FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 10:26 pm Temat postu: |
|
|
jezeli go nie urozmaicacie to napewno. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 9:39 am Temat postu: |
|
|
Żanetka, sam staż w małżeństwie nie ponosi winy za zanik ochoty. To muszą być inne czynniki. Wszystko zależy od nas, a nie od upływającego czasu. Napiszę tak: jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz/ jak się postarasz, taki będzie seks...
Na dowód dodam, że mi leci już 5 rok w małżeństwie, a za każdym razem jest super. W życiu nie ma nic za darmo, nawet dobrego seksu Człowiek musi nad wszystkim pracować. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Przemas
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 4 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 3:08 am Temat postu: |
|
|
Witam. Pisze poniewaz sam juz nie wiem jak to jest....
Mam dziewczyne, z ktora jestem juz rok czasu. NIestety kiedys opowiezdiala mi jak sie kochala z poprzednim facetem...Jestem z nia od roku ale od poczatku naszych intymnych stosunkow kochamy sie w jedenej pozycji i ona inaczej nie chce... Gre wstepna zawsze zazcynam ja kazdy dotyk pocalunek zaczynam ja. Przyznam, ze czuje sie przez to malo dla niej atrakcyjny i malo pozadany przez nia, odrzuca mnie to... rozmwailem juz z nia nie raz mowilem, ze tak sie czuje, mowilem czego pragne co bym chcial... ale zawsze slysze daj mi troche czasu... ale niestety czekam i czekam i jakso doczekac sie nie moge. Czasami wrecz juz prosze ale zawsze cos przeszkadza...Czasami mysle zen ie jestem odpowiednim facetem dla niej... ale na moje pytanie czy ja Cie w ogole poczigam i czy ty masz ochote sie ze mna kochac zawsze slysze ze tak... ciagle sie wstydzi nie pozwala mi patrzec na siebie jakj jest naga i nie pozwala mi patrzec sie na nasze genitalia podczas stosunku... juz sam nie wiem co robic bo ostatnio wybuchlem i wszystko jej powiedzialem, to ze czuje sie nie atrakcyjny i ze zachowuej sie egoistycznie przez to ze kochamy sie zawsze tak jak ona chce...ona sama rzadko kiedy mnie dotyka...i jakos tak czuje ze chyba poprostu nie ma ochoty...co zrobic ale ten jej poped seksualny u niej podniesc, bo chcialbym czasami poczuc jak to ona mnie bierze... dodam jeszcze, ze w 8 na 10 przypadkach ona i ja dochodzimy... a widzimy sie 3 dni w przeciagu 2 tygodni bo studiuje... wiem, ze nie powinienem naciskac bo to moze ja odpychac jeszcze bardziej... ale ok czy ja mam wiecznie czekac?? czy ja mam sie tak wiecznie czuc?? albo czy to w ogole kiedys sie zmieni... prosze o jakas pomoc i poradu
z Gory dziekuje...
Dodano po 3 minutach:
odnosnie jej poprzdedniego faceta... opowiadala mi jak sie kochala w roznych miejscach i ze byl tez sex oralny ale ja zmusza do wielu rzeczy i czy mzoe przez to ona ma mniej ochoty na seks...teraz jest tak ze ona nigdy mnie nie rozgrzala... poprostu czeka az ja sie wszystkim zajme i tak od prawie roku...
-----edited by emilka-----
temat przyłączyłam do tematu pokrewnego |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 11:11 am Temat postu: |
|
|
przemas a moze ona za szybko podjeła inicjacje sexualna z Toba? rozumiem ze tuz po rozstaniu z tamtym zaczeła spotykac sie z Toba tak? a po jakim czasie doszlo do zblizenia? moze za szybko to sie stało, moze nie jest gotowa odsłonic ciało inenmu mezczyznie. ja kiedys tez tak miałam. byłam przez ponad 6 lat z innym i tylko on widział moje ciało itp ale zycie napisało inny scenariusz i teraz jestem z kims innym i na samym poczatku miałam takie same obawy jak Twoja dziewczyna, to poprostu siedzi w głowie ze ktos inny zobaczy moja nagosc, przeciez to nic złego , nie ma czego sie wstydzic,ale w srodku czułam ogromny wstyd , nachodzily mnie rozne mysli co bedzie jak mu sie nie spodobam. i wtedy moj R powiedzial ze jestem najpiekniejsza kobieta na swiecie i nawet jakbym wazyła 90kg to mnie bedzie kochał i bede dla niego naj .
i od tamtej pory blokada wstydu prysła. jest nam w łozku cudownie, nie porownuje jego do tamtego bo to nie o to chodzi. kazdy facet jest inny i na swoj sposob zaspokaja kobiete.
wg mnie Twoja dziewczyna nie jest gotowa na zblizenie, własnie przez to ze nie pozwala spojrzec na genitalia. wstydzi sie Twojej reakcji. kiedys jej ciało ogladał inny facet a teraz to sie zmieniło. musi poukładac sobie w głowie. moze zacznij od pettingu? wiem ze to nie to samo co sex ale moze tak sie przełamie, a moze zabierz ja na zakupy i kup sexowna bielizne, powiedz ze slicznie jej w tym bedzie i chciałbys zeby zakładała ja podczas zblizenia..
pisałes ze z tamtym uprawiała sex oralny..a z Toba? nie chce? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
nastja Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Cze 2007 Posty: 965
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 10 podziękowań w 10 postach
Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 11:31 am Temat postu: |
|
|
Masz duży problem. Czytając Twoją wypowiedź szkoda mi się Ciebie zrobiło dlatego, że widać, iż starałeś się zawsze ją zadowolić, próbowałeś różnych chwytów, aby pobudzić ją i jej myśli dotyczące waszego współżycia. Jesteś cierpliwy, a może byłeś, bo wiadomo było, że w końcu dojdzie do "wybuchu".
Piszesz,że wiele razy rozmawialiście o zainteresowaniu sobą nawzajem jak też o chęci kochania się ze sobą. Zawsze odpowiadała, że chce, że ją pociągasz. Wydaje mi się, że mówi prawdę, a jest inna jakaś bariera, która nie pozwala jej się otworzyć na Ciebie. Może się wstydzi swojego ciała? Mam nadzieję, że nigdy jej nie uraziłeś odnośnie tego jak wygląda jej ciało itp? Trudno mi tutaj powiedzieć coś w stu%, bo Was nie znam, a po drugie ten fakt, że ze wcześniejszym facetem robiła to normalnie (również, a w większości nawet tak jak on chciał) i do tego w wielu miejscach. Może on zrobił coś tak podłego dla niej, że nie chce powtarzać pewnych pozycji? Z drugiej strony rok czasu to dużo, aby zapomnieć, puścić w niepamięć. Przecież teraz jesteś Ty, kocha Cię..
Porozmawiaj z nią na spokojnie i powiedz, że bardzo zależy Ci na tym, aby było dobrze, ale pragniesz odwzajemnienia. W związku działa się we dwójkę. Delikatnie powiedz jej, że chciałbyś się czuć pożądany
Myślę, że kiedy ona zrozumie to jak Ty nie czujesz się "pragniony" dopiero wtedy sytuacja się zmieni. Zrzuci z siebie wstyd i wszystko inne i będziecie kochać się tak jak marzy się Tobie, a nawet i jej. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Przemas
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 4 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 11:38 am Temat postu: |
|
|
wiesz mysle ze moze nie o to chodzic z tamtym facetem byla tez przed rok czasu ten zwiazek skonczyl sie 3 lata temu (to z nim stracila dziewictwo) pozniej byl inny z ktorym spotykala sie przez pol roku i go w ogole nie kochala ale tylko dlatego, ze litowala sie nad nim bo on wrecz blagal o uczucia i czsami nawet grozil ze sie zabije jak z nia nie bedzie... wkoncu udalo sie jej zerwac zwiazek z nim i po pol roku spotkala sie ze swoim pierwszym i poprostu siep rzespali ze soba a po 4 miesiacach my sie spotkalismy i sex uprawialismy po miesiacu bycia razem... mam 24 lata ona ma 23 najgorsze jest to, ze tak ja szanuje... ze nie zmuszam jej do kochanai sie ze mna w pozycjach, ktorych nie chce, wiec kochamy sie tylko w jedenej w tej ktorej jej jest wygodnie bo tez prawda mowi, ze tylko w takiej pozycji ja nie boli... ale ona w ogol nie rozpala mnie nie próbuje pobudzic mojej wyobrazni slwoami sms-ami a sexowna bielizne jej kupilem i nalozyla dlatego ze ja o to poprosilem bo tak pewni by nie zalozyla.... czasami mysle, ze ona w ogole nie wie jak podniecic faceta, ze jest tez w tym temacie kompletnie zielona... bo szczerze to ruszac sie tez dobrze nie umie... mysle tez, ze moze musi nauczyc sie sztuki kochania i calej inicjacji sexualnej... tylko nie wiem czy w dobrym kierunku ida me mysli...
dlatego szukam porady
w piatek mamy pierwsza rocznice, chce kupic kwiaty czerwone wino i u niej w domu przy kolacji i swiecach i muzyce spedzic razem czas, ona mi obiecala, ze nalozy sexowna bielizne, a ja kupilem zel unimil i planuje ja pocalunkami i dotykiem rozpalic do czerwonosci i chce zobaczyc efekt... teraz zrobie wszystko aby wlaczyla sie w niej ta dzikosc bo tego bardzo chce (bo jak narazie szczerze mowiac to ja zasuwam... a ona jest w tym wszystkim bardzo leniwa i nie za bardzo umiejetna - moze dlatego sie boi i wstydzi czasami juz mysle o jakis tabletkach na poped seksualny) ale ja ja kocham i szanuje wiec szukam sposobu na rozwiazanie problemu
Dodano po 5 minutach:
nastja dziekuje za wypowiedz, mysle ze nie ma czego sie wstydzic bo jest zgrabna dziewczyna i ladna i ona o tym wie... rozmawialismy juz czesto o tym i przewaznie byla klotnia ale spokojnie tez rozmawialismy, mowilem ze nie czuje sie przez nia pozadany chociazby dlatego, ze w żaden sposob mnie nie podlapuje nie zaczepia i nie mowi sprosnych slow do ucha jezeli chodzi o bylem to mowila mi ze zmuszal ja do sytuacji, ktore jej sie nie podobaly... ale byla mlodsza i chcial zoabczyc wiec to robila ale to jej sie wcale nie podobala..... przyklad :
- pozycja od tylu na potocznego"pieska" nie chce ze mna tak sie kochac poniewaz mowi, ze kochajac sie tak czuje sie jak szmata, bez szacunku...
kochamy sie tylko jak ona jest na mnie... przytulona i w zaden inny sposob nie... i koniec.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Plus123
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 1136
Wysłał podziekowań: 13 Otrzymał 33 podziękowań w 32 postach
Skąd: hebzia
|
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 2:44 pm Temat postu: |
|
|
Przemas, dołączam się do tego co powiedziały wyżej dziewczyny .. współczuję Ci .. na dłuższą metę nie da się tak żyć i czuć, że jest się nieatrakcyjnym dla swojej partnerki i robić tylko to czego ona chcę, a jak chcesz zrobić to co Ty chcesz lub wykorzystać swoje wyobrażenia w praktyce ona nie chce .. nie ma się co czarować: tutaj pomoże tylko długa, szczera rozmowa, bez krzyków i awantur .. bo w inny sposób nie da się, przecież nie chcesz jej zmuszać ani rozkazywać jej co ma robić podczas stosunku, a co nie .. i bardzo dobrze, osobiście Cię szanuję za to, że jesteś wyrozumiały i nie zmuszasz jej do niczego .. musisz powiedzieć jej o swoich pragnieniach, o tym jak Ty chciałbyś się kochać i że boli Cię, że tak nie możesz, chociaż bardzo się starasz .. są kobiety, które w tych sprawach są zimne i taka jest ich natura, nie zawsze układa się między partnerami w sypialni .. mówię Ci: pogadajcie jeszcze raz, bo takie gdybanie może się uda, a może nie nic nie da, a dziewczyna jeszcze się speszy i w ogóle nie będzie chciała nic robić .. dziewczyna ma jakiś uraz albo czegoś się wstydzi, musisz to niej wyciągnąć i zapewniać ją, że z Twojej strony nic złego ją nie spotka i może Ci ufać i że na pewno nie masz zamiaru z tego się śmiać co Ci wyzna .. po związek opiera się na wzajemnych zaufaniu i wsparciu _________________ im mniej wiesz tym lepiej śpisz.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 3:01 pm Temat postu: |
|
|
przemas a moze w rocznice własnie nic nie rob co ma zwiazek z sexem? ona wie ze do tego dojdzie, wiec ja przechytrz i nie rob nic w tym kierunku. moze jak zobaczy ze jej nie dotykasz i nie probujesz rozpoczynac gry wstepnej to sama wezmie sie do roboty. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
nastja Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Cze 2007 Posty: 965
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 10 podziękowań w 10 postach
Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 3:04 pm Temat postu: |
|
|
o o widzę, że jeszcze więcej rzecz próbowałeś niż myślałam bardzo dobrze, bo dzięki temu możesz sobie wszystko przemyśleć i wyciągnąć wnioski. Jeżeli tak, tak i tak jej się nie podobało to może tak jeszcze spróbóję. Dobre, ale bez końca tak się nie da.
Przymuszanie nic nie pomoże, bo i Ty masz szacunek do niej i z reguły wiadomo jak to się kończy. Odradzam. I oby nigdy nie skończyło się tak, że ona będzie robiła tak czy inaczej tylko dlatego, że Tobie się to podoba- dla świętego spokoju (jak robiła to z tym poprzednim albo i z tym, z którym była z litości). Chodzi przecież o wyzwolenie tej dzikości naturalnie, żeby sama z siebie chciała. Wnioskuję, że wcześniej nie miała takiego partnera jak Ty, któremu zależy nie tylko na sexie, ale i na niej. A jak już chodzi o sex to jesteś wyrozumiały, cierpliwy, starasz się jak tylko potrafisz, aby zadowolić ją i siebie. Może ona po prostu musi się bardziej przekonać do tego, że nigdy nie potraktujesz jej gorzej. Zapewniaj ją o tym bez końca.
Pomysł, który szykujesz na pierwszą rocznicę jest strzałem w 10tkę- takie jest moje zdanie. Zaskocz ją tym winem, kwiatami, świecami itp, ale może w kwestii sexu daj jej się wykazać i nie myśl od razu pesymistycznie, bo może faktycznie odraża ją to, że Ty jesteś w tym taki bystry itp, że ona z tego wszystkiego tylko "siedzi i czeka", bo "on to przecież zrobi". Żartem mówiąc rozleniwiłeś ją chyba. Nie poddawaj się, bo wszystko się ułoży i zobaczysz, że jeszcze Cię tak zaskoczy jak sobie tego nie wyobrażałeś. Zauważ, że już sama z siebie podjęła decyzję włożenia sexi bielizny. 3maj się. _________________
Ostatnio zmieniony przez nastja dnia Sro Sty 12, 2011 3:09 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Przemas
Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 4 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Sty 12, 2011 3:07 pm Temat postu: |
|
|
wczoraj rozmwialismy o tym, bo po wiedzialem ze bym musial sie powaznie zastanowic czy bym byl w stanie pogodzic to na cale przyszle zycie... szkoda, ze na odleglosc ale nie bylo innego wyboru: to dostalem odpowiedz :
"jesli chodzi o wczoraj to nie jest tak, ze mam to w dupieto co czujesz bo zalezy mi na tobie tylko ze mam takie cos ze o tyych sprawach nie umiem otwarcie tak jak ty rozmawiac ale postaram sie zmienic bo nie chce cie stracic i wiem ze z toba chce byc do konca...chodzi o to ze sie krepuje nic mi nie przeszkadza i z toba wszystko wporzadku to ze mna cos nie tak..."
i wlasnie przez to ze sie krepuje przede mna czuje sie dla niej obco i nie czuje ze ona ma jakakolwiek ochote na seks |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|