Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga xs Przyjaciel forum
Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 508
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 08, 2006 12:29 am Temat postu: |
|
|
Na szczescie nie kazdy,mnie akurat nie dopadly. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
agusia39
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 780
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Pią Gru 08, 2006 1:23 pm Temat postu: |
|
|
mnie tez nie - jedyne co miałam to nadrzerkę ale po porodzie nagle znikła |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Violka
Dołączył: 18 Kwi 2006 Posty: 34
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Brzeszcze
|
Wysłany: Pią Gru 15, 2006 11:46 am Temat postu: |
|
|
Witajcie,
niesamowicie to forum się zmienia. Aniu mediolan, nic się nie martw, rodzące mają szczęście zdążyć, a Ty na jako jedna z nas masz szczęścia pod dostatkiem
A oto mój synek
Sciska wszystkich mocno |
|
Powrót do góry |
|
|
|
agnesr Przyjaciel forum
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 77
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lut 20, 2007 10:16 am Temat postu: |
|
|
Violka sliczny maluszek.
Po wizycie u gina dostalam zielone swiatlo zeby starac sie o drugiego malucha ... dziwne to troche bo wszedzie czytam ze nalezy sie najpierw wyleczyc, a potem starac o nastepnego malucha. Nie wiem chyba nim wezme sie do roboty z moim M skonsultuje sie jeszcze z innym lekarzem. Poki co nadal karmie tylko piersia wiec na zajscie szanse male, ale nie wykluczone.
A my dzis bylismy u lekarza, obejrzal Patryka jak do konkursu pieknosci. Powiedzial ze maly jest bardo silny.
Potem na 1,2,3 uklucie w oba bioderka jednoczesnie ... chwila zalu i lez iiiiiiiiiiiiii koniec szczepien na pol roku ... Waga 7850, nietakie zle Mamine mleko! Pytalam czy moge dawac Patrykowi cos nowego, ale lekarz powiedzial zeby lepiej jeszcze odczekac do 5, a nawet 6 miesiaca.
Buziaki ogromne.
Babeczki gdzie sie podziewacie? Co slychac???? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
mimi
Dołączył: 16 Maj 2006 Posty: 30
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: lublin
|
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 8:28 pm Temat postu: |
|
|
Hej Kobietki.
Widzę, że tu cisza jak nigdy....a kiedyś tu było tak gorąco
Pewnie Maluszki zajmują Wam cały świat....wiem coś o tym
Mój Filipek rośnie jak na drożdżach i powoli zaczyna wszystkich ustawiać.
Niestety miałam przeprawę z kolką.Teraz już w zasadzie ustąpiła choć zdaża mi się jeszcze walczyć z bólem brzuszka synusia.
Napiszcie Kobietki jak Wasze pociechy no i jak z mięśniorami.
Agnesr, Agniesia, Viola, Ania_Mediolan, Kasia30....czekam na newsy.
Pozdrawiam i sle buziaki!!!
ps.Ja czekam aż skończę karmić piersią i śmigam do szpitala na konsultacje odnośnie mieśniaka- podobno jest duży i macica nie wróciła do poprzedniej wielkości
Ostatnio zmieniony przez mimi dnia Pon Maj 05, 2008 10:44 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
ryba27
Dołączył: 14 Mar 2007 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Mar 14, 2007 3:26 am Temat postu: Re: mięśniak a ciąża |
|
|
Szukam dobrego specjalisty zajmujacego sie takimi ja Twój przypadkami.
Czy mogłabys podać namiary na dr Raka.Jakie to miasto?
Jesli nie tutaj,to bardzo prosiłabym na maila : ryba27@gazeta.pl
Z góry dziekuje.Pozdrawiam i zycze powodzenia.
Kasia30wawa napisał: | witajcie, mam spoooorego mięśniaka podsurowicówkowego (ok 10cm) a jestem już w 7 m-cu ciąży W 5 mcu dostałam bóli w podbrzuszu, które wywołał ów wstrętny mięśnior- z początku lekkie ale stałe zmusiły mnie do kontrolnej wizyty w szpitalu na solcu. No i niestety musiałam się położyć pod kroplówkę, buuu- wystarszona jak nigdy. W kolejnych dniach bóle się nasilały i ogarniała mnie juz panika czy donoszę ciążę - ale wspaniała, troskliwa opieka dr Raka i pań położnych a do tego ciepłe słowa pozwoliły mi przejść wszystko bezboleśnie i nadal cieszyć się moim/naszym maleństwem! Na dziś dzień mogę powiedzieć- że wszystko idzie ok. Aha- poród odbędzie się przez cięcie cesarskie- tak musi być, ale mnie to nie przeraża. Juz się nie mogę doczekać (oby dobrego) finału pozdrawiam, K. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Magda M.
Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 3
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Maj 28, 2007 7:09 pm Temat postu: mięśniak w 9 tygodniu ciąży |
|
|
Witam
Postanowiłam się przyłączyć do dyskusji, ponieważ u mnie też pojawił się problem z mięśniakiem. Jestem w 13 tygodniu ciąży, mięśniak został "odkryty" na usg w 10 tygodniu. Wtedy lekarz określił go jako 5 cm x 7 cm. Mieszkam w dość małym mieście i niestety mój lekarz prowadzący, nie mający chyba żadnego przygotowania psychologicznego, przekazał mi tą wiadomość w taki sposób, że nie wiedziałam czy w ogóle wstawać z kozetki. Same czarne chmury - do tego stopnia że jak zapytałam o dalszą możliwość zachodzenia w ciąże - odpowiedział mi że macica mi pęknie. Załamka totalna !!!!. Oczywiście człowiek zaczyna poszukiwać natychmiast dobrego lekarza. Najpierw trafiliśmy do Łodzi do kr Buczka, który leczy w Centrum Zdrowia Dziecka. Byłam u niego tylko na jednej wizycie ale podniósł mnie i męża na duchu. Facet konkretny aczkolwiek dał nadzieję. Z opinii kobiet z którymi rozmawialiśmy na korytarzu lekarz dobry i godny zaufania. Leczyła się u niego znajoma z mojego miasta (gdzie chcieli już jej usuwać ciążę) z podobnymi problemami. My ze względu na długotrwały i męczący dojazd (ponad 2 godz.) musieliśmy zrezygnować w wizyt u doktora. Jeśli jednak któraś z was jest zainteresowana namiarami proszę o kontakt GG 8691738 (nawet gdy niedostępny proszę pisać). Mój mąż zaczął myszkować w Internecie i znalazł to forum. Dlatego zdecydowaliśmy się na Klinikę na ul. Karowej.
Wizytę udało się szybko załatwić (w ciągu 3 dni) i trafiłam najpierw do "zwykłego" ginekologa. Pani doktor (niestety nie pamiętam nazwiska) można powiedzieć że załatwiła mi wizytę od ręki w poradni patologii ciąży. Moja doktor prowadzącą została Justyna Teliga-Czajkowska. To była dopiero moja pierwsza wizyta. Wyglądało to dość dziwnie bo załatwiona zostałam ekspresowo, ponieważ byłam poza kolejnością i „nieplanowana”. Ale cieszę się, że jestem pod opieką Kliniki. Dostałam od razu skierowania na podstawowe badania oraz usg. 23 maja byłam na usg i mimo że ponad 2 godziny czekaliśmy, to byłam pozytywnie zaskoczona. Wykonywała je bardzo młoda lekarka – ale była bardzo dokładna. Mają przy tym profesjonalny sprzęt. Z wyników jak na razie jest ok. No może poza niską lokalizacją kosmówki. Ale przeczytałam, że to w trakcie ciąży się zmienia. Niestety okazało się, że mięśniak jest większy. Siedzi sobie gbur na przedniej ściance macicy i teraz ma 7,34 x 8,1. Nie wiem jednak czy się powiększył czy poprzedni pomiar był niedokładny. Ta druga możliwość wydaje mi się bardziej prawdopodobna.
Rozpisałam się strasznie ale chciałam się podzielić moimi uwagami. Może komuś to pomoże. Mnie i mężowi naprawdę do forum wiele dało nadziei. I szczerze wierzymy, że wszystko będzie w porządku.
Na koniec mam prośbę. Jeśli ktoś miał do czynienia z panią dr. Teligą będę wdzięczna za informacje.
Pozdrawiam
Magda M. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
apka15
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 12
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Maj 30, 2007 8:14 pm Temat postu: |
|
|
Czesc,po powrocie od ginekologa zaczelam szukac jakiejs wiedzy na temat miesniakow i trafilam tu ,tak zaciekawily mnie wasze wypowiedzi,ze juz nic wiecej nie czytalam.Jak zapewne nie trudno sie domyslic tez jestem w ciazy i tez niestety posiadaczka miesniaka.Moja ciaza jest malutka ok 4tygodni,ale jak dzis poszlam na wizyte to omal nie spadlam z fotela jak lekarz mi powiedzial ,ze to ok.3msc.Jak sie okazalo oczywiscie byla to pomylka bo biegiem pobieglam na usg i okazalo sie ,ze lekarza zmylil moj miesniak ktory ma ok.5cm.Ta ciaza jest moja druga mam 30lat i syna 10at i teraz postaralismy sie o dzidziusia.Jestem bardzo szczesliwa,ze tak szybko sie nam udalo bo juz w drugim msc prob powiodlo sie,normalnie szalalam z radosci chcialam krzyczec calemu swiatu.ze bedziemy mieli dziecko,ale dzis po tej wizycie jestem pelna obaw jak to bedzie dalej czy uda mi sie donosic ciaze i czy bedzie wszystko ok.Tutaj u Was wszysto dobrze sie konczy wiec postanowilam dolaczyc do Was.Wogole super sie wspieracie milo by bylo dolaczyc do waszego drona.pozdrawiam wszystkie przyszle mamy i te ktore juz maja te sliczne dzieciaczki. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
mimi
Dołączył: 16 Maj 2006 Posty: 30
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: lublin
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 11:44 am Temat postu: |
|
|
Witam Kobietki!
Magdo M i Apko15. Pamietam jak ja dowiedzialam sie o moich mięśniorach to rzeczywiście nie było kolorowo. Ale z perspektywy czasu wiem że najważniejsze jest pozytywne myślenie, dbanie o siebie (nogi do góry i nie dać się wkręcać w żadne ciężkie roboty ) no i regularne wizyty u lekarza...taka jest moja recepta.
Wiem że u mnie skończyło się wszystko dobrze bo synuś ma juz 7 miesiecy ale to nie znaczy że to koniec kłopotów. Moje mięśniaki nadal koczują w mojej macicy.Jeden ma 5 cm a drugi 2 cm. Więc zobaczymy jak to dalej będzie. Jeśli będą rosnąć to idę pod nóż a jeśli nie to lekarze radzą zostawić i ewentualnie zachodzić w ciążę ponownie. Zacytuje mojego lekarza"Jeśli Bóg będzie chciał żeby był dzidziuś to bedzie, a jaeśli ma inne plany to trudno. W dzisiejszych czasach jedno dziecko to już luksus..."
Nie powiem żeby było to optymistyczne ale na razie nie zaprzątam sobie tym głowu.
Pozdrawiam Was gorąco i oczekuję na wiadomości od ciążówek i wszystkich rozciążonych ....bo jakoś ucichły po porodach hihihi
Buziaki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|