Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Nie mogę zajść w ciążę part4.

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 39, 40, 41  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Niepłodność
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 12:00 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

dzewczynki, ja już mężowi zapowiedziałam, że w tym m-cu za ten czas oczekiwania już tylko bliźniaków się spodziewam Laughing

niestety na usg poniedziałkowym troszkę się podłamałam w tej wierze, ze się uda bo...
przede wszystkim miałam wziąść pregnyl w piątek, poszłam po południu po pracy - a tu klops - nie dostałam skierowania na zastrzyk, więc nikt nie chciał go zrobić, mój gin miał tel wyłączony i nijak nie mogłam tego załatwić, no ale... skoro "normalne" pęcherzyki pękają u mnie same, to te wywołane też powinny, więc spokojnie przeczekałam do poniedziałku.
A w poniedziałek lekarz powiedział, że pęcherzyki się zatrzymały i nie pękają (a był już 15dc i temp.też cały czas niska) - mimo że w czwartek miałam trzy duże (17,15,15) a w poniedziałek tylko jeden 18mm i kilka małych, to gin powiedział, ze to jest ten sam, który w czwartek miał 17mm... Sad
no ale powiedzcie, może te "stare", czwartkowe już popękały, (zwłaszcza, że tak mnie z soboty na niedzielę ciągnęły oba jajniki, że nie mogłam spać... ) a ten "nowy" poniedziałkowy był jednym z tych które były małe na wcześniejszym usg? nie moze tak być?

No więc kiedy wczoraj (16dc) temp.skoczyła o 0,2, a dziś już nawet do 37,1, bardzo się ucieszyłam Smile zwłaszcza że w poniedziałek też wieczorem jajnik dawał się we znaki (i to ten, w którym był duży pęcherzyk) więc uznaję sama dla siebie, że wszystkie pęcherzyki popękały... i nadal jest sens czekania na te bliźniaki Smile

tak Wam tu smęcę, ale nie daje mi to spokoju... i jeszcze na dokładkę M mi się rozchorował i z przytulanek od poniedziałku nici Evil or Very Mad
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
tosia81
Moderator


Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 3493

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach


PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 12:24 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Przede wszystkim teraz już dajcie sobie spokój z przytulankami. Niech w spokoju ewentualny zarodeczek się zagnieździ. Czasami z tym problemy sa i orgazmy ( skurcz macicy) są nie wskazane.
Możliwe,że ten największy pęcherzyk pękł . Jesli tempka wcześniej nie skoczyła to najprawdopodobniej tamte pęcherzyki się wchłonęły a nie pękły . Teraz tempka wzrosła więc dwie opcje
- pęcherzyk pękł i owulka była
- pęcherzyk szykował się ale nie pękł a tempka jest tylko skutkiem przygotowawczym
_________________
Jestem mamą Wink))

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 12:56 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

tak czy inaczej przytulanki nic więcej zdziałać nie mogą (jako że to już 2 dzień wyższych temp), więc M może spokojnie sobie zdrowieć Very Happy

zatem mam takie opcje:
- przytulanki weekendowe osiągnęły skutek i:
* 3 pęcherzyki popękały na weekend, w którymś doszło do zapłodnienia i zaczął wędrówkę do macicy, a wzrost temp.dopiero we wtorek spowodowany był wzrastającym czwartm pęcherzykiem, a nie wcześniejszym brakiem owu
* czwartkowe pęcherzyki się wchłonęły, ale 1, ostatni pęcherzyk pękł w poniedziałek wieczorem i niedzielna dawka nasionek uporała się z zapłodnieniem - pęcherzyk właśnie sobie wędruje do macicy
- przytulanki osiągnęły skutek, ale jest problem z zagnieżdżeniem w macicy, więc i tak nic z tego nie będzie bo zarodeczek/zarodeczki zostaną wydalone z organizmu w trakcie @
- przytulanki nie osiągnęły skutku - i tak przylazie @

bez względu na wszystko muszę teraz 2 tyg w miarę spokojnie odczekać i zobaczyć co się stanie na przełomie wrzesień/październik, a do tego czasu już tylko pozytywne nastawienie mi zostało, ech... Smile
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 7:33 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

nadzieja, ja próbowałam już chyba wszystkiego:
-porobiłam najważniejsze badania;
-byłam na monitoringu;
-mierzyłam temperaturę i obserwowałam śluz;
-współżyłam w dniu "skoku" temp.(+po potwierdzeniu gina po monitoringu, że owulka BYŁA);
-współżyłam dzień przed i dzień po "skoku" (w innych cyklach);
-wstrzymywaliśmy się z mężem parę dni przed TYMI DNIAMI;
-kochaliśmy się co drugi dzień;
-kochaliśmy się też codziennie w TE DNI;
-unosiłam biodra;
i inne bzdety.

Powiedz, jak mam mieć jeszcze jakiekolwiek złudzenia?.. Nie pozostało mi nic innego, jak żyć normalnie. A na tą natrętną myśl o ciąży najlepszym lekarstwem okazała się coraz większa złość, że tak to wszystko wychodzi... Evil or Very Mad

Czytam Kornika, czytam Ciebie i pamiętam, jak sama w kółko myślałam tylko o tym jednym. Rozumiem Was. Wiem, co czujecie i czego pragniecie całym sercem. Ale muszę przyznać, że wolę czuć tą złość, niż ciągle i ciągle łudzić się nadziejami. Złość aż tak nie boli, jak te zawiedzione nadzieje.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Czw Wrz 16, 2010 11:17 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Łonuz, święta racja - najbardziej wykańczające jest to czekanie z nadzieją ...i kolejny coraz większy dół, kiedy zaczyna się krwawienie... Dlatego my już ostatni m-c się staraliśmy i jeśli się nie udało, to do końca roku zarzucam wszystkie obserwacje i leki (z wyjątkiem foliku)
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Czw Wrz 16, 2010 1:31 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

A ja wyjeżdżam sobie na weekend, (akurat będą dni płodne Confused ), a męża zostawiam w domu, dość mam wszystkiego, czuję się zmęczona psychicznie, naprawdę już mi to jest obojętne...

Ale Tobie Kornik i nadziei życzę z całego serca tej fasolki. Byłby taki pozytywny akcent w tym smutnym temacie, gdyby kolejne dziewczyny po tych naszych wielomiesięcznych pogaduchach napisały :"Udało się!". Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
BELLA_1907



Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 11

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pią Wrz 17, 2010 12:31 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Hej dziewczyny


Jestem tu nowa. Ale mamy te same problemy - brak bobaska.

Czy ze mna jest cos nie tak? Powiedzcie mi dziewczynki zay ja jestem jakas chora. DOwiedziałam sie ze kolezanka jest w ciazy (w maju br) bylismy wtedy w pubie poszłam do łazienki i łzy mi leciały z zalu, zaczeła mnie tak strasznie bolec głowa ze musiałam isc do domu. Po 3 dniach kolejna w ciaży ;( prawie mi serce z zalu pekło. kilka dni temu 3-4 nastepne. Mam nega doła. Jak byłam młodsza to sadziła ze dzidzia to raz ciach i jest.

Od dwóch lat nie biore tabletek brałam jasmin ponad dwa lata. od dwóch lat nic zero maluszka ;( cos jest ze mna nie tak.

Napisz wam jak miałam @ moce cos mi podpowiecie.

styczeń - 4
luty - 1
marzec -8
kwiecień - 20 tu juz myslałam ze sie udało ;(
maj - 17
czerwiec - 24
lipiec - 23
sierpień - 19
wrzesień - 15
Od września biorę luteine od 19 sierpnia po 15 dniach czyli 2 brałam 10 dni luteinę dwa razy dziennie doustnie. Mam tak robić przez trzy @. Nie wiem czy to nie strata czasu. (gin mi tak kazał).
Musze podkreślić ze mam tyłozgięcie ;( pomocy dziewczynki pomocy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Pią Wrz 17, 2010 1:30 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Bella ciężko coś Ci "podpowiedzieć", wg tego co napisałaś okresy masz bardzo nieregularnie, a nie piszesz nic o innych samoobserwacjach (temperatura, śluz) ani badaniach zleconych przez lekarza - potrafisz określić kiedy masz dni płodne? bo może akurat na te dni nie trafiacie? Crying or Very sad
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Pią Wrz 17, 2010 3:01 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

no własnie...
Bella a probowałas testow owulacyjnych? tak jak kolezanka napisała masz nieregularne cykle wiec ciezko trafic w ten dzien. moze sproboj z tymi testami. Question
ps- ile masz lat?
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
nadzieja83



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 381

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: w-wa
PostWysłany: Pią Wrz 17, 2010 3:09 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Hej Bella

Tak jak pisała Kornik nic nie piszesz o badaniach. Czy jakiekolwiek robiliście wspólnie z M? 2 lata to już długo jest. Rozumiem, że skoro łykasz luteinę to masz za niski progesteron tak?
Ehh wiem co czujesz jak sie dowiadujesz, że ktoś jest w ciąży Sad moja sąsiadka ma już duży brzuszek za dwa miesiące rodzi. Moja siostra zaczęła się własnie starać o dzidzie i podejrzewam, że zachwilę zajdzie...
wszędzie w koło kobiety z wózkami lub z dużymi brzuszkami... a my chcemy i nici z tego.

ja dzis robiłam test. Sad negatywny. właściwie niczego innego się nie spodziewałam jednak zawsze ten cień nadziei jest.. Sad
tak naprawde to juz trace nadzieję.

Łobuz
baw się dobrze Smile wypoczywaj. zapomnij o wszystkim przyjdzie na nas w koncu czas Smile

Kornik ile czasu sie juz staracie? macie komplet badan?
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Niepłodność Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 17 z 41

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group