosto z mojego serca, ale i z wielkiego doswiadczenia, ktore doznalam. Oszukiwalam sie bardzo dlugo, bo nie chcialam, aby dotarl do mnie fakt, ze jestem uzalezniona...mysle, ze kierowal mna lek...teraz kieruje mna lek, ale jest to juz "inny lek" - robic wszystko, zeby juz do tego nie wrocic. terapia nie jest latwa, bo przeciez nikt nam nie obiecywal, ze bedzie latwo, ale dzieki temu dzisiaj zyje i moge sluzyc rada i wsparciem. Wiem na pewno, ze sama sobie nie poradzi...nie ma takiej opcji. Moze dojsc do tragedii, bo juz nie bedzie mogla zniesc bolu psychicznego i fizycznego. Jedynym wyjciem, jesli na prawde chce sie od tego uwolnic jest Oddzial Terapii Uzaleznien - zamkniety...Buziaczki:-) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nastja Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Cze 2007 Posty: 965
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 10 podziękowań w 10 postach
Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 9:06 am Temat postu: Re: Re |
|
|
Nika32 napisał: | Droga Nastio to, co napisalam plynelo prosto z mojego serca, ale i z wielkiego doswiadczenia, ktore doznalam. Oszukiwalam sie bardzo dlugo, bo nie chcialam, aby dotarl do mnie fakt, ze jestem uzalezniona...mysle, ze kierowal mna lek...teraz kieruje mna lek, ale jest to juz "inny lek" - robic wszystko, zeby juz do tego nie wrocic. terapia nie jest latwa, bo przeciez nikt nam nie obiecywal, ze bedzie latwo, ale dzieki temu dzisiaj zyje i moge sluzyc rada i wsparciem. Wiem na pewno, ze sama sobie nie poradzi...nie ma takiej opcji. Moze dojsc do tragedii, bo juz nie bedzie mogla zniesc bolu psychicznego i fizycznego. Jedynym wyjciem, jesli na prawde chce sie od tego uwolnic jest Oddzial Terapii Uzaleznien - zamkniety...Buziaczki:-) |
i słusznie zrobiłaś pisząc o własnych przeżyciach, dzięki temu być może nakierowałaś osobę, która powinna tam się skierować dla SWOJEGO dobra. ja 3mam za te wszystkie osoby kciukasy, aby nie bały się mówić o tym co ich boli, a także o tym od czego chcą uciec w dodatku najczęściej same przed sobą, a to do niczego innego nie doprowadzi jak do tragedii. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kyouko
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 10:51 pm Temat postu: |
|
|
Nie chciałam zakładać osobnego tematu.
Od dłuższego czasu niepokoję się o swoją mamę. Bierze sporo leków, przy każdej nadażającej się okazji. Nie tylko tych, które musi (np. na tarczycę) Zazwyczaj odpowiada, że jest nerwowa, nie może spać i tak dalej. Strasznie się denerwuje kiedy o to pytam albo zaglądam do leków. Wiem, że zażywa między innymi Ketanol (o ile się nie pomyliłam w nazwiel. Nie wydaje mi się, że go potrzebuje... Na ziołowe tabletki na uspokojenie nie chce przejść.
Poza tym nigdy nie chce z niczym iść do lekarza. Czy to może być uzależnienie od leków? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|