Czy jestem w ciaży cz.31

[fortminorx]

A co nowego w mojej sprawie... cóż, dziewczyna dostała okres. Tzn. tak nam sie wydawało, bo jest to trochę dziwne i sama nie wie jak to klasyfikować. Dziś jest drugi dzień, wczoraj dość mocno bolał ją brzuch i miała tego okresu mało - był to właściwie śluz zmieszany z krwią. Dzisiaj jest dzień drugi i okres jak sama opisuje nadal przypomina śluz zmieszany z krwią, w ilościach właściwie śladowych - wystarcza jedynie wkładka. Śluz ten jest właściwie brązowawy, z delikatną ilością krwi.

Czy ten stan może mieć związek z zapaleniem? Bo rozumiem, że ciążę nadal wykluczamy po tamtym negatywnym teście (sie naczytałem o jakichś skąpych plamieniach na początku ciąży)...

Dodam, że poprzedni okres również był lekko opóźniony (3 dni względem normy) i również był skąpy, chociaż z relacji mojej dziewczyny wynika, że jednak obfitszy niż ten. Jakieś pomysły Drogie Panie mają ?

[Plus123]

fortminorx, hm, bardzo dziwna sytuacja, skoro test był robiony w odpowiednim terminie i był negatywny to wydaję mi się, że powinien być prawdziwy..a dziewczyna była u ginekologa ?
_________________
im mniej wiesz tym lepiej śpisz..

[fortminorx]

Nie była u ginekologa i niestety prędko nie pójdzie, bo jest w pracy zagranicą. Dopiero początek września wchodzi w grę. Nie wiem już co myśleć, ten skąpy okres pojawił się 2 dni po wiarygodnym, negatywnym teście. Stosunki seksualne zawsze zabezpieczane, nigdy nie widziałem żadnych pęknięć, ale testów wodą nie robiłem na jakieś mikrotwory. Tylę, że dodatkowo zawsze dochodzę poza nią, jak już pisałem wcześniej opisując ten problem. Nie wiem, może namówię ją by zrobiła drugi test za jakiś czas, a może ten okres się jednak nieco rozrusza. Oby, bo już dość stresu za nami. Naprawdę nie wiem skąd te problemy...

[Plus123]

najlepszym rozwiązaniem będzie powtórzyć test ciążowy, powinien już dać pozytywny wynik (najwcześniej wykonany w dniu spodziewanej miesiączki) albo zrobić test krwi beta hcg - wtedy będziecie pewni na 100%.

jeśli okaże się, że wynik jest negatywny i dziewczyna nie jest w ciąży i skoro pierwszy raz ma takie dziwne skąpe okresy to niech jak najszybciej uda się do ginekologa z tymi plamieniami - bo jeśli to nie plamienia związane z ciążą to mogą mieć inne podłoże - może być to zapalenie, za mało witamin, zła dieta lub odchudzanie, wahania hormonów itd. jedynym sensownym rozwiązaniem będzie ta wizyta u ginekologa.
_________________
im mniej wiesz tym lepiej śpisz..

[fortminorx]

Test ciążowy robiliśmy 5 dni po terminie spodziewanej miesiączki,czyli 3 dni temu, ale może zrobimy jeszcze raz, o ile to zasadne. Nie mam pojęcia czy będzie miała szansę zakupu. Badań krwi tutaj raczej nie zrobi, bo już z apteką jest kłopot. Chyba czeka nas ciężki sierpień.

Owszem, taka sytuacja pojawia się po raz pierwszy, wcześniej nawet mimo diety okres był. W całym tym zamieszaniu mamy jeszcze to prawdopodobne zapalenie pochwy, nie wiem na ile może to wpływać na termin i formę okresu. Lipiec upłynął pod znakiem dość niszczącej diety białkowej i tego zapalenia w drugiej części miesiąca. Od początku sierpnia zmiana klimatu na śródziemnomorski, praca fizyczna polegająca przede wszystkim na sprzątaniu domu, no i brak okresu, który miał już nadejść pod koniec lipca. Wiem, że więcej nie możecie zrobić, ale gdybyście miały jeszcze jakieś rady czy pomysły czym to może być spowodowane, to chętnie przyjmę każdą pomoc i przekażę. Bo ona to niestety ma z tym o wiele trudniej. Dziękuję

[tosia81]

Nie ma ciąży to ustaliliśmy. Okres może zaczynać się podbarwionym śluzem. Czasami skąpe miesiączki są oznaką braku owulacji w danym cyklu.cienkie endometrium wiec i nie ma co się złuszczac...
_________________
Jestem mamą ))

[fortminorx]

Prawda, ustaliliśmy. Stosunki zabezpieczane, bez wytrysków + negatywny test parę dni po terminie planowanej miesiączki. Jutro trzeci dzień tego "okresu", zobaczymy czy się rozkręci, na to liczę. Byliśmy już szczęśliwi tym, że w końcu się doczekaliśmy, a tu kolejny problem. Kurka, nie po to sie zabezpieczam i odmawiam sobie przyjemności kończenia stosunku w partnerce, żeby wpadać w taki sposób... to byłby chyba jeden z największych cudów i zarazem najdziwniejszych przypadków w historii tego forum (chociaż całego jeszcze nie przeczytałem:)).

A jak to ewentualne zapalenie może wpływać na okres? Czy w ogóle możliwe, skoro okres nie pochodzi z pochwy jako takiej, tylko macicy?

Będę dalej informował o tym co się dzieje

Edit: W tej chwili okresu w ogóle nie ma, dziewczyna pisze że tampony ma właściwie czyste. Czy plamieniem nazywamy podobne zjawisko, czy to jest raczej jednorazowa plama i tyle?

[tosia81]

Może napisze tak.....ja osobiście mam problemy z pco i często mam bezowulacyjne cykle. Wówczas okres jest tylko plamieniem. Wystarcza wkładka . Trwa jeden góra dwa dni i po wszystkim.
Zdarza się . U Was stres, dieta, zmiana klimatu to wszystko może się nakładać i powodować burzę hormonalną. zapalenie nie było skonsultowane z lekarzem więc tego nie traktuje jako problem. Wszystko może wpłynąc na obfitosć i terminowość miesiączki.
Myslę,ze po powrocie powinna udac się do lekarza w celu "oględzin" i wykonania badań hormonalnych.
_________________
Jestem mamą ))

[fortminorx]

Hm.. Dziękuję bardzo za kolejną odpowiedź. Nie wiem czy w tym przypadku problem leży po stronie hormonów, bo zasadniczo nigdy dotąd takie plamienia nie występowały, a okres mimo różnych okoliczności zjawiał się mniej więcej czasowo. Rzeczywiście czynników mogących narobić zamieszania jest sporo.. Liczę na to, że rzeczywiście albo ten okres się jeszcze rozkręci, mimo że tak się nigdy nie zaczynał, albo że są to problemy wynikające ze sporych nerwów, diety, klimatu itp.

Do lekarza oczywiście pójdziemy, tyle że za ponad 20 dni.. Ten czas do powrotu to będzie spore obciążenie psychiczne i pewnie temat ciąży jeszcze pare raz się przewinie, chociażby w głowach. Marzy mi się, żeby jednak coś się wydarzyło, a najlepiej żeby był to okres.

Obecnie śladów plamień czy okresu nie ma, ale brzuch boli "jak na okres", razem z plecami.

[tosia81]

Ale burza hormonów zdarzyć się moze w każdym momencie i nie jest powiedziane,że musi trwać. Może byc w jednym cyklu a może trwać dłużej. Zależy . Każda zmiana warunków środowiskowych, dieta czy stres może takowe zmiany wywołać . Pamietaj ,ze własnie np nerwy powodują rzut pewnych hormonów co w konsekwencji może powodować takie a nie inne skutki . Możliwe ,że połączyły się dwa cykle i jest to plamienie okołoowulacyjne....przyczyn może być mnóstwo. Bez konsultacji nic nie wskóracie. jednak na zdrowy rozum pomyśl czy warto się zadręczać ciążą ??
_________________
Jestem mamą ))