Czy jestem w ciaży cz.31

[nina9191]

czy moglam zajsc w ciaze w 6 dniu miesiaczki (przy nieregularnych cyklach, przez ostatnie pół roku od 28 do 35 dni) wspolzyjac z prezerwatywa + nie doszlo wytrysku?... martwie sie bo w lutym tego roku mialam jeden bardzo krotki cykl 24dni i jesli znowu mi sie taki zdazy to moglam miec juz wtedy dni plodne...

[tosia81]

zrób test
_________________
Jestem mamą ))

[nina9191]

za wcześnie. chcialam sie dowiedziec jak duze szanse sa na to...

[tosia81]

ale nikt ci nie da takiej odpowiedzi....szanse przy stosunku niezabezpieczonym są zawsze bez względu na długość i regularność cyklu . Jeśli u Ciebie nie doszło do wytrysku + gumka to w czym problem? W jaki sposób miało niby dojsc do zapłodnienia?
_________________
Jestem mamą ))

[madźka23]

A u mnie kolejny raz stosunek niezabezpieczony po całości, tylko tym razem w dniach jeszcze większego ryzyka, bo 13dc, gdzie 14go dnia pojawił się u mnie śluz płodny - odbierać to jako owulację czy co?:> z niecierpliwością czekam na termin @ aby zrobić test!

[tosia81]

madźka23 czy ty chcesz zajść w ciążę?? 13 tego miałaś stosunek wiec 14 sluzu odczytać nie mogłaś bo był wymieszany z nasieniem i mógł blednie wskazać płodny. Nie jest też wyznacznikiem owulacji
_________________
Jestem mamą ))

[madźka23]

Wiesz co, no chcę ale był typowy taki jak co miesiąc więc raczej jestem pewna, że to płodny..

[tosia81]

Śluz płodny nie trwa jeden dzień. Pojawia się na kilka dni przed owulką . Może byc też tylko przy szyjce. Nigdy po stosunku nie odczytuje się śluzu. Tak czy inaczej życzę Ci dwóch kreseczek. Pomocne byłoby mierzenie temperatury....
_________________
Jestem mamą ))

[madźka23]

Tak wiem, że temperatura byłaby pomocna.. Ale zapomniałam napisać, że 16dc miała wypaść "pi razy w oko "owulacja, a śluz który uważam za płodny trwał u mnie 2 dni - tak jak zawsze... jeśli chodzi o stosunek to miał miejsce rano w godzinach 8-9, chociaż nie wiem czy ma to większe znaczenie, a chyba ma..

[omeg123]

Witam,
chciałbym Was prosić o pomoc, gdyż od kilku dni jestem tak zestresowany jak nigdy a dzisiaj to już spać nie mogłem, czuje się okropnie popadam w paranoje.
Oczywiście przyczyną takiego stanu jest fakt, że dziewczyna nie dostaje okresu od kilku dni. Jak na razie jest spóźniony o około 5 dni. Mimo, że objawy są takie jak zwykle, czyli nasilony ból i twardość piersi, lekka nerwowość czy chrostki na twarzy, to okresu nie widać.
Zawsze się zabezpieczamy i staramy się być ostrożni, stosujemy prezerwatywy + stosunek przerywany (nigdy nie kończę w mojej partnerce) i ponadto sprawdzam za każdym razem czy prezerwatywa nie została uszkodzona wlewając dużo wody. Z rękoma też uważam, od razu idę umyć. Mimo, że w podświadomości wiem, że wszystko powinno być ok, bo miesiączka u partnerki nie zawsze przychodzi idealnie na czas, to i tak jestem zdenerwowany, ciężko to do czegoś porównać (w życiu ze stresem mam do czynienia dość często ale tym razem to mnie przerasta, paraliżuje, nie mogę normalnie funkcjonować), bo ciąża dziewczyny jest teraz dla mnie wykluczona.
Powiedzcie czy mogę "spać spokojnie" czy raczej mam się dalej martwić?
Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam.