FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pią Cze 01, 2012 9:54 am Temat postu: |
|
|
czesc dziewczyny.
jestem juz w domu.
otoż sprawa wyglada tak:
po 8 pojechalismy na IP, pozniej opowiedziałam jak sie sprawy maja ze kompletnie nic nie czuje w sensie skurczy,no i poprosiłam o ktg, babka bez problemu je zrobiła.
po 30 min przyszła gin i mowi ze skurcze sa, a ja do niej: ze ich nie czuje, czy to mozliwe?
nic mnie nie boli, jedynie ruchy wyczuwam.
po chwili podjeła decyzje zebym po 16stej jeszcze raz przyjechała na ktg i wtedy beda myslec co dalej.
w niedziele minie 7dni po terminie i mowiła ze w poniedziałek MUSZA sami rozwiazac ciaze bo to nie chodzi o mnie a o dziecko, ja czuje sie dobrze.
z ktg tez wszystko jest ok z Zuzia.
a no i czekało mnie badanie dowcipne, nie wiem jakim cudem ale bolało o połowe mniej niz u mojej wstretnej gin
mowiła ze nie czuje szyjki,dopiero pozniej jak pogrzebała to pow. ze jest niescentrowana, czyli to samo co wczesniej na wizytach u mojego lekarza.
jest przesunieta na lewa strone czy cos takiego.
nie wiem co to oznacza ze juz nie wejdzie na srodek czy jak?!
tak czy siak po 16 znow jedziemy.
nie wiem czy nas zostawia bo cos slyszałam ze nie ma miejsc, moze pon kaza sie stawic.
takze to tyle z nowosci.
ide polezec bo mam metlik w głowie.
przeraza mnie szpital, patologia i porodowka..
mąż cały blady był i stwierdzil ze na porodowke nie wejdzie, w sumie tak tez ustalalismy, z reszta nie wiem jakby rozwiazywali - czy cc czy kroplowkami..
boje sie dzisiejszej decyzji _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Pią Cze 01, 2012 1:14 pm Temat postu: |
|
|
Wind...matko Ty się wykończysz tym nakręcaniem .
To,że nie czujesz skurczy to normalka. Nie wiem czy pamietasz ...ale ja byłam na porodówce z 4 cm rozwarciem i skurczami ktrych nie wyczuwałam kompletnie. Tak bywa czasami. Niekiedy bolesne skurcze pojawiają się dopiero koło 5 cm . Nie wiem czemu ale tak jest.
U Cibie jesli nic się nie ruszy to bedzie albo kroplóweczka wywołująca i żelik na szyjkę albo cesarka jeśli stwierdzą,że jednak MAła nie wejdzie w kanał.
Tak czy siak rozwiażą ciąże naturalnie czy nie .
CZemu przeraża Cie tak szpital??Przeciez nic tam złego się nie dzieje. Poleżysz kilka dni i tyle. Oby szybko wszystko się skończyło. Nie ma co się bać samego szpitala. To tylko kilka dni. Dostaniesz co najwyżej wenflony, kroplówki. Przy cesarce jeszcze cewnik i znieczulenie i tyle. Nic Ci się złego nie stanie _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pią Cze 01, 2012 9:19 pm Temat postu: |
|
|
Tosiu juz wszystko wiem.
do szpitala idziemy w poniedziałek i tam zostajemy, chyba ze samo sie ruszy.
jesli nie mineło 7dni to mnie nie połoza bo nie ma wskazan.
po 2gim ktg wyszly skurcze ale szyjka nie jest gotowa do porodu i mnie odesłali do domu.
boje sie
musze chyba polozyc sie na szpitalnym łozku,wtedy minie stres..a moze i nie?! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lalalunia
Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 838
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 7:53 am Temat postu: |
|
|
Kochana,
pamietasz jak ja sie balam?!
Tez nienawidze szpitali...mam zle doswiadczenia,niecierpie lekarzy,bo niestety duzo krzywdy mi wyrzadzili i ja na pobranie krwi ide ze stresem,do zwyklego lekarza tez...
Ale mam dobre wspomnienia,naprawde! Postanowilam sie wyloozowac i byc spokojna.
Oczywiscie jak jechalam na wywolanie to za przeproszeniem sralam w gaciory,trzeslam sie,ale jak juz tam weszlam,pogadalam z polozna,zbadaly mnie,to jakos sie uspokoila,zobaczylam,ze nie jestem sama,N byl przy mnie i naprawde loozik. Wiedzialam,ze chce,zeby dzidzia sie juz urodzila i koniec. U mnie to potrwalo,ale u Ciebie moze pojdzie szybciutko
Na razie szyjka nie jest gotowa,ale trzymam kciuki,zeby byla!!
Bo u mnie niestety to ona przeszkodzila porodowi naturalnemu tzn stety badz niestety,zalezy jak na to patrzec:D
I tak fajnie,ze po 7 dniach Cie biora,a nie kaza czekac tych 2 tyg po terminie:)
BEDZIE DOBRZE:)
zrelaxuj sie przez ten weekend,naprawde:) wykorzystaj te 2 dni!
Kapiel,ksiazeczka badz gazetka,kanapa,nogi do gory,zjedz cos dobrego,pojdz na spacerek:) poprzytulaj sie z mezem,nie mowie o bara bara,ale o zwyklym przytuleniu:) zrobi Ci sie od razu lepiej:) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 9:03 am Temat postu: |
|
|
lalalunia napisał: | BEDZIE DOBRZE:)
zrelaxuj sie przez ten weekend,naprawde:) wykorzystaj te 2 dni!
Kapiel,ksiazeczka badz gazetka,kanapa,nogi do gory,zjedz cos dobrego,pojdz na spacerek:) poprzytulaj sie z mezem,nie mowie o bara bara,ale o zwyklym przytuleniu:) zrobi Ci sie od razu lepiej:) |
no własnie tak zrobie
chce jakos zapomniec o poniedzialkowej wycieczce na patologie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 3:21 pm Temat postu: |
|
|
Oj Wind.... ale Ci współczuję
Rozumiem, że się stresujesz i uważam, że gin przede wszystkim powinien to zrozumieć i Cię uspokoić.
Trzymaj się kochana!
Mam nadzieję, że już niedługo nie będziesz musiała się tak stresować i męczyć.... Trzymam kciuki, niech Zuza już wychodzi!
No, a ja urodziłam Adasia 29 maja o godzinie 12:15 Miał 52 cm i ważył 3100 kg ) _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 3:26 pm Temat postu: |
|
|
lizelotko GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Niech się Adasiątko dobrze chowa, niech nie choruje i przynosi dumnym rodzicom mnóstwo radości!! A Ty jak się czujesz?????????? Ile Adasiek dostał pkt Apgar?
Jeśli tylko będziesz miała siłę, wpadnij i opisz nam wszystko dokładniej!!!!! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 5:56 pm Temat postu: |
|
|
lizelotka napisał: | No, a ja urodziłam Adasia Smile 29 maja o godzinie 12:15 Smile Miał 52 cm i ważył 3100 kg Smile) |
ooooooooooooooooooooo myyyyyyyyyyyyyyyy GOooooooooooooooD !!!!
ze co?
miało byc 6.06.
jak zniosłas cc? jak sie czujesz?
ogromne gratulacje!!!!
ale Ci zazdroscze
Adasiu no wiesz, nie poczekałes na Zuzie
no tak to jest, jedni rodza wczesniej inni pozniej. ja nie mam pojecia kiedy sie rozpakuje, wogole nie wiem co w pon mnie czeka.
ps- po ilu dniach wyszlas do domu?
opisz wrazenia po CC.
jestem ciekawa. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lalalunia
Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 838
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 6:37 pm Temat postu: |
|
|
Gratulujeee;)))) wow ale niespodzianka!!!! Musisz koniecznie napisac co i jak;))))) oczywiscie jak tylko lepiej sie poczujesz;)) Wind Ty tez sie doczekasz, ja urodzilam ostatnia z forum styczniowego!!! Wszystkie mialy swoje malenstwa a ja czekalam i czekalam, ale sie doczekalam;) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Sob Cze 02, 2012 7:54 pm Temat postu: |
|
|
Cudne wieści ) Serdeczne gratulacje _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|