Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
muszka6
Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 157
Wysłał podziekowań: 6 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 11:31 pm Temat postu: |
|
|
powinnam odejsc.. ale jak ja sobie tu poradze... zostane sama, totralnie sama.. nie mam tu nikogo... 3majcie kciuki, zebym nie zmiekla.. mysle nad ostatnia szansa.. ale chyba to nie ma sensu.. mam tak zmienne myslenie w jednej minucie.. nie chce go stracic a z drugiej strony nie chce sie wpakowac w ... Boze, jakie to trudne. Wziasc wszystko i odejsc.. nie wiem czy umiem.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 11:32 pm Temat postu: |
|
|
ile Ty z nim jestes?
ja po 6,5 roku odeszłam od byłego i wcale tak zle nie było
dzisiaj nie wyobrazam sobie dalszego zycia u boku tamtego "pana".
jestem szczesliwa z kim innym
musisz byc twarda. nie ma szans.. ile mozna je dawac? wykorzystał ktorąś? nie... wiec pozostaje Ci powiedziec dziekuje i do widzenia. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
mala_mi Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Maj 2007 Posty: 3310
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 134 podziękowań w 134 postach
|
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 11:33 pm Temat postu: |
|
|
Masz jakies oszczednosci?! Masz rodzicow w kraju?! Moze popros ich o pomoc zeby pomogli Ci wrocic? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
muszka6
Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 157
Wysłał podziekowań: 6 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 11:52 pm Temat postu: |
|
|
zastanawiam sie czy moze ja naprawde za duzo od niego wymagam. moze ja przesadzam, on nie jest taki, jak ja bym chciala.. dla niego nie maja znaczenia takie szczegoly jak dla mnie... wciaz sie czepiam.. moze za duzo wymagam, moze tak jak mowi, kocha mnie bo jestem, moze nie ;owinnam wyszukiwac wciaz nowych rzeczy.. jest nerwowy, wciaz mi powtarza ze jedno powinno ustapic, a ani ja ani on nie ustapi. I ze nie jestem dla niego tolerancyjna, kiedy sie opije prosze by juz nie pil a on nie slucha. I mnie to boli bo ja bym chciala zeby liczyl sie z moim zdaniem. Wciaz go ustawiam bo nie znosze jego chwalenia sie przed biednymi znajomymi i jego wulgaryzmu. Ja tez nie jestem swieta. Moze ja powinnam teraz sie postarac i zobaczymy jak nbedzie, ta jedna ostatnia szansa...
Jest 10 lat starszy, ja mam 25 a on 35. Wciaz mowi ze jestem mloda i ze jak on byl w moim wieku to tak samo zwracal uwage na takie glupoty jak ja, tez byl zazdrosny a teraz wie ze to glupota.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 11:58 pm Temat postu: |
|
|
muszka tak.. wmawiaj sobie ze to Twoja wina.
jemu własnie o to chodzi.
zrobisz jak bedziesz uwazała..ale potem sytuacja sie powtorzy i dasz kolejna szanse, dojda rekoczyny i pomyslisz.. ee nic sie nie stało, miał prawo tak zareagowac i co znow kolejna szansa. a zanim sie obejrzysz bedziesz miala 40stke na karku, bez meza i dzieci.. tego chcesz? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
nowicjuszka Supermoderator
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 4181
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 179 podziękowań w 178 postach
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 12:00 am Temat postu: |
|
|
Wiek nie ma tu najmniejszego znaczenia. Na prawdę, już się napatrzyłam na kobiety które usprawiedliwiały swoich partnerów tak samo jak Ty teraz tu swojego.
Niestety ciągle wracały coraz to bardziej pobite...
Ja doskonale znam scenariusz...Zaczynało się od kłótni,potem były szturchania, a kończyło się na pobiciach...W wielu przypadkach bardzo ciężkich...
Nie odchodziły od partnerów. Najpierw bo im się wydawało że kochaja, potem z przyzwyczajenia a na samym końcu ze strachu. Nie pozwól na to.
Cytat: | jest nerwowy, wciaz mi powtarza ze jedno powinno ustapic. (...) Jest 10 lat starszy |
Zadam ci pytanie, skoro jest tyle starszy, ma doświadczenie życiowe większe niż Ty, i tak mądrze mówi, to dlaczego ON nie ustąpi???
Nie zastanawiaj się czy sobie poradzisz bez niego. Poradzisz sobie. Tego jestem pewna. _________________ Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
muszka6
Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 157
Wysłał podziekowań: 6 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 12:03 am Temat postu: |
|
|
moglabym tu zostac, mam prace ale nie wiem... byla bym tu sama.. poza tym on jest mi winny sporo pieniedzy i chcialabym je najpierw odzyskac.. Do Pl nie chce wracac, nie mam bogatych rodzicow, nic tam nie mam, bylo by mi jeszcze ciezej finansowo.. utrzymac sie w Krakowie to nie latwa sprawa.. Boze, Wy naprawde uwazacie ze nie ma juz ratunku dla naszego zwiazku..? jestesmy juz prawie dwa lata... i mieszkamy ze soba ponad rok.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 12:08 am Temat postu: |
|
|
2 lata to nie koniec swiata.. ludzie rozstaja sie po 10ciu.. ;/
ja byłam 3 razy dłuzej od Ciebie ale powodem rozstania nie byly rekoczyny.
dasz rade.
Dodano po 48 sekundach:
nie ma ratunku... wg Nas oczywiscie.
a jak ktoregos dnia tak Ci przywali ze stracisz przytomnosc? i co wtedy? tez wybaczysz..
kase odda..a jak nie to upomnij sie teraz o nia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
muszka6
Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 157
Wysłał podziekowań: 6 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 12:11 am Temat postu: |
|
|
Boze, WY macie racje.. szukam pokoju, nawet mieszkanie w pokoju obok jeest niebezpieczne bo jestem za slaba.. szukam pokoju choc boje sie ze ze jutro zmiekne.. 3majcie kciuki KOchane i jeszcze rraz dziekuje... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nowicjuszka Supermoderator
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 4181
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 179 podziękowań w 178 postach
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 12:12 am Temat postu: |
|
|
Z doświadczenia Ci powiem, że jak facet raz podniósł rękę na kobietę, to będą kolejne razy.
Zastanów się, czy na pewno chcesz być bita, poniżana, wyzywana i tłamszona psychicznie. _________________ Dyskusje oraz wątki medyczne na Forum Biomedical mają charakter jedynie informacyjny i zastosowanie ich w praktyce każdorazowo powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|