Miesiaczka nagle zniknela.

[mala_mi]

Na boga dziewczyny spuścić?! Nie bądzmy wulgarni... nie można tego nazwać prawidłowo = WYTRYSK? Spuszcza się to wiadomo kto... :/

[Plus123]

Leyla - musisz więcej konkretów podac, bo tak to nie da rady nic określic, a po za tym za wcześnie na jakiekolwiek ruchy płodu.
_________________
im mniej wiesz tym lepiej śpisz..

[RocketQueen]

Dziewczyny, poratujcie mnie proszę bo naprawdę już nic nie rozumiem.
Do ostatniej 'ryzykownej' sytuacji doszło u mnie 24-go października, 19 dnia cyklu. W 60 godzinie wzięłam escapelle, licząc, że jeśli ma na coś w ogóle zadziałać to może już być za późno, ale na wszelki wypadek - by nie mieć później wyrzutów.
11 dni później dostałam okres - prawie normalny, byłam świadoma, że może to być albo dopiero krwawienie wywołane tabletką, albo zaburzona przez nią faktyczna miesiączka. Następne krwawienie pojawiło się 6/7 grudnia - także dość obfite na początku i trwające razem z ostatnimi dniami plamienia ok. 7 dni. Przedwczoraj dostałam kolejny okres, obfity, ze skrzepami, któremu towarzyszyły charakterystyczne dla mnie bóle brzucha - a od kilku godzin nie ma już po nim prawie śladu. Nie pamiętam, żeby trwał aż tak krótko kiedykolwiek wcześniej.
Testów zrobiłam całą masę - wszystkie w odpowiednim czasie, nie za wcześnie. Negatywne.
6-go grudnia byłam na badaniu u gina, który mnie wręcz wyśmiał i stwierdził że on żadnej ciąży nie widzi, ale dla świętego spokoju mogę sobie zrobić betę więc zrobiłam, dopiero 3-go stycznia - wynik <0,5 przy normie laboratorium <5. Nie zainteresowały go moje wątpliwości co do miesięcznego krwawienia, w ogóle olał tę sprawę, więc nadal nic nie wiem. Wiecie jaka moze być przyczyna (wykluczając ciążę?) takiego nagłego skrócenia okresu? Czy ewentualnie escapelle może aż tak namieszać...?

[wind_of_hope]

queen esc moze namieszac, jak najbardziej. skoro wszystkie testy wykluczyły ciaze , bhcg i gin rowniez to czym Ty sie przejmujesz? nawet lekarz wysmiał Twoje wymysły spokojnie to nie ciaza. a w 19dc wytrysk był w srodku,ze zazyłas esc?

Dodano po 18 sekundach:

jak dlugie masz cykle?
_________________

[RocketQueen]

Dzięki za szybką odpowiedź wind, jesteś niezastąpiona Okres dzisiaj w nocy wrócił, co prawda nie w spektakularnej ilości, ale plamieniem bym go też nie nazwała.
Nie, wytrysku w środku nie było. Facet jest przekonany, że nic nie miało prawa się stać - ale ja wiem oczywiście czym może kończyć się każdy niezabezpieczony stosunek. Sęk w tym, że moje cykle nie są właśnie standardowe 28-dniowe, wtedy miałabym prawie pewność że byłam sporo po owulacji i nie myślałabym pewnie o esc.
Mam zapisane daty okresów 28.08, 06.10, 4.11, 6.12 i 7.01 - tylko tyle wiem, wcześniej nic nie notowałam, zresztą miesiączki przypadały mi mniej więcej co 30, 32 dni... Zaniepokoiły mnie tylko te ostatnie nietypowe krwawienia, ale nie mogę być chyba przypadkiem ciężarnej u której nie wyszedł pozytywnie żaden z kilkunastu testów i beta - wykonana po tak długim czasie...

[wind_of_hope]

[RocketQueen]

Huh, zdecydowanie ze strachu i ze złości na własną głupotę ;P
Tymczasem dziś jest mój 13 dc a jakiejkolwiek zapowiedzi owulki ani widu ani słychu, wszystko bez zmian od kilku dni, temperatura nie rośnie a wręcz spada (36,4 na 36,1) a brzuch rośnie mi w oczach już chyba tylko psycholog mi pomoże. Dzięki raz jeszcze

[wind_of_hope]

rocket bo wziełas esc to troche Ci sie naprzesuwało. owulacja nastapi zapewne w pozniejszym terminie takze badz czujna a i pamietaj ze nie zawsze ja da sie wyczuc...czasem sa takie cykle ze wogole nie masz kłucia i mało sluzu jest i wydawac by sie mogło ze owulki nie ma a ona jest tyle ze nie tak "dokucza"jak zwykle
wszystko bedzie ok Ty stracholcu

Dodano po 56 sekundach:

a co do temp to od owulacji powinna utrzymywac sie przez pare tyg ok 37stopni i wtedy mozna podejrzewac ciaze, Ty masz 36 wiec spokojnie
_________________

[RocketQueen]

Zgłupieję, jak nic niby sama się z siebie śmieję, ale jak się nakręcę, to jest istna tragedia. Esc wzięłam 27 października, tydzień później miałam okres który już był 'dziwny' i kolejne jak w zegarku - 6 grudnia, 7 stycznia, tylko czemu takie mało obfite, skoro beta ciążę wykluczyła. Chciał nie chciał, chyba odwiedzę gina jak sytuacja powtórzy się w tym miesiącu.
Wind, to już ostatni offtop ode mnie, skoro w ciąży nie wyst. owulacja to nie ma jako takiego cyklu, czyli śluz nie zmienia się mniej więcej w połowie na płodny (rozciągliiiwy, przezroczysty, bo od kilku dni go zaobserwowałam ), położenie szyjki, jej otwarcie i tak dalej również pozostawałoby bez zmian?

[wind_of_hope]

queen a jak w ciazy moze byc owulacja? przeciez owulacja to jajeczkowanie, jajeczko pekło i dotarł do niego plemnik, nastapiło zapłodnienie wiec nie moze byc kolejnej owulki bo kobieta jest w ciazy
sluz podczas ciazy jest rozny, ja nie wiem do konca jaki bo mama jeszcze nie byłam . Ty nie przezywaj tak! nie jestes w ciazy. bhcg nie kłamie okres mało obfity ..widocznie zmienia sie Ci ciesz sie
_________________