Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika.S
Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 5
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Sie 29, 2009 12:06 pm Temat postu: V kość śródstopia |
|
|
Witam- złamałam V kość śródstopia bez przemieszczenia, przy podstawie- 27 lipca, a gips ściągnięto 24 sierpnia (dokładnie po 4 tygodniach). Lekarz zobaczywszy powtórne zdjęcie RTG powiedział: 'Nooo prawie się zlało, jeszcze tam trochę brakuje, ale się zlaaało, nie będziemy gipsu zakładać ponownie. Możesz chodzić, ale nie obciążając całą masą ciała tej kości i zabiegi: masaż wirowy, laser, pole magnetyczne.'
Wiadomo- stopa po zdjęciu gipsu była trochę spuchnięta, posiniaczona (niepokojący jest siniak pod stopą, dokładnie pod miejscem złamania, który uparcie nie schodzi).
Uczęszczam na zabiegi, stopy nie obciążam (poruszam się cały czas o kulach), a stopa robi się coraz bardziej obolała. Opuchlizna zeszła, siniaki oprócz tego pod stopą również, a ja nie wiem co robić.
Opis zdjęcia od radiotechnika brzmi: szczelina złamania w późnej fazie konsolidacji.
Czytałam również w internecie, że ten typ złamania unieruchamia się na 6-8 tygodni, a ja miałam kończynę w gipsie jedynie przez 4 tygodnie.
Powiedzcie mi proszę czy nie zaszkodzi to mojej stopie? Mimo że kość nie zrosła się w pełni, mnie zdjęto gips? a masaż wirowy? nic tam nie naruszy? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
zagubiona_ona
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 127
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Nie Sie 30, 2009 5:09 pm Temat postu: |
|
|
witaj
miałam w tym samym miejscu złamanie głupi przypadek... w domu złamałam jak schodziłam z krzesła
gips miałam przez 4 tygodnie.. do tego zastrzyki przeciwko zakrzepicy.
po 4 tygodniach się pojawiłam u ortopedy. ściągnął gips. nie wysłał na zrobienie zdjęcia pomacał stope. kazał mi pochodzić czy nie boli. na początku nie bolało. opuchlizny nie było. wysłał mnie na masaże wirowe. hm jak gips mi ściągnął jakoś w kwietniu to na masaże poszłam dopiero w maju. cudem miejsce mi znaleźli bo mogłam iść dopiero pod koniec czerwca
stopa bolała mnie później jak jasna cholera, ale nie było opuchlizny i nic takiego. poprosiłam lekarę rodzinną żeby mi dała skierowanie na zdjęcie. poszłam, zrobiłam i poszłam do innego ortopedy. ten popatrzył na mnie jak na wariatke... nienawidzę lekarzy!!
masaże wirowe? hm nic nie dały.. takie jest moje zdanie. no może minimalnie.
ból stopy przeszedł chyba po 1,5 miesiąca... rozchodziłam stope.ale bywało tak, że jak stawałam na palcach to przeszywał mnie straszny ból..
do tej pory ciężko mi się biega ale jest coraz lepiej.
a śródstopie złamałam ok marca 2007...
bądź cierpliwa. 6 dni minęło dopiero od ściągnięcia. ja czekałam 1,5 miesiąca aż ból mniej więcej przeszedł _________________ We collect our phobias
Our sicknesses
Feel so good only when we can complain
Riverside - Schizophrenic Prayer |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Monika.S
Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 5
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 2:07 pm Temat postu: |
|
|
Dziękuję Ci bardzo!
Stopa coraz lepiej wygląda .
Paskudne złamanie to jest, niby taka mała kość, a tak wiele uniemożliwia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
zagubiona_ona
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 127
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 4:55 pm Temat postu: |
|
|
stopa dojdzie do siebie. zobaczysz
ja strasznie panikowałam na początku ciągle myslałam "czy napewno się wszystko dobrze zrosło?"
a te masaże to niby fajna sprawa. ale moim zdaniem nic mi nie pomogły. dopiero jak zaczęłam dużo chodzić i rzadziej używać kul to wszystko stopniowo wracało do normy.
w moim rodzinnym mieście nie jest łatwo. autobus na moje osiedle (na samym szczycie miasta) rzadko jeździ... a jak jeździ to często musiałam podchodzić pod jedną górę chcąc nie chcąc rozchodziłam
ale teraz uważam na stopę bardzo. jak czuję że mam mrówki w nogach albo czuję je w stopie to siedzę tak długo aż to uczucie minie. nie chcę ryzykować właśnie przez to uczucie złamałam sobie śródstopie
poozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia _________________ We collect our phobias
Our sicknesses
Feel so good only when we can complain
Riverside - Schizophrenic Prayer |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Monika.S
Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 5
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 3:59 pm Temat postu: |
|
|
Zaczęłam chodzić, nic nie boli i ogólnie jest w porządku, pomijając fakt, że nie mogę przestać utykać (kuleć). Również miałaś z tym problem na początku? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
zagubiona_ona
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 127
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 7:13 pm Temat postu: |
|
|
tak
niedługo powinno przejść ja teraz już całkiem normalnie chodze _________________ We collect our phobias
Our sicknesses
Feel so good only when we can complain
Riverside - Schizophrenic Prayer |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Monika.S
Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 5
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 7:57 pm Temat postu: |
|
|
Póki co koryguję chód przed lustrem i marzę o obcasach, których zapewne szybko nie założę . |
|
Powrót do góry |
|
|
|
zagubiona_ona
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 127
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 5:14 pm Temat postu: |
|
|
no narazie bym uważala na stopę i nie nosiła obcasów
ja w sumie nigdy na obcasach nie łaziłam _________________ We collect our phobias
Our sicknesses
Feel so good only when we can complain
Riverside - Schizophrenic Prayer |
|
Powrót do góry |
|
|
|
zosiaaaaa
Dołączył: 31 Paź 2009 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 4:41 pm Temat postu: V kosc srodstopia |
|
|
Witam:)
rowniez zlamalam sobie pita kosc srdostopia ponad 6 tygodni temu, mialam zalozona szyne gipsowa na 4,5 tygdonia, zrobiono mi wtedy zdjecie nogi i lekarz stwierdzil, ze jest ona jeszcze troche chora - nie wiem co to do konca mialo oznaczac, zlamanie i leczenie nie przebiego w polsce tak wiec komunikacja z lekarzem jest mocno utrudniona, lekarz nie mowil nic o zadnej rehabilitacji ani masazach, kazal tylko uwazac 2 tygodnie i nie stawac na cala stope tylko na jej wewnetrzna krawedz. Niestety chodze dosc sporo i sila rzeczy stopa jest troche obciazona i caly czas boli, nie ma zadnych siniakow ani nic nie puchnie, jednak obawiam sie, ze moglam sobie w nia cos ponownie zrobic, czy jest to moziliwe? i czy chodzenie na wewnetrznej krawedzi jest normalnym zaleceniem? gdyz jak sie tak chodzi kostka sie bardzo wykrzywia...
pozdrawiam i czekam na odpowiedz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
BANAN
Dołączył: 16 Lis 2009 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 1:49 am Temat postu: |
|
|
zosiaaaaa napisał: | Niestety chodze dosc sporo i sila rzeczy stopa jest troche obciazona i caly czas boli, nie ma zadnych siniakow ani nic nie puchnie, jednak obawiam sie, ze moglam sobie w nia cos ponownie zrobic, czy jest to moziliwe? i czy chodzenie na wewnetrznej krawedzi jest normalnym zaleceniem? gdyz jak sie tak chodzi kostka sie bardzo wykrzywia... |
chodzenie na wewnętrznej krawędzi nie jest normą i nie powinno się tak chodzić bo może to spowodować w przyszłości ból w kolanie lub kręgosłupie
znajdź fizjoterapeutę który zajmuję się technikami powięziowymi (po angielsku fascia) najlepiej terapeutę pracującego techniką Fascial Manipulation - dobry fachowiec znajdzie i rozluźni napięte tkanki. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|