Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ellaella47
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 1:47 am Temat postu: |
|
|
Witaj Amber!
Ja miałam operowaną w lutym w Zielonej Górze torbiel boczną szyi. Wszystko jest ok, goi się super - ręka ordynatora )) Nic się nie bój. Nie czekaj, jeśli torbiel rośnie Twojej córeczce. Moja też rosła i dzwoniłam o przyspieszenie operacji (zgodnie z instrukcjami laryngologów). W samą porę, bo okazało się, że była cała zaropiała. Pamiętaj, że zwlekanie grozi stanem zapalnym. Cała kadra (zarówno lekarze, jak i pielęgniarki) jest bardzo sympatyczna, mile ich wspominam. Na pewno dobrze zajmą się Twoją małą. Spokojnie im ją oddaj pod opiekę |
|
Powrót do góry |
|
|
|
e_s_t_e_r_a
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Mar 19, 2008 1:45 am Temat postu: torbiel boczna szyji operacja |
|
|
Witam
wkrotce mam miec wycieta torbiel szyji i tutaj mam pytanie ile czasu po operacji mniej wiecej spedza sie w szpitalu i czy ponziej szybko mozna byc w pelni sprawnym?? Czy dlugo sie to goi i czy gojenie sie blizny mocno ogranicza ruchy. uprawiam wyczynowo sport i chialam sie zorientowac jak szbko wroce do treningow... pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
ellaella47
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Mar 19, 2008 2:54 am Temat postu: |
|
|
Ja byłam w szpitalu tydzień, do czasu zdjęcia szwów. Miałam na początku sączek - nie wiem, czy to jest regułą. Faszerowali mnie też antybiotykami - na moje nieszczęście, bo dostałam przepięknej wysypki. Energia roznosiła mnie od drugiego dnia po operacji, więc nie jest tak źle, to wcale nie jest tak poważne, jak twierdzą lekarze, bo chybabym się gorzej czuła?. Lekarze marudzili, że mam się tak nie wiercić , bo dorobię się zakażenia, a ja nie rozumiałam po co mnie tyle tam trzymają. Wyspałam się w dniu operacji i wariowałam z nudów Ile można czytać i patrzeć w sufit? Jestem miesiąc po, opuchlizna (bo była jeszcze po operacji - nawet miałam na początku wrażenie, że ta torbiel cały czas tam jest) jest już naprawdę niewielka, blizna (ma teraz ok. 6 cm długości) nie jest taka zła - tak twierdzą wszyscy znajomi. Nie odczuwam już niczego przy skrętach szyi (na początku czułam takie jakby ciągnięcie), więc i Ty wrócisz z pewnością szybko do formy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
torbielka
Dołączył: 05 Wrz 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią Wrz 05, 2008 10:38 pm Temat postu: torbiel boczna szyji |
|
|
Słuchajcie!Jestem właśnie po zabiegu usunięcia torbieli bocznej szyji.Nosiłam to świństwo przez ponad rok i teraz dziwię się czemu nie zrobiłam wcześniej z tym porządku Operacja jest szybka,bezbolesna,blizna mała i naprawdę niema się czego bać. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
klaustrofobia
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Cze 14, 2009 8:16 pm Temat postu: torbiel |
|
|
witam wszystkich
jestem pol roku po operacji wyciecia torbieli bocznej szyji. Operacja odbywa sie w pelnej narkozie w moim przypadku trwala ok 2 godzin. Torbiel przeksztalcila sie w guza w bardzo krotkim czasie. Guz "zyl" wlasnym zyciem w mojej szyi zaczal sie przemieszczac w chwili operacji znajdowal sie przy kregoslupie. Razem z guzem lekarze wycieli rowniez wezly chlonne poniewaz byly chorobowo zmienione. Caly material wyslano do badania histopatologicznego, na szczescie nie wykazalo nic zlosliwego. Pobyt w szpitalu to jakies 9 dni ze wzgledu na zasieg ingerencji-byla bardzo gleboka. Saczek tkwil w cieciu jakies 4 czy5 dni codziennie byl wyciagany o pare milimetrow. Na poczatku ból, opuchlizna, jednak wszystko w miare szybko przeszlo. Na chwlie obecna blizny nie widac praktycznie wcale. Operacja, leczenie i pobyt w szpitalu nie sa takie straszne i naprawde nie ma sie czego bac;-) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tedw2
Dołączył: 11 Gru 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Gru 11, 2009 4:54 pm Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich zainteresowanych torbielą szyi a pewnie i nieźle przestraszonych. Jestem właśnie parę dni po usunięciu tego czegoś i chciałbym podziękować moim przedmówcom za dodanie otuchy, wiary że to nie jest takie straszne. Potwierdzam że zabieg jest zupełnie bezbolesny, pewnie dlatego że jest wykonywany w znieczuleniu ogólnym. trwa ok.2 godzin z wybudzaniem. Potem kroplówka a w niej środki przeciw bólowe i antybiotyk przez 3-4 dni i do domu. Tak naprawdę to strach jest przed pójściem na oddział i samo czekanie na kolejkę (kilka tygodni) na sali szpitalnej to już inna bajka-własne problemy bledną i powszechnieją wobec
innych chorych.Reasumując nie ma się czego bać i lepiej mieć to jak najszybciej za sobą niż czekać i to nie wiadomo na co, bo nie słyszałem aby taka torbiel samoistnie sie cofnęła czy znikła. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
beti 123
Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: kielce
|
Wysłany: Sob Sty 02, 2010 1:32 am Temat postu: |
|
|
WITAM
Moja córka ma dwa latka.Niestety urodziła się z torbielą boczną szyi. Niebawem będzie miała zabieg.Mam pytanie czy ktoś miał operacje w Kielcach w szpitalu na Langiewicza? Jestem przerażona tym jak tak małe dziecko będzie funkcjonować po takim zabiegu tzn. konsekwencję narkozy i ból pooperacyjny. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
BOLEK1405
Dołączył: 22 Cze 2014 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: CHOJNÓW
|
Wysłany: Nie Cze 22, 2014 10:17 pm Temat postu: torbiel środkowa szyji |
|
|
witam.u mojego dziecka 4,5roku pokazala sie gulka pod żuchwa jak wykazalo usg 18mm,i stwierdzono torbiel środkowa szyi.dostal atybiotyk zinnat ale niewiele pomógł i po ok 2tyg znacznie sie powiekszylo i wdal sie stan zapalny.w szpitalu we wrocławiu miał naciete i wyczyszczone,sączek ok 3 dni po zabiegu pobyt w szpitalu 6dni,i przy wypisie planowana kolejna operacja wyciecia wraz z czescia kości gnykowej.nastepna operacja po 3tyg.od pierwszego zabiegu,dodam ze po pierwszej operacji torbiel sie caly czas powiekszala.w trakcie drugiej operacji pobrano wycinek do badania i na szczescie wszystko ok.obecnie jest niecaly miesiac od operacji,zlapal angine nie wiem czy ma to cos wspolnego z torbiela ale znowu mu pod broda napuchło i skóra zrobila sie czerwona.jutro znowu wizyta we wrocławiu u profesora ktory go operował ,obawiam sie aby sie nie okazało ze znowu odrasta ta wstrętna torbiel.nie mam pojecia jak to dziadostwo trwale wyleczyc na jednej z wizyt lekarz napomnial cos o podawaniu sterydów bezpośrednio w ta torbiel ale nie wiem w jaki sposób jest to podawane.wiem jedno ze jest to cholerstwo ciezkie do całkowitego wyleczenia i ze lubi sie odnawiac.zobaczymy co jutro nam powiedza ale na sama mysl ze trzeba jeszcze raz przez to przechodzic zreszta juz po raz trzeci to mnie nerwy biora.jesli ktos mial podobny przypadek prosze o meile. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|