Spóźniony okres (part.3)

[fortminorx]

Na początku powiem, że przejrzałem mase tematów, przeczytałem mase postów, także takich "idiotycznych", lub naprawde "idiotycznych", jednak odczuwam pragnienie opisania własnej sytuacji, bo chyba nic tak nie uspokaja jak odpowiedź na własne, a nie przez kogoś zadane wczesniej pytanie.

A więc tak. Kocham się ze swoją dziewczyną od parunastu tygodni. "Kocham" to słowo adekwatne i nie, bo mimo, że uprawiamy seks, to jednak nie robimy tego klasycznie - po prostu uprawiamy petting. Chodzi o to, że okres spóźnia jej sie 4 dni. Wiem, że to i dużo i mało, nie panikujemy, jednak wole wiedzieć co i jak, żeby w razie czego móc ją uspokoić. Petting uprawiamy regularnie, a jedyną wpadką, czy też "wpadką" jaka mogła nam sie zdarzyć, jest sytuacja, w której ja dokonuje penetracji palcami PRZED swoim wytryskiem, tak, aby ją podniecic i abyśmy ewentualnie mogli dojść wspólnie. Problem w tym, że mogło zdarzyć się, że dotykałem swojego członka (na którym obecny był preejakulat ) zanim zacząłem penetracje, a siłą rzeczy mogłem, ale nie musiałem go nigdzie wytrzeć czy zmyć. No i pytanie standardowe, jak owy przypadek ma się do życiowych przypadków, czy ktoś może potwierdzić, że jest się czego obawiać, czy raczej nie.

Jako podpowiedź dodam, że tydzień temu moja kochana stresowała sie poprawką na uczelni, a obecnie przebywa na wakacjach w kraju środziemnomorskim. Czytałem o wpływie zmęczenia i zmianach klimatu na opóźnienie okresu, jednak wyżej przedstawiona sytuacja zaczyna mnie martwić z każdym dniem coraz bardziej. Z góry dziekuje za odpowiedzi, mam nadzieje, ze umiescilem posta w dobrym temacie

[emilka]

post umieszczony ok
sytuacja całkowicie bezpieczna i niemogąca doprowadzić do ciąży. zagrożenie równe zero. opóźnienie miesiączki prawdopodobnie wynika z wyjazdu, stres też ma wpływ oczywiście ale ja stawiam na zmianę klimatu.
_________________
"Mogę Przedawkować Życie, Co Prowadzi Do Śmierci"

[fortminorx]

dzięki za szybką odpowiedź! jakby ktoś miał jeszcze coś do powiedzenia to chetnie przeczytam pozdrawiam

[mala_mi]

Zmiana klimatu + stres = opoznienie miesiaczki gwarantowane.

NIe ma powodu do obaw, na palcach musiala by byc sperma a nie preejekulat zeby mozna bylo mowic o ryzyku, do tego dni plodne itp itd. Pewnie o tym wiesz skoro pisales ze czytales ten dzial to nie bedziemy sie tu powtarzac;)

Nie ma szans na ciaze, niech dziewczyna czeka spokojnie na okres.
_________________

[fortminorx]

Nie no, o spermie raczej nie ma mowy, bo nawet jesli kontynuowaliśmy pieszczoty po moim wytrysku, to jednak zawsze się albo myjemy, albo chociaż wycieramy. No i zawsze mija pewien czas od tego momentu, bo facet musi trochę odpocząć Również jestem dobrej myśli, po prostu martwię się o nią, bo mi napisała, że jeśli zacznie jej się spóźniać ponad 7 dni ( a cykle ma dość regularne, zawsze wychodził niepełny miesiąc ) to zacznie się denerwować. A nie chce żeby miała zepsute wakacje na tym swoim upragnionym południu Francji Może rzeczywiście to ten klimat + zmęczenie

[mala_mi]

spokojnie, ciazy nie bedzie, uspokoj dziewczyne
_________________

[fortminorx]

Uspokajam na bieżąco ogólnie podczas naszej ostatniej rozmowy ( w ogóle to jestem wkurzony, że jeszcze tydzień będzie w tej Francji siedzieć ) przypomniało nam się, że w lipcu brała jakiś antybiotyk na poparzoną od tych upałów i zakażoną stopę,co trwało chyba z tydzień, jak nie dłużej, więc to kolejny antyciążowy argument w naszej kolekcji. Dodatkowo jest już jakiś czas na diecie białkowej i nie wiem, czy to też nie ma wpływu. Do tego dochodzi stres ( chociaż mówi, że stres nigdy jej nie opóźniał, i w sumie musze to potwierdzić )oraz praktyki w szpitalu ( nie wiem na ile ciężka to była praca... ). I to chyba tyle, teraz to już w ogóle powiecie, że niepotrzebnie tu pisałem, bo sam sobie wytłumaczyłem, także dzięki temu co tu przeczytałem, że wszystko jest raczej ok, tylko jakoś tak nie na czas. No bo ostatecznie mija dziś tydzień od terminu, a tu nadal cisza i ponoć żadnych objawów oprócz jak to ujęła "chyba jednak wyimaginowanych lekkich bólów podbrzusza". Pozostaje chyba być dobrej myśli, czyż nie ?

[mala_mi]

[fortminorx]

tak, też mam wrażenie, że stajemy się podręcznikowym przypadkiem opisującym jak to owy okres opóźnia się przy pewnych okolicznościach będziecie sobie mogły dziewczyny ( i chłopaki ? ) to przytaczać jako przykład dla przyszłych "pacjentów", jeśli tylko rzeczywiście w ciąże nie zaszła, ale o tym jeszcze poinformuje co do diety, to białkowa, nie ma ograniczeń co do ilości spożywanych pokarmów, ale musi jeść głównie, a w miarę możliwości wyłącznie białko.. Taka sobie ta dieta, ale mówi, że działa

[nioska123]

Mam pytanie czy spóźniająca miesiączka może być powodem nie wzięcia tabletki na czas???