Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emilka Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 5500
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 133 podziękowań w 132 postach
Skąd: z pokoju.
|
Wysłany: Wto Wrz 05, 2006 12:03 pm Temat postu: |
|
|
moja koleżanka na czas bycia z facetem (jakieś 4 lata) rzuciła palenie, ale teraz znów pali niestety...
co prawda ja uważam, ze i tak i tak na coś trzeba umrzeć i nie dodmawiać sobie przyjemności, ale ja akurat nie mam problemu z paleniem... czasami, raz na miesiąc, dwa, czasem pół roku wypale jednego przy piwku czy cuś, a tak to nawet mnie nie ciągnie... może bardziej w zimie, bo cieplej jakoś się wydaje jak sie pali wtedy heh _________________ "Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci" |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Revena
Dołączył: 25 Sty 2007 Posty: 12
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sob Sty 27, 2007 11:15 am Temat postu: |
|
|
palenie to nie przyjemność :/ bynajmniej teraz kiedy juz nie pale wiem to.
mam 18 lat paliłam ponad rok dość często i gęsto ale wkońcu postanowiłam wziąść się za siebie tzn. pozbyc sie kilku zbędnych kg i rozbudować sylwetke - wraz z narzeczonym chodzimy na siłownie od grudnia 2006 a ja od tamtego czasu nie pale
potrzeba obrać jakiś cel potem samo idzie
pozdrawiam i życze wytrwałośći w rzucaniu palenia |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Agatka147
Dołączył: 15 Lut 2007 Posty: 16
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Lut 15, 2007 9:12 pm Temat postu: |
|
|
pamiętaj także o mocnym samozaparciu i wierze w osiągnięciu celu! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Aga xs Przyjaciel forum
Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 508
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią Lut 16, 2007 12:23 am Temat postu: |
|
|
Ja popalalam ok 9 lat,nie palilam duzo bo ok 4 papierosow dziennie,ale jednak stalo sie to jakims nalogiem.Moj maz palil nalogowo paczke dziennie przez ok 15 lat i jednym dniem postanowilismy rzucic palenie.Od 18.01 tego roku obydwoje nie palimy i nie mamy zamiaru do tego wracac.To jest trucizna,a my mamy wspanialego synka i dla Niego to robimy.To jest nasza motywacja. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
marylka
Dołączył: 27 Lut 2007 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lut 27, 2007 4:22 pm Temat postu: |
|
|
to prawda trzeba miec duzo samozaparcia ale to jest kwestia kilku pierwszych najgorszych dni potem bedzie z gorki i proponuje na poczatek nie wychodzic ze znajomymi na papierosa tak dla towarzystwa bo to jest strasznie trudne do wytrzymania |
|
Powrót do góry |
|
|
|
karioka Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Kwi 2006 Posty: 843
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
|
Wysłany: Wto Lut 27, 2007 5:22 pm Temat postu: |
|
|
Powiedzmy sobie szczerze, teraz może się o tym nie myśli ( w wieku 15 lat), ale kiedyś przecież będziemy chcieli mieć dzieci, prawda? Pomijając fakt, że gdyby nagle okazało się, ze dziewczyna jest w ciąży i trzeba rzucać, to dopiero byłby problem, to przecież palenie niekorzystnie wpływa na plemniki i komórki jajowe (i wszystkie inne komórki).
Poza tym zgadzam się z którymś przedmówcą. Osobiście mam bardzo wrażliwy węch, więc umarłabym, gdyby mój facet palił, a już na pewno nie chciałabym się z nim całować.
Jeżeli chodzi o sposób rzucania, to rzeczywiście podobno najskuteczniejsze są plastry i gumy do żucia. _________________ I'm your little butterfly... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Agatka147
Dołączył: 15 Lut 2007 Posty: 16
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Lut 28, 2007 12:46 pm Temat postu: |
|
|
ja rownież slyszalam o skutecznosci plastrow i gum do żucia , ale co do tego ostatniego to podobno nie zbyt korzystnie wplywają one na żalądek |
|
Powrót do góry |
|
|
|
drapaka Przyjaciel forum
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 832
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2007 1:24 am Temat postu: |
|
|
no i podobno osoba żująca takie gumy, ma bardzo brzytki ( nie nieświerzy, brzydki) oddech:( _________________ miłość uskrzydla, uczy latać |
|
Powrót do góry |
|
|
|
surowy
Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 5
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 1:14 pm Temat postu: |
|
|
ja pale jakieś 5 lat i też chciałbym rzucic ale... jak wychodze ze znajomymi to nie moge nie zapalic |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Aga xs Przyjaciel forum
Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 508
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 4:13 pm Temat postu: |
|
|
Tylko tak Ci sie wydaje,jak bys naprawde chcial to bys umial sie powstrzymac.Na poczatku zawsze jest ciazko,bo tez to przechodzilam,ale postanowilam sobie i jednym dniem przestalam palic,a przebywam czasem w towarzystwie palaczy i nawet mam jeszcze swoje papierosy w domu,ale nie skusze sie.Nie pale prawie 2 m-ce i nie mam zamiaru do tego wracac. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|