FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pon Cze 11, 2012 3:21 pm Temat postu: |
|
|
lizelotko sa problemy na forum i to od dawna.
ja tez nie moge zmienic suwaka.!!!
napisz do Admina, powinno pomoc.
ja nie mam czasu nawet na odpisanie.
dziekuje Wam za rady, postaram sie poprawic jesli chodzi o te cycki. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Wto Cze 12, 2012 2:06 pm Temat postu: |
|
|
udało sie!
od wczoraj Zuzia wcina cycka.
była połozna i pokazała co i jak mam robic zeby było jej i mi wygodnie.
w nocy potrenowałam i 4x ssała cycy.
dzis złapała bez problemu.
czasem mam wrazenie ze po zjedzeniu znow jest głodna i jak zaczyna płakac a ja nie mam co dac to podaje mm, ale najlpierw cyc.
to tyle z nowosci.
uciekam do małej. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
doroti
Dołączył: 23 Lut 2011 Posty: 230
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Cze 14, 2012 3:22 pm Temat postu: |
|
|
Hej dziewczyny!
Wybaczcie zajrzałam tylko na 2 ostatnie stronki wpisów, ale się dowiedziałam że Wind i Lizelotka są już Mamusiami!
Dziewczyny GRATULUJE:)
mnie tu nie było wieki, nie mam na nic czasu, mój Kubus tak pochłania mój czas ze kręci się on miedzy karmieniami, walkami o spanie a zabawą i tak wkółko....brak słów. To że macierzyństwo jest super i mój bąbel jest kochany to jedno, a to że chodze ciągle wykończona bo mam w domu żywe srebro to drugie....
Ale jak Wy sobie radzicie? Napiszcie cosik na bieżąco bo nie mam czasu żeby poczytać wstecz, choć dwa słówka.
Wieczorkiem wkleje zdjęcie Kuby jak mi czas pozwoli
Pozdrawiam Was wszystkie:) Do uslsyzenia mam nadzieje niebawem bo mam troszke pytań musze uderzyć na forum dziecko _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
róża22
Dołączył: 25 Mar 2011 Posty: 10
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Cze 27, 2012 3:30 pm Temat postu: |
|
|
Witajcie,
bardzo przepraszam, że piszę być może nie na temat (przeszukałam forum i nie znalazłam żadnego topiku, który by traktował o tym, o co chciałabym spytać, ale jeśli jakiś przeoczyłam, proszę, przenieście mój post ) Piszę, bo bardzo się boję i naprawdę nie wiem, gdzie zapytać...
Jakiś czas temu w trakcie miesiączki ,,wypadło'' ze mnie coś... trochę się przestraszyłam, to było małe i podłużne ze zgrubieniem na końcu, niespotykanie regularny kształt. Nie rozpływało się, wyglądało tak ,,stabilnie''. Z początku pomyślałam, że to przypadek, taki dziwnie zbity śluz z krwią, i zbagatelizowałam, ale w trakcie ostatniej miesiączki znalazłam na podpasce małą, czerwoną rzecz o dokładnie takim samym kształcie jak wtedy.
Tu pojawia się moje pytanie: czy możliwe, że dwa razy miało miejsce mikroporonienie w moim przypadku? Ta mała ,,fasolka'' nawet nie miała ludzkich kształtów (zresztą nie znam się i nie wiem, jak płód wygląda w kolejnych fazach rozwoju ani jak wygląda po poronieniu), po prostu coś podłużnego ze zgrubieniem na jednym końcu. Mogłam dokładnie sprawdzić, ale byłam zbyt przestraszona, poza tym wydawało mi się niewłaściwie rozkrojenie tego nożem albo zrobienie podobnej rzeczy...
Wiem, że pytanie może być bardzo głupie (bo na przykład to rzeczywiście jakiś przypadkowo ukształtowany śluz albo coś, co kobiecy organizm wydala co pewien czas), ale pomyślałam, że od tego to forum jest, by rozwiewać wątpliwości takich idiotek jak ja Bardzo proszę o odpowiedź, będę wdzięczna, mam z tego powodu mnóstwo stresu.
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 6:13 pm Temat postu: |
|
|
róża to chyba nie jest właściwy wątek, ale podczas miesiączki nie leci z kobiety TYLKO KREW, ale razem z nią złuszcza się błona śluzowa macicy, może to były po prostu jej fragmenty. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
beti20
Dołączył: 01 Lut 2013 Posty: 28
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 7:05 pm Temat postu: |
|
|
witam wszystkie mamy :)
dzisiaj zaczęłam czytać Wasze posty od 1 strony, jest to dla mnie po prostu skarbnica wiedzy gdyż jestem w 36 tygodniu ciąży. powoli pakuję się do szpitala, dzięki Wam wiem co muszę mieć w szpitalu dla siebie i dla dziecka. niby w każdym poradniku piszą co trzeba mieć ale wydawało mi się że w niektórych przesadzają i patrząc na Wasze wpisy rzeczywiście tak jest.
Wind odpowiem Ci już w tym dziale jestem już trochę zmęczona ciążą, kręgosłup strasznie dokucza ale też myśl o porodzie mnie przeraża
:? nie wiem co mnie czeka ale mam nadzieję że dam radę.
córka była ułożona główką do dołu, teraz 14 mam iść do lekarza i zobaczymy czy nadal tak jest, mimo wszystko wolałabym chyba urodzić naturalnie. a co do chlopaka to mówi że chyba nie da rady być przy samym "wyjściu " dziecka, nie każdy może to wytrzymać, nie będę go więc namawiać
:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 7:16 pm Temat postu: |
|
|
oj jak pomyśle o końcówce...mnie strasznie bolały wiązadła.urodzilam w 37 tyg ale końcówka była dla mnie kiepska pod względem spania.
Poród nie jest taki straszny,dasz rade. A co do partnera to nie ma co zmuszać. Ma mieć fajne wspomnienia a nie widok ....ktory go położy na łopatki:). _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 8:37 pm Temat postu: |
|
|
beti hej!
co do Twego pytania:
ja rodziłam sama, najpierw miało byc sn ale corka nie chciała zejsc do kanału,zaczeli mi wywolywac porod oxytocyna przez 10h i tez bez rezultatu...o tym ile sie napłakałam i jaki to bol to nie bede pisała bo nie ma po co Cie straszyc.
wreszcie po 10h meczarni lekarz zdecydował sie na cesarke.
maz nie mogł byc przy mnie bo to operacja,czekał na korytarzu. a nawet jakbym rodziła sn to nie dałby rady psychicznie patrzec na porod i wszystko co sie dzieje tam na dole...
takze dzieki Bogu wymodliłam sobie cc!
od poczatku ciazy mimo ze wszystko wskazywało na sn doczekałam sie cc!
uFF co za ulga. mam to juz za soba.
Ty tez dasz rade.
a o plecach nic nie mow.. wiem co to za bol. ja rodziłam w czerwcu wiec nie dosc ze plecy mi bolały to stopy puchły, upał, a ja nie mam co na siebie włozyc..czułam sie jak słonica ktora ledwo sie toczy...;/;/
a Ty miałas mdłosci? wymioty? jak znosisz cała ciaze??? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
beti20
Dołączył: 01 Lut 2013 Posty: 28
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 10:20 pm Temat postu: |
|
|
Tosia Ty też miałaś cc ?
a jak samopoczucie po takiej operacji? chyba każda znosi inaczej ale słyszałam że ciężko dojść do siebie..?
Wind to długo Cię męczyli zanim zrobili cesarkę..
:?
dokładnie Tosia niech z porodu zapamięta najważniejsze czyli widok córeczki a nie mnie w pewnych miejscach.....
a ja ciążę znosiłam bardzo dobrze, zero wymiotów, na początku lekkie mdłości i słabłam ale to tyle potem było super, nie mogłam narzekać, długo prawie nie było widać po mnie ciąży więc nie było mi ciężko. tak naprawdę to jedynie ostatnio dokucza mi kilka rzeczy jak już mówiłam i same wiecie jak to jest to własnie kręgosłup no i zmiany nastroju mam okropne, czasem rozpiera mnie energia i szczęście a czasem jestem strasznie przybita, przejmuję się wszystkim,ciągle mam w głowie tamtą sytuację a wcześniej nawet o niej nie myślałam....
a problemy ze snem też się zdarzają no i ciągłe parcie na mocz mnie zmusza do wstawania w nocy :wink: |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2013 10:38 pm Temat postu: |
|
|
Hmm ja miałam ekspresowy poród. O 11 odeszły mi wody , skurcze dostałam około 12 -tej a przed 14 juz miałam parte. Niestety parte ustały i akcja zakończyła się cesarką którą wspominam bardzo dobrze. Dwa dni troszkę boli ale na trzeci dzień już śmigałam jak wyścigówka . _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|