Escapelle part.7

[kowalinka]

Mika, myślę, że powinnaś poczekać na efekty, zazwyczaj po tej tabletce powinien pojawić ci się okres. Myślę, że ilość wypitej wody nie ma tu znaczenia. Ja bym ci jeszcze doradziła, abyś weszła na stronę wpadka.pl - ja tam znalazłam odpowiedzi na moje pytania o tabletki awaryjne więc ty też je tam znajdziesz i się uspokoisz, dodatkowo możesz zapytać eksperta o nurtujące cię rzeczy.

[Plus123]

sekutnica, to nie jest gdybanie, bo takie przypadki się zdarzały, więc to jest szczera prawda .. ale nie znaczy to, że w przypadku Mika1001 tak będzie, bo prawidłowo zażyła escapelle, więc na razie nie ma się czym martwić ..
_________________
im mniej wiesz tym lepiej śpisz..

[Mika1001]

dziekuje ze wszystkie odpowiedzi, to czekanie jest najgorsze, a dopiero mija 21 dzien cyklu, wiec przy cyklach 32 dniowych jeszcze 11 dni mi zostalo niepewnosci, chyba sie wykoncze. Caly weekend siedze i czytam rozne fora i nadal nic nie wiem, nie ma reguly, niektorym tabletka pomogla nawet w 60 godzinie innym juz nie pomogla w 16. Loteria doslownie, jedynie co mnie ratuje to fakt ze na 100 % w chwili polkniecia tabletki bylam przed owulacja wiec pocieszam sie ze tabletka miala wieksze pole do popisu i szerszy zakres mozliwosci dzialania.
Wkrecam sobie ze moj organizm jest jakis dziwny i moze jest na hormony uodporniony, bo czemu nawet nie bola mnie piersi nic doslownie nie czuje, gdyby cos sie dzialo, bylabym spokojniejsza. I dlaczego caly czas mysle ze ta woda mogla tabletke zbyt rozcienczyc i przez to nie zadzialala. Pisalam do eksperta z wpadka.pl w sprawie tej wody , ale nie mam do tej pory odpowiedzi, a moze na glupie pytania nie odpowiadaja?

[sekutnica]

Nie czytaj tego naokrągło. To nie pomoże a zaszkodzi a co się stało to już się nie odstanie. Zauważ, że większość dziewczyn bierze taki tabs w ciemno nie wiedząc czy owulka była czy nie. Jak Ci to żyć nie daje, to można zrobić też test hcg w przychodni po 7 dniach, ale to kolejne koszty...
Takie psychozy wywołane lękiem . Nie musisz mieć zaraz 50 objawów wymienionych w ulotce. Jak to gdzieś wyczytałam.. tutaj czy na innym forum "to tylko dobrze świadczy o tabletce" .
Ja nie miałam oprócz zmęczenia a też każdy objaw nadchodzącego okresu był dla mnie potencjalną ciążą
A że zapytam: zauważyłaś zmiany w śluzie, jest on gęsty, zbity? Ja już tego samego dnia miałam inny.

[Mika1001]

Niestety zmian w zsluzie nie zauwazylam gdyz mialam mala infekcje i przy okazji wizyty dostalam globulki ktore nadal biore wiec nie wiem jaki jest czy jaki byl.
Test na bhcg zrobie ale 7 dni to chyba za wczesnie? Pozatym 7 dni od czego, od feralnego dnia, od zaplodnienia ewentualnego?

[sekutnica]

Doczytaj w necie, bo ja takiego nie robiłam wg. wiki 7 dni po zapłodnieniu czyli 7 dni przed planowaną miesiączką

[Mika1001]

No to dopiero w piatek bede ewentualnie cos wiedziec. Pozostaje mi czekac

[viki1]

Witam,

wiem, że jest już naprawdę wiele wątków prowadzonych w tematach o Escapelle, ale same wiecie że to wszystko nie jest takie proste i przez cholerny stres nie da się wytrzymać. Proszę zatem o odpowiedź, czy w moim przypadku ciąża jest możliwa...

Ostatni okres rozpoczął się 30 października, wczoraj ( tj. 13.11 ) około godziny 18:30- 19:00 współżyłam z chłopakiem. Były zatem dni płodne. Niestety ześlizgnęła się prezerwatywa, nie do końca ale tak do połowy pod sam koniec stosunku, nie było wytrysku w środku, chwilę przed wytryskiem ( ok. 5s ) chłopak wyszedł ze mnie. Zaraz po tym wzięłam prysznic. Dzisiaj o godzinie 9:30 zażyłam Escapelle, czyli jakieś 15 godzin po. Póki co nie mam żadnych objawów, bardzo się boję i proszę o jakieś odpowiedzi. Z góry bardzo dziękuję...

[nowicjuszka]

Bez plemników nie ma mowyo ciąży. a skoro nie masz objawów to się ciesz ze organiz dobrze toleruje te konska dawke hormonów.
_________________
Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą.

[mis-puchatek]

Witajcie,
Trafiłam na to forum pewnie tak jak większość - w poszukiwaniu pomocy. Pokrótce opiszę moją 'historię', która zapewne wyda się dla większości mało rozsądna.
W piątek 18.11 kochaliśmy się bez zabezpieczenia. Był to 10 DC (przy długości 30-31). Tak naprawdę nie doszło do wytrysku wewnątrz, choć mam wrażenie, że to były ostatnie momenty, gdy zdążył wyciągnąć. Rano była powtórka z rozrywki, ale partner też doszedł na zewnątrz.
W niedzielę o 17 wzięłam ESC ze względu na zbyt niski komfort psychiczny po tym, co się stało. Minęło zatem jakieś 35h od tego 2go stosunku.

Jednak nie poszliśmy po rozum do głowy i w niedzielę wieczorem ponownie bez zabezpieczeń, ale też z wytryskiem na zewnątrz(12DC)...W poniedziałek ponownie ok. godz. 18 (20h po) wzięłam ESC, którą przepisał mi ginekolog. Stwierdził, że nie było jeszcze owulacji, ale że może być lada moment, tak to wyglądało na USG.
Wtorek był OK, nie miałam żadnych dolegliwości. Niestety w środę po raz kolejny bawiliśmy się zarówno wieczorem, jak i rano (bez umycia członka), podobnie jak w poprzednich przypadkach z wytryskiem na zewnątrz.
Tabletkę 3 już przyjęłam w 12h po. Lekarz nie potrafił stwierdzić (!) czy doszło już do owulacji, wyglądało, że jeszcze nie.

W sobotę i dzisiaj zauważyłam całkiem gęsty śluz, dodatkowo odczuwam dzisiaj bóle podbrzusza.

Oczywiście przejmuję się teraz całą sytuacją niezmiernie, na głupotę nie ma lekarstwa. Ale czy któraś z forumowiczek miała taką sytuację przyjęcia 3 tabletek w ciągu 5 dni ? Czytałam na jakimś innym forum, że z każdą tabletką kolejną w ciągu tego samego cyklu jej skuteczność słabnie i boję się, że za tym 3 razem ona zadziałała najmniej, gdzie było to tuż przed albo w trakcie owulacji.

Poza tym, oprócz tego, że wpakowałam w siebie masę hormonów, oczywiście obawiam się najgorszego...

Czy ktoś może cokolwiek poradzić bądź podzielić się swoją opinią na ten temat ? O braku rozsądku z mojej strony nie ma co wspominać...