Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Citygirl Gość
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2005 12:29 am Temat postu: Marihuana a ciąża |
|
|
Czesc mam na imie Kasia i jestem marihuanistka.
Od 4 lat regularnie pale marihuane i w tym czasie zdarzylam dostac sie do liceum skonczyc je z celujaca matura i dostac sie na wymarzone studia. Nie mam problemow z nauka, moze troche z koncentracja i pamiecia ale radze sobie jak sie postaram (podkreslam ze bylo by mi znacznie latwiej gdybym nie palila i nikogo nie namawiam do podjecia tego wedlug mnie niemozliwego do rzucenia nałogu). Tak czy inaczej mam tez chlopaka od 2 lat i rownie regularnie jak pale marihuane uprawiam z nim sex od 2 lat biore tabletki antykoncepcyjne ale na ten październik co wlasnie sie skonczyl przestalam.
Jak wiadomo jest sie wtedy cały czas płodną i trzeba wyjatkowo uważać przy stosunku. Kochaliśmy sie przy urzyciu prezerwatyw ale ja nie ufam tym zdradliwym gumkom
Tak czy inaczej minął już tydzien od kiedy powinnam mieć miesiączkę, wiem że przy "odstawce" może sie wydłużyć termin miesiączki, ale poprzednim razem jak odstawiałam krwawienie wystąpiło jedynie z nieznacznym 3 dniowym opóźnieniem. A że przez cały ten miesiąć codziennie, nawet kiklarazy dziennie, paliłam marihuane zaczełam się troche obawiać o moje nienarodzone dziecko, kocham mojego chłopaka i jeżeli zaszła by taka sytuacja nie usunę napewno jego dziecka dlatego obawiam sie o jego zdrowie.
Na dniach zrobiłam test, wyszedł negatywny wiec dalej kontynuawałam swoją narkotyzację. Jednak czuję sie trochę słabo i mam stałą temp 37 stopni. Obawiam się że test wyszedł źle. Dzisiaj pierwszy dzień nie paliłam myśląc o moim dziecku i nie bedę już aż nie dostanę okresu... albo.. chyba nigdy może za dwa lata Jednak martwie sie bo wiem że płód jest teraz najbardziej podatny i wczoraj i przedwczoraj kiedy paliłam też był. Mój organizm napewno też "zmutował" przez te 4 lata intensywnej narkotyzacji. Dlatego pisze, bo może jakiś lekarz to przeczyta i mi powie czy sa może jakieś leki, witaminy, może jakaś dieta którą mogłabym podjąć żeby zapewnić dziecku zdrowie i prawidłowy rozwój. Czytałam w gazecie że kobiety w ciąży powinny łykać kwas foliowy. ale proszę o więcej informacji, a także o szczegółowy opis ewentualnych komplikacji i schorzeń jakie mogą zajsć u mojego niewinnego dziecka, którego módlmy się nie ma albo jest zdrowe.
Byłabym bardzo wdzięczna.
Z poważaniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Tomek Gość
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2005 1:10 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiesz jeszcze czy jesteś w ciąży ale bardzo dobrze, że nie palisz z troską o Twoje dziecko. Tak trzymaj. Może uda Ci się już do tego nie wrócić. Każdy narkotyk ma wpływ na zdrowie matki i jej dziecka podczas ciąży. Badania wykazują, że dzieci matek palących marihuanę w ciąży są mniejsze, słabsze i o wiele bardziej podatne na infekcje. Matka karmiąca i paląca marihuanę - przekazuje dziecku wraz z mlekiem THC - co negatywnie oddziaływuje na jego rozwój psychomotoryczny.
Pytałaś, co masz teraz robić, co zażywać. Otóż po pierwsze nie pal, po drugie nie pal, a po trzecie odżywiaj się prawidłowo. Czyli białko, tłuszcze, węglowodany płyny i składniki mineralne dostarczane w odpowiednich proporcjach - spowodują spokojny i prawidłowy rozwój Twojego dziecka.
Ważne jest aby zaopatrzyć organizm w odpowiednią dawkę witamin -
witaminy rozpuszczalne w wodzie (B1,B6, kwas foliowy, biotyna, kwas pantotenowy, B12, witamina C). Pamiętaj, aby podczas ciąży nie przyjmować samemu żadnych preparatów farmakologicznych. Wtedy możesz zaszkodzić. konsultuj się z lekarzem. Przedawkowanie witamin również może być niebezpieczne dla dziecka. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Citygirl
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2005 9:27 pm Temat postu: |
|
|
Dziekuje Ci Tomku za odpowiedz, podowiadywałam sie tez co nieco na stronach o ciązy itp. i mam nadzieje ze bedzie wszystko juz dobrze... Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
karolcia1
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 7
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Mar 06, 2006 3:58 pm Temat postu: marihuana a ciaza |
|
|
elo ma problem !!!!
od kilku lat pale marihuane teraz mam 22 lata i chcialabym miec dziecko, od tygodnia spoznia mi sie okres , nie robilam testu ani nie bylam u lekarza jaki wplyw na dziecko ma palenie jojntow????????????? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
xavier Gość
|
Wysłany: Czw Mar 09, 2006 9:06 pm Temat postu: |
|
|
mam pytanie, czy rowniez i w spermie przekazywane moze byc htc???
prosze pilnie o odpowiedz [zakaz linkowania na forum]
PILNE!!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Trumienny Gość
|
Wysłany: Wto Lip 04, 2006 3:04 pm Temat postu: |
|
|
---edit by drapaka----
Treśc postu kasuje. Niemoralne propozycje nie są mile widziane na forum |
|
Powrót do góry |
|
|
|
jamaika:)
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 4:45 pm Temat postu: |
|
|
jesli wogule zaszkodzilo to twojemu dziecku to mysle ze niewiele.przeciez marihuana jest podobno mniej szkodliwa od papierosow...ale lepiej zebys nie palila jesli faktycznie jestes w ciazy.ja tez o swojej ciazy dowiedzialam sie w 7 tyg. a do tego czasu niezle sobie uzywalam,i to nie tylko trawke...ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.no i tak,przynajmniej dwa lata suchej trzezwosci....pozdrawiam[/list] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 5:59 pm Temat postu: |
|
|
jamaika:) napisał: | jesli wogule zaszkodzilo to twojemu dziecku to mysle ze niewiele.przeciez marihuana jest podobno mniej szkodliwa od papierosow... |
Owszem tylko nie wiem gdzie dostaniesz czystą marihuane? To co jest dostępne to czysta chemia, mająca mało współnego z tym zielem którego nazwy używasz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
jamaika:)
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 8:29 pm Temat postu: |
|
|
no tak,masz racje.to co sie kupuje to czysta chemia.ale ja akurat mam takie szczescie ze mam ja w ogrodku:),mamy z moim lubym.piekny zapas na zime.i naprawde jest dobra jak na swoja.szkoda tylko ze nie popale... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
elusiaz
Dołączył: 19 Sty 2007 Posty: 9
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Sty 30, 2007 6:29 pm Temat postu: |
|
|
Mówiąc szczerze,nie rozumiem takiego "lekkiego" podejścia do marihuany.Nie potępiam broń boże,akeptuję,ale nie rozumiem;/ Za to podziwiam Twoją odpowiedzialność w kwestii ciąży Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|