Tabex- czy komus pomogl?

[grzegorz_radom]

Witajcie Fajnie że jest takie Forum Ja odrazu z zapytaniem i prośbą czy ktoś z Was kto zażywa Tabex mógłby mi napisać jak go się dawkuje bo ulotkę wyrzuciłem przez przypadek a na pudełku pisze tylko dawkowanie do trzech dni a dziś mój czwarty dzień bez papierosa i nie wiem jak dalej go brać

[KOBIETA]

Przez pierwsze trzy dni 6 tabletek dziennie. Jedna tabletka co 2 godziny
Od 4 do 11 dnia 5 tabletek dziennie.Jedna tabletka co 2,5 godziny
Od 12 do 16 dnia 4 tabletki dziennie. Jedna tabletka co 3 godziny
Od 17 do 20 dnia 3 tabletki dziennie. Jedna tabletka co 5 godzin
Od 21 do 25 dnia 1-2 tabletki dziennie.

Powiem ci jeszcze ze ja sobie w pierwszych dniach czasem bralam jedna tabletke wiecej np kiedy sie zasiedzialam do pozna i od ostatniej planowej tabletki minelo troche czasu Te dodatkowe tabletki bralam z tych ktore sa na ostatnie dni.
I pamietaj ze podczas kuracji nie wolno pic alkocholu. Po pierwsze dlatego ze Tabex po prostu wtedy nie skutkuje.Alkochol znosi jego dzialanie. A po drugie wiadomo ze najbardziej chce sie palic przy piwku
Juz ponad miesiac nie pale

[grzegorz_radom]

Dziękuję Ci bardzo bardzo bardzo za odpowiedź. Nawet nie wiesz jak mi pomogłaś a co do alkoholu to dla mnie mały problem bo ja i tak piję jedno piwko przez miesiąc . Tylko martwię się bo pracuję na noce nieraz i jak wtedy rozdzielić te tabletki

[KOBIETA]

Mysle ze powinienes czas kiedy wstajesz potraktowac jako rano i dzien liczyc do polozenia sie spac.Bo przeciez napewno spisz jak wracasz z pracy. I zapewniam ze piguly z ostatnich 5 dni mozesz smialo przesunac sobie na wczesniej byle bys zachowywal odstep czasowy miedzy nimi

[grzegorz_radom]

dzisiaj rano zdenerwowałem się. Sięgnełem po papierosa zapaliłem, zaciągnąłem się raz ale zaraz zgasiłem. Teraz mam wyrzuty sumienia że cała kuracja na nic.

[Paweł]

Jedna bitwa przegrana, ale losy wojny jeszcze nie są przesądzone

Uszy do góry, no i nie trzymaj papierochów przy sobie, czy gdzieś w domu, jak zostały jakieś to je wyrzuć, po co je trzymać skoro nie chcesz już palić

Czekam na kolejny twój post

P.S.
Pisał ten który chciał by a nie za bardzo wie jak zacząć tą wojnę

[KOBIETA]

Grzegorz no co ty? Nie poddawaj sie tak. Nic wielkiego sie nie stalo. Ja przez pierwsze trzy dni normalnie palilam a dopiero potem odstawilam. a ty tez przeciez jestes w tych pierwszych dniach(5-6?)
Wazne ze nie wypaliles do konca i ze zapanowales nad soba. Sam przyznasz ze z Tabexem nie jest to trudne. Wyrzuc papierosy badz dobrej mysli a jak sie zdenerwujesz rzuc czyms o sciane
Fajki wcale nie pomagaja na nerwy.Sami sobie tak wmawiamy zeby usprawiedliwic nasza slabosc
Mnie sie tez zdarza ze sie wkurze. Zwlaszcza w pracy. Martwilam sie jak to bedzie bez tego papieroska. I wiesz- nie jest zle. To nie papieros pomaga tylko odwrocenie uwagi od tego co zdenerwowalo. Na tym to polega. Po prostu zrob cos z rekami
Mowie ci nie przerywaj kuracji. Nic wielkiego sie nie stalo. Damy rade

[grzegorz_radom]

O nie nie poddam się tak łatwo . Nie powiem że nie chciało mi się wczoraj palić, ale zająłem się porządkami i... przeszło. Macie rację wyrzuciłem papierosy, bo chciałem aby były żebym miał taka myśl że zawsze po nie sięgnę, ale to złudny sposób bo zawsze jak i wczoraj istnieje takie ryzyko zapalenia. Wiecie nie wiem czy to mozliwe czy tylko sobie wmawiam, ale strasznie drażni mnie dym papierosowy. Wcześniej nie zwracałem na to uwagi, a teraz normalnie czuję go nawet jak ktoś kto przed chwilą palił i teraz stoi przedemną w autobusie czuję na nim ten zapach papierochów.
Jutro jadę na imprezę trzymajcie za mnie kciuki abym się nie skusił. Co do alkoholu nie zamierzam pić bo wiem... że nie wolno przy tych lekach.

[KOBIETA]

Racja. Mnie tez zaczal draznic podczas rzucania dym. Juz zapomnialam ze to tak cuchnie Od siebie sie nie czuje tego. I jak sobie pomyslalam ze moj facet (niepalacy) wachal mnie taka to naprawde zyskalam dodatkowa motywacje
Dobrze ze wyrzuciles fajki. Pokaz wszystkim ze kto jak kto ale ty napewno dasz rade
A na imprezie uwazaj. Pewnie bedzie troche kusilo. Ale wierze ze sie nie dasz.
Ja zrobilam tak- wszystkim powiedzialam ze rzucam i mowilam ze tylko naiwniacy ciagna ten nalog i puszczaja kase z dymem. A potem jak mialam pokuse na imprezie czy w pracy powstrzymywala mnie mysl ze wszyscy beda sie ze mnie nabijac-"tak sie wymadrzala a znowu pali"
Nie zniosla bym tych drwiacych usmieszkow

[skeep]

A ja zażywam tabex i czasami piwko sobie wypije, ale wogole mnie nie ciągnie do papieroska(po piwku) gorzej jest jak się denerwuję