skutki uboczne brania tabletek antykoncepcyjnych

[toas182]

Chciałbym zapytać o wszystkie szkodliwe i pozytywne-jeśli takowe występują- skutki brania tabletek antykoncepcyjnych. Nie chodzi mi o tepe odpowiedzi,tylko o tym jak odbija się to na bliższym i dalszym zdrowiu kobiety.

[Ona]

Antykoncepcja może powodować wiele chorób. Ja mam łysienie plackowate. Zaczełam łysieć po trzecim miesiącu zażywania antykoncepcji. Dermatolog twierdzi że to od stresu, ale przypuszczam, że pigułki przyczyniły się do tego. Po dopiero pół roku leczenia łysienia, kiedy włosy nadal mi wypadają odstawiłam pigułki (dopiero niedawno) - wiem, źle zrobiłam. Najśmieszniejsze jest to, że ginekolog pozostawiła mi wybór odstawienia antykoncepcji, powiedziała "Jak Pania uważa...". Dopiero teraz wiem, że ginekolog powinna mi zabronić brania antykoncepcji na czas leczenia, bo ona może przyczynić się do wypadania włosów i do hamowania leczenia. Idąc do ginekologa powinnyśmy najpierw same przeczytać o wszystkich za i przeciw antykoncepcji, ponieważ lekarz sam nam tego nie powie. Musimy być mądrzejsze od lekarzy... niestety

[Paweł]

Lekarz też czlowiek jeden powie inny nie

Plusy tabletek:
+ Skuteczne 98%
+ Łatwe w urzyciu jeżeli ktoś jest wstanie pamiętać o tabletce
+ Regulują poziom hormonów

Minusy:
- Chemia - mimo że hormony są dobrze "podrabiane" tak że organizm nie odczuwa róznicy to tabletki są powlekane i w postaci stałej więc wątroba i żoładek musza sobie z tym radzić
- Nie mozna stosować ich dłużej niż 2 lata bez przerwy
- Sprawa religi - moralności
- Nie zawsze można je przyjmować - brak przeciwskazań, przed przepisaniem tabletek lekarz powinien zrobić badania (co niestety nie zawsze jest wykonywane)
- Możliwość tycia - chodz większość leków już ma weliminowany te efekt uboczny - nowsza generacja leków

Decyzje musicie podjąć same, lekarz może odmówić tylko w tedy gdy widzi przeciwskazania medyczne. W innych przypadkach on nie może podejmować decyzji. Moralność czy wygoda to już osobista sprawa każdej z was.

[toas182]

Chciałbym napisać Panu który napisał posta nr 2 tj. Pan Paweł.
Życzę sam sobie jak i reszcie światu, aby wymyślili dla nas jakieś tabletki antykoncepcyjne, lub cokolwie dla mężczyzn. Wreście przestalibyśmy truć i faszerować nimi kobiety. Zastanawiam się czy lepszym środkie antykoncepcji nie jest czasmi prezerwatywa, ale czy zawsze można jej używać. W każdym razie chciałbym powiedzieć, że ma Pan podejście jak 70% mężczyzn i nie obchodzą Pana sprawy związane ze skutkami brania takich tabletek, tylko z przyjemnością uprawiania seksu. Zarzut dość poważny ale chętnie- jak pisałem do góry- zamieszczę posta po wynalezieniu antykoncpecji dla mężczyzn-pewnie niedługo-czy cieszy się on taką popularnością. Czy mężczyżni chętnie będą się zabezpieczać wiedząc jak ingerują w swój organizm i jak jemu szkodzą te środki. Zapewne wtedy takie środki nie byłyby tak popularne i tak szeroko propagowane (głownie przez mężczyzn, choć problem ich obchodzi tyle, ze kobieta ma się zabezpieczać a ja ją mam tylko rżnąć- tak to wygląda wg badań prof. Lambertaw 70 % rodzin)
Dziwi mnie również Pana aroganckie podejście do kobiety która zamieściła posta nr 1. Mało profesjonalne podejście, życzyłbym soeebi mniejszej liczy takowych fachowców na tym forum i nie obrażania innych ludzi w tym przypadku Pani z posta 1. Lekarz jeśli co kolwiek przepisuje musi poinformować io wszystkich skutkach zarówno + jak i -, to jego obowiązek i nie usprawiedliwia go fakt że jest człowiekiem. Za błędy się płaci, a ten lekarz popełnił błąd.

P.S. Żeby nie było niejasności jestem mężczyzną. Po drugie nie wszystkie sprawy są rozwiązywane pozytywnie dla mężczyzn.

[Paweł]

źle mnie zrozumiałęś ja wypisałem suche fakty nic więcej.

oraz coś co jest realne że lekarze nie zawsze mówią to co napisałem.

Antykoncepcja to nie tylko sprawa jedenj osoby, obu, jak sie dogadają tak będą mieli.

Antykoncepcja dla mężczyzn nie jest dostepna ze względów technologicznych a nie propagandy

Nie popadajmy w sprajności przymusu tabletek nie ma, kazdy ma rozum i powinien sie zaznajomoć z + i - dajen metody A tabletki odpowiednio stosowane nie sieją ogromnego spustoszenia w organizmie fakt jest że każda chema nie jest kozystna ale też nie wywołuje jakiś gwałtownych i powaznych zniszczeń w organizmie.

Co do tychprocentów nie mam jak sie odnieść.

[Gość]

[gość]

Wszystkie tabl. na różne dolegliwości mają 'za' i 'przeciw', gdybyśmy analizowali przed wzięciem jakiejkolwiek tabl. w czym nam pomoże lub zaszkodzi, założę się że nikt z nas nie wziąłby jej, cierpiąc dalej np z bólu...

[Cheo]

Pozytywne skutki środków antykoncepcyjnych, to w przypadku kilku kobiet z mojej rodziny - wyregulowanie miesiączki, zdecydowane zmniejszenie problemów z upławami.
Lekarze, cóż, podobnie, jak w wielu innych zawodach, tak i tu są ludzie, którzy nigdy nie powinni nimi zostać. Na pytanie o kontrakcje związane z przyjmowaniem przepisanego leku najczęściej lekarz nerwowo sięga do vademecum o lekach lub zniecierpliwionym głosem proponuje mi przeczytanie sobie ulotki dołączonej do leku. Już kilka razy zdarzało nam się, że któreś z nas, po zakupie leku i przestudiowaniu ulotki, wracało do lekarza z wątpliwościami, czy może w ogóle ten lek zażywać. Zwrotów leków apteki nie przyjmują.

[Ewa_Lola]

Ja mam guza na piersi po tabletkach antykocepcyjnych. Boje sie ze to moze byc cos groznego... Słyszałam ze od tabletek mozna miec raka piersi o czym nawt nie zostalam poinformowana przez lakarza.

[Gość]

czy to jest udowodnione, ze masz guza od tabletek? masz pretensje do lekarza, zarzucasz mu nierzetelnosc bo nie poinformowal Cie o podwyzszonym ryzyku raka piersi... jestes osoba dorosla (jak przypuszczam) wiec chyba potrafisz ze zrozumieniem przeczytac ulotke- tam sa wymienione wszelkie mozliwe efekty uboczne, i kazda kobieta powinna sama stwierdzic, czy korzysci, jakie odniesie ze stosowania tabletek beda wieksze niz ryzyko, na ktore sie decyduje... blagam, nie demonizujcie... przeciez kazdy wie, ze tabletki to nie tic- taki, i nie mozna ich sobie lykac od tak sobie, ze podczas ich stosowania trzeba jeszcze wieksza wage przykladac do badan kontrolnych itd... nawet nieumiejetnie stosowany paracetamol moze nas bardzo szybciutko wyslac "6 feet under"...

i jeszcze kilka slow do panow: mowicie o kobietach, jakie to one sa biedne, ze "musza" przyjmowac tabletki, bo maja facetow erotomanow ktorzy mysla tylko o jednym, bla, bla, bla... przeciez to jest swiadomy wybor kazdej z nas, a zastanawianie sie co miesiac czy tym razem prezerwatywa nie zawiodla jest dla kobiet rownie malo komfortowe, jak dla facetow uzywanie jej podczas kazdego stosunku...

krytykowanie kogos tylko dlatego, ze nie potepia (nie mowiac juz o tym, ze bezposrednio nie pochwala) w swojej wypowiedzi hormonalnej antykoncepcji wydaje mi sie troche nie na miejscu...

pozdrawiam