Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kornik
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 459
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: z pracy
|
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 3:24 pm Temat postu: |
|
|
Anetko, ja również dołączam się do gratulacji _________________ Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
muśka
Dołączył: 04 Cze 2009 Posty: 27
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 5:05 pm Temat postu: |
|
|
Wchodzę a tu prosze takie NIESPODZIANKI
Anetko z całego serducha GRATULUJE!!!!!!! Niech Syneczek zdrowo się chowa, całuski dla Was:*
Łobuz kochana moje kciuki mooooooocno zaciśnięte życzę szybkiego, lekkiego i sprawnego porodu. Już nie mogę się doczekać relacji
Trzymajcie się dziewczynki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Maly caly dzien na cycu wisi wiec nie mam czasu wejsc
Skopiuje co napisalam na temat porodu na innym forum
W poniedzialek dostalam skierowanie do szpitalal z powodu saczenia wod. Mialam to przez cala noc. w szpitalu stwierdzili ze to nie odplyw wod tylko pewnie czop. Tlumaczylam ze jak leze to mi sie gdzies sacza i moja gin to potwierdzila papierkiem. U nich na usg troche wod ubylo ale suszy nie ma wiec na obserwacje ale to na pewno nie wody. Badz tu madrym Juz
sie nie klocilam tylko nie wiem z jakiego powodu zaczely sie skurcze.
Od 18 zaczely mi sie skurcze. Od 20 byly co 3-4 minuty i trwaly 30 sek. No
ale to jeszcze nie porod, bo rozwarcie wtedy mialam na 2 cm. Na szczescie na porodowce byla moja kolezanka i mnie dogladala na ginekologi. O drugiej
skurcze byly nie do wytrzymania, duzo sluzu mi wylecialo wiec zadzwonilam
do kolezanki by do mnie przyszla. Wziela mnie na porodowke i zostawila bo
rozwarcie bylo juz na 6 cm. Zadzwonilampo meza i zaczal sie meksyk.
Jestem odporna na bol ale chyba nie az tak, darlam sie w nieboglosy, mowila
Asi ze nie dam rady ona mnie uspokojala, kazala oddychac itp. Najgorszy
byl przelom 8-9 cm, porazka. Od 6 mialm pelne rozwarcie skurcz
parte za male, przyszla o 7 inna zmiana i inna kolezanka i zadzwonila do
doktor czy moze mi oksy podlaczyc. No i jak mi podlaczyla to myslalam ze
odlece Doktorka przyszla, cudowna mloda osoba, ktora mnie tak
uspokajala i pomagala ze chetnie bym sobie ja wynajela do kolejnego
porodu Po oksy skurcze byly bardzo intensywne wiec w pol godz
urodzilam. Maly niestety wstawil sie z raczka i musiala mnie mocno naciac i
mam mega duzo szwow co cholernie boli ... No ale o bolu sie zapomina jak
jest juz dziecko
Co do zdjec to nie mam dostepu do mojego komputera, pisze na ipadzie brata. Gdyby ktores mogla wyslac na komorke i by mi wstawila to chetnie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lalalunia
Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 838
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Cze 18, 2011 10:03 pm Temat postu: |
|
|
Anetka kochana,ale mialas przygody i przezycia....ale tak jak mowisz,bol odchodzi jak sie ma dzidizusia przy sobie...az sie boje co mnie bedzie czekalo,ja bardzo slabo odporna na bol jestem!!!
a jak sie teraz czujesz?!?? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Nie Cze 19, 2011 10:46 am Temat postu: |
|
|
Lalunia przez pierwsze dwa dni jeszcze mialam pelno energi, jak urodzilsm to po 1,5 godz sama zeszlam z lozka porodowego, wzielm maleg i poszlm do sali. Od razu do ubikacji i pod prysznic chociaz kolezanki na mnie krzyczaly ze mam to popoludniu zrobic. Adrenalina sie udzielala i mialsm pelno energii. Od wcxorsj mnie bardziej krocze boli, nie im dlaczego ale ciazko usiasc. Zmeczona jestem, bo maly od 16 do 21 codziennie siedzi mi przy cycu i mnie nie wypuszcza. A za to potem musze go o 1 w nocy budzic na kamienie
Nocki od dwoch dni juz ladne, ranki tez , potem jakies akcje robi
W sumie to te 2-4 tyg trzeba iswiecic dziecku jak wszysko sobie wyreguluje i czas sania i karmienia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lalalunia
Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 838
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Cze 19, 2011 12:24 pm Temat postu: |
|
|
Oj tak,to prawda,musi sie wszystko uregulowac:) ale najwazniejsze,ze synus zdrowy i sie dobrze chowa,masz juz go przy sobie,wiec super:)) pozazdroscic:)))) dasz rade:))))) 3mam kciuki niedobrze z tym krocze,ale to chyba normalne,tak mi sie wydaje.... pozdrowka dla Ciebie i dzidziusia:))) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Nie Cze 19, 2011 4:36 pm Temat postu: |
|
|
anetko, serdeczne gratulacje! Cudownie, że synek zdrowy, a Ty dbaj o siebie i szybciutko zdrowiej po tych przeżyciach! Ja też nie mogę się doczekać już zdjęć Twojego Szkrabka!
Oby na najbliższej kontroli lekarz powiedział, że ładnie się goisz, a ten ból krocza po nacinaniu to sprawa normalna. Wiadomo, że na pewno szwy robią swoje i sprawiają Ci dodatkowy ból. NAJWAŻNIEJSZE, że już po wszystkim, a Ty wreszcie możesz godzinami przyglądać się swojemu maleństwu - bo ja tak na pewno będę robić.
Ja jutro ruszam do szpitala. Wczoraj miałam kolejną serię skurczy - cholerne, kilkuminutowe i coraz bardziej bolesne. Modliłam się tylko, oby wytrzymać jeszcze jeden dzień. Na szczęście dziś troszeczkę lepiej, mąż pomógł w depilacji, jeszcze tylko powrzucam ostatnie brakujące rzeczy do torby i jutro z samego rana - w drogę!
Do zobaczenia (a raczej do przeczytania) po powrocie ze szpitala! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Pon Cze 20, 2011 11:33 am Temat postu: |
|
|
Dziękuję dziewczyny
Mam chwilowy dostep do mojego komputera więc mogę przesłac kilka zdjęc
zaraz po porodzie i kąpieli
już w odmku , ulubiona pozycja
i dzisiejsze
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kornik
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 459
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: z pracy
|
Wysłany: Pon Cze 20, 2011 11:57 am Temat postu: |
|
|
pozycja na prawym boku najulubieńsza, widać
moja koleżanka też przeszła przez poród z rączką - i potem jej synio bardzo długo właśnie jak spał, to tą rączkę układał jak przy porodzie - widać tak sobie chłopaki ulubili jeszcze w brzuszku
śliczny aniołeczek _________________ Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:14 pm Temat postu: |
|
|
ło matko jaki bobasek cudny....az mi się łezka w oku zakręciła . Cudo małe. _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|