Pogaduchy o ciąży, jej przebiegu itp. (part.4)

[anetka]

Witam dziewczyny

Ja jakoś się toczę, czas leci nieubłaganie. Od czasu do czasu jakieś skurczyki i stawiania się brzucha ale tak to ok . No poza tymi nieszczęsnymi obrzekami ...
Remont dalej nie skończony, zrobiliśmy tylko pokój dla Michałka a tak to nic nie mamy.
Jutro mam wizytę mam nadzieję że będzie wszystko ok

tutaj parę zdjęć z pokoju Malucha Meble są stare, jeszcze moje z kilkunastu lat W dobrym stanie wiec narazie nie kupujemy nowych bo funduszy brak To taki pokój dzienny, bo jest blisko kuchni i salonu a sypialnia jest w tyle więc nie będzie tyle biegania. Na noc bierzemy go do sypialni i tyle



biurko wykorzystane jako przewijak...







A to mój brzuch tydzień wcześniej





Madzia ale ten czas leci Niedługo będziesz tulić Malucha
_________________

[Łobuz]

Witam po tygodniowej nieobecności.

Gratuluję wszystkim dziewczynkom udanych wizyt i pomyślnych wieści.

Mmmadzia, no to niedługo dołączysz do grona niewyspanych mamusiek, jak Justyna!

anetka widzę, że wszystko już gotowe! Ja też się muszę zabrać za ostatnie przygotowania tym bardziej, że przez ostatni tydzień najadłam się strachu...

Wylądowałam w szpitalu - zagrożenie przedwczesnym porodem, skurcze silne nawet na 100% w skali od 0 do 100%, szyjka skracająca się w strasznym tempie...

Od razu dostałam domięśniowe zastrzyki na rozwinięcie płucek u Adasia, bo to dopiero 32 tc... A potem leżenie - kroplówki - tabletki - badania - leżenie - kroplówki...

Od 2-3 dni na szczęście jest lepiej. Skurcze ustąpiły, czasem się jakiś pojawi, ale naprawdę rzadko, a dzisiejsze badanie szyjki mile mnie zaskoczyło. Jeszcze 2 dni temu miała 21mm, a dziś ma 34 mm! Nie wiedziałam, że szyjka może się wydłużyć! Myślałam, że może się tylko skracać, albo zatrzymać.

Od dziś jestem w domku cała szczęśliwa, że synek jednak zostanie w brzuchu. Wpadłam do Was na chwilę, bo nie wolno mi za długo siedzieć przed kompem, ani w ogóle siedzieć, stać, czy chodzić.

Dlatego teraz spadam na wersalkę!
_________________

[anetka]

Łobuz o kurcze ,a zastanawiałam sie gdzie Ty to bywasz
Dobrze że wszystko sie uspokoiło , lez i odpoczywaj

Ja po wizycie, Mały bardzo niziutko jakbym miała zaraz rodzic, szyjka zrobiła się miękka i się skróciła ale jako takiego rozwarcia nie ma Teraz to już z górki, nie ma co się martwić. Waży 2650 g więc kawał chłopa
_________________

[wind_of_hope]

alez dziewczynki sie zgadałyscie
Anetki maluszek jest tylko o pare tyg starszy niz Łobuzkowy
fajnieeeeeeeeeeeeee Wam
łobuz a Ty lez i ciesz sie dwupakiem ostatnie podrygi- jeszcze zatesknisz za falujacym brzuchem
a jak Wasi mezowie reaguja na porod? chca byc z Wami w tym momencie czy wolicie zeby nie ogladali tego co sie bedzie działo???
_________________

[lalalunia]

Dziewczynki,jestem juz z Wami ))) tyle rzeczy chcialabym zapytac,ale nie wiem od czego zaczac....wizyta pierwsza u lekarza za tydzien...niestety z polozna,bo w uk nie ma ginekologa...no coz....na tescie wyszlo mi,zze to 2-3 tydzien ale bola mnie te moje jajniki troche i podbrzusze,ale dziewcyzny pisaly ,ze to normalne )))) mam nadzieje!!buzi

[tosia81]

Witaj TUTAJ )
No cóż wiek ciąży liczymy od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. To jest faktyczny wiek ciazy i dodajesz 40 tygodni - wyjdzie termin porodu +/- 2 tyg . Jajniczki - normalka , niczym się przejmuj . Pytaj o co chcesz
_________________
Jestem mamą ))

[lalalunia]

Dzieki Tosia ))
Liczylam,ze wyjdzie jakos styczen )
Ja jestem kosmetologiem,koncze studia w uk,w piatek zrobilam dwa masaze na zaliczenie,mam nadzieje,ze mi nie zaszkodzily....
wiem,ze nie mozna sie stresowac,nie pic,nie palic,czego nie robie...wcinam kwas foliowy juz od jakis dwoch miesiecy
ale co jesc,pic? na co zwracac uwage?! aha wiem,ze nie pic kawy?! a teraz glupie pytanie,co z coca cola?! od niej jestem uzalezniona,hihi:D
buzki

[tosia81]

Jeść możesz jak najbardziej wszytko . No oczywiście mówię o normalnym jedzeniu . Posiłki typu pizza , hamburgery raczej raz na jakiś czas. Nie mówię,że odrazu będzie to miało wpływ na dziecko ale chodzi o dobre posiłki wnoszące dla dzidzi dużo wartościowego pokarmu.
Pić kawkę jedną dziennie słabą też możesz. Jedynie uważaj na herbaty z cytrusów i liści malin. Tego nie pij na wszelki wypadek. Cytrusy są nie zbadane pod kontem ciąży a liscie malin mogą wywołać skurcze.
Cola ) zbawienna przy zgadze. Pić można ale nie litrami . Od jednej szklaneczki dziennie nic Ci nie będzie ale więcej nie bo jednak ma kofeinkę .
Po 12 tygodniu odstaw kwas foliowy na rzecz suplementu witaminowego dla ciężarnych typu feminatal itd.
_________________
Jestem mamą ))

[lalalunia]

Mimo to postaram sie nie pic kawki herbat i tak malo pije,jakos za nimi nie przepadam fast foody to tez tylko raz na ruski rok,wiec powinno byc ok:) wczoraj mialam ochote na paluszki rybne,chyba za wczesnie na zachcianki,co? hihi:)
ciekawa jestem,czy mdlosci mnie dopadna,mam nadzieje,ze nie,na razie czuje sie ok,moze bardziej zmeczona jestem,ale w sumie oki:)) nawet nie wiem o co jeszcze mam pytac;)) dziekuje za wszystgkie odp:*

[muśka]

Witam kobietki

Jeju Łobuz całe szczęście, że Synek postanowił jeszcze posiedzieć w brzuszku, tak mu śpieszno na świat? niech kochaniutki siedzi jak najdłużej a Ty kochana oszczędzaj się na maxa i leż ile wlezie.

Anetka widze pokoik już gotowy i czeka na Maluszka

lalalunia witaj na pokładzie ciążarówek nie przejmuj się tak jedzeniem bo każda przyszła mama instynktownie wie czego jej trzeba i jej fasolce. Czasem trudno się powstrzymać przed zjedzeniem czegoś mało zdrowego ale w miarę rozsądku można i na to sobie pozwolić ja tam czasem nie odmówie sobie frytek, hamburgera czy innego świństwa bo po prostu lubie
Tosia pięknie wszystko Ci opisała więc nie będę się zagłębiać dalej.
Jeśli o kawe chodzi to ją piję od ok 3 miesiąca, jedną dziennie słabą z mleczkiem, jak masz ochotę to spokojnie można ją pić w ciaży ale najlepiej jedną i słabą.

A u mnie no cóż....ciesze się niezmiernie, że pogoda się popsuła bo od słońca mam okropne zawroty i osłabienie nie wiem jak będę z domu wychodziła gdy upały przyjdą a mają nadejść w przyszłym tyg nawet do 30 stopni
Moja Karolcia tak bryka w brzuchu,że czasem z bólu się zwijam jak mi się w kulke zwinie na pęcherzu no ale to wspaniałe uczucie mimo cierpiących kopniaków

Kochane miłego dzioneczka życzę, zabieram sie dalej za naukę i lece po małą do przedszkola potem.