Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carboczar
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 1038
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 193 podziękowań w 189 postach
Skąd: Z domu
|
Wysłany: Pon Paź 12, 2009 3:12 pm Temat postu: |
|
|
olcia1984
Może to leczyć jeden i drugi(ale bardziej do tego jest zobowiązany chirurg.W badaniu stwierdzono zakażenia wyniki badań w antygramie i mycogramie wskazują które leki można zastosować te z literką w. _________________ Nie udzielam już porad na tym forum. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
lena1972
Dołączył: 27 Wrz 2009 Posty: 36
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Paź 21, 2009 4:56 pm Temat postu: |
|
|
mam pytanie co oznacza nieprzyjemny zapach z rany(przetoki) pare tygodni temu miałam gronkowca złocistego metycylinowrażliwego niewiem czy on jeszcze jest.ten zapach jest nieprzyjemny i sączy coś żółtego.prosiłabym o odpowiedż.dziękuję |
|
Powrót do góry |
|
|
|
carboczar
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 1038
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 193 podziękowań w 189 postach
Skąd: Z domu
|
Wysłany: Sro Paź 21, 2009 7:55 pm Temat postu: |
|
|
lena1972
Objaw wskazuje na infekcję rany.Proszę porozmawiać z lekarzem o zastosowaniu opatrunku o nazwie Eclypse(Activon Tulle) stosuje się na
Rany z tkanką martwiczą
Rany o nieprzyjemnym zapachu _________________ Nie udzielam już porad na tym forum. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
lena1972
Dołączył: 27 Wrz 2009 Posty: 36
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 8:39 pm Temat postu: |
|
|
a tak sobie myśle jeżeli bym to tak zostawiła to jakie mogłyby być konsekwencje może samo to przejdzie może mi doradzicie bo jużmam dosyć latania po lekarzach |
|
Powrót do góry |
|
|
|
carboczar
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 1038
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 193 podziękowań w 189 postach
Skąd: Z domu
|
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 8:45 pm Temat postu: |
|
|
lena1972
Przykro mi ale samo nie przejdzie i bez leczenia może się wdać gangrena. _________________ Nie udzielam już porad na tym forum. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
gronko
Dołączył: 31 Paź 2009 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 2:50 pm Temat postu: |
|
|
Mam 30 lat i prawdopodobnie od 30 lat mam gronkowca . Zaraz po porodzie lekarze z powodu niestety mi nieznanego nafaszerowali mnie antybiotykami - prawdopodobnie już wtedy był to gronkowiec. Później stale ciągnęły się za mną różne dolegliwości - zapalenie krtani (z 40 stopniową gorączką w najbardziej dramatycznym momencie), zapalenie płuc, coś w rodzaju łuszczycy na owłosionej skórze (przez jakieś 20 lat nie do pokonania), ponawiające się zapalenie pochwy, sporadycznie czyraki.
W międzyczasie dokonałam odkrycia, że tran pomaga wyjść z przewlekłego kaszlu. Dlatego dość często sięgałam po niego w ramach profilaktyki.
Całkiem niedawno jednak odkryłam pierwotną przyczynę wszystkich problemów - oczywiście gronko . Zaczęłam więc bardziej zmasowany atak mający na celu wytępienie bakterii i jednoczesne podniesienie odporności.
Z antybiotyków zrezygnowałam - zbyt dużo ich przyjmowałam w dzieciństwie - z miernym skutkiem.
W przypadku infekcji - np. zapalenia gardła stosuję kurację następującą:
W przypadku gdy nie brakuje mi pieniędzy:
Wyciąg z wątroby rekina - 3 razy dziennie po 2 tabletki
citrosept - 2 razy dziennie po 15 - 20 kropel
czosnek - naturalny pokrojony na kanapce - jeśli nie muszę się spotykać z ludźmi, lub w kapsułkach - jeśli muszę komuś chuchać
drożdże - 1/4 kostki rano i wieczorem zalana gorącą wodą.
multiwitamina - np. w syropie
Gdy mam ograniczone środki finansowe:
tran (tańszy od rekina) 3X2 dziennie
czosnek jak wyżej
drożdże - jak wyżej
witamina C w tabletkach lub (nawet lepiej) w postaci wyciskanej cytryny z letnią wodą - 1 - 2 wyciśnięte cytryny dziennie.
Do tego w każdym przypadku jakiś jeden mały jogurcik dziennie. Ewentualnie hepatil dodatkowo na osłonę wątroby (czosnek potrafi rozwalić)
W chwili gdy bakteria nie dokucza (jest uśpiona) łykam codziennie tran lub rekina i witaminę C (w postaci Citroseptu, witaminy w tabletkach lub wyciśniętej cytryny). W mniejszej ilości niż w przypadku gdy walczę z bakterią.
Do tego raz dziennie lub raz na dwa dni ćwiartka drożdży. Raz na jakiś czas nie zaszkodzi też zjeść trochę czosnku.
Oczywiście zróżnicowana dieta (z owocami i warzywami) oraz brak alkoholu jak najbardziej wskazane.
Gdy stosuję się do tego schematu nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Niestety wystarczy jedna większa "alkoholowa impreza" i najczęściej znowu coś wyłazi. Alkohol masakrycznie obniża odporność - lepiej zapalić już jakieś zioło zamiast pić alko.
Dodano po 33 minutach:
Odnośnie diety - jeszcze parę słów uzupełnienia, ponieważ to dość istotny czynnik, w dodatku sprawiający najwięcej problemów.
Odpowiednia dieta to dieta w której jest dużo białka, tłuszczu (zwierzęcego), natomiast minimalne ilości węglowodanów - czyli mało chleba, bułek, makaronów itp.
Dla przykładu: lepiej zjeść na śniadanie jajko sadzone na boczku lub maśle niż kromkę chleba z margaryną i dodatkami. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
dyder
Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 12:08 am Temat postu: co robic? |
|
|
Witam. Po pierwsze chce powiedzieć, że postanowiłem napisać na forum, bo jest to dla mnie ostateczność. Zaczne od tego, ze w marcu (8 miesiecy temu) przeszedlem bardzo ostre zapalenie gardła plus goraczka 40 stopni. Przez 3 dni nie mialem sily reka ruszyc, dostalem antybiotyk. Niestety nie pomogl zbyt wiele. calosc trwala ponad tydzien nim wrocilem do pracy. Jakis czas potem zauważyłem powiekszone węzły, ale uznałem ze po infekcji to normalne. Jednocześnie z gardła zaczęła lecieć mi jakaś zółta (czasem jaśniejsza, czasem ciemniejsza) wydzielina. Cały czas odczuwałem jakiś dyskomfort, bół i te węzły też strasznie bolały (ból promieniował od węzłów, obok uszu aż do głowy) W lipcu uznałem że bez lekarza się nie obejdzie. Rodzinny stwierdził że przesadzam, ale na odczepne dał mi skierowanie do laryngologa. Zgłosiłem się do Certusa w Poznaniu. Tam pani doktor mnie zbadała, i swierdziła że migdałki nie ciekawe, ale.. ale ona nic by narazie nie robiła. Kazała mi jeszcze zrobić usg tych węzłów i tyle. Na usg węzły okazały się dość powiększone (okolo 3CM). Jednocześnie poprosiłem doktora by spojrzał na lewą stronę krtani bo zacząłem już wtedy wyczuwać tak kulkę. Ale obejrzał i stwierdził że nic tam niema a ta kulka to rzekomo naturalna kość krtani. Zaproponował mi zrobienie wymazu oraz rozmazu krwi. Na wymazie gronkowiec oraz paciorkowiec, na rozmazie anizochromia i anizocytoza. Jednocześnie zacząłem pić greposept (znalazłem na forach kilka pochlebnych opinii). Stwierdziłem że zobaczymy co będzie dalej. Dalej mamy listopad, z gardła nadal mi leci, kulka po lewej stronie krtani stała się jakby bardziej wyczuwalna a w dodatku mam wrażenie że jeśli pą trochę podotykam to więcej wydzieliny od razu się pojawia. Moja żona skojarzyła też fakt że już 1,5 roku temu narzekałem na obecność czegoś w gardle na wysokości tej kulki (która jest na zewnątrz) ale myślałem wtedy że to brodawczak, w końcu mam ich kilka na języku to nie trudno by się dostał do gardła. I jeszcze jedna sprawa. od lipca wielokrotnie leciała mi samoczynnie krew z nosa, jestem tym trochę zaniepokojony, bo nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Teraz krwawienie jakby ustało, ale w nosie na przegrodzie wyczuwalny jest strup który jest już tu ponad miesiąc i nie ma zamiaru zniknąć. a najgorsze, że znów czuję jakąś lekką infekcję (choć mam nadzieje że dzięki temu greposeptowi zostanie lekka). Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, może ktoś z was przeżył coś podobnego? na 23 mam wizytę u laryngologa, tym razem prywatnie...
kilka na krtani czasem zaczyna pobolewać ;( |
|
Powrót do góry |
|
|
|
carboczar
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 1038
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 193 podziękowań w 189 postach
Skąd: Z domu
|
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 8:17 am Temat postu: |
|
|
dyder
Jedyne co można ocenić z tego co opisujesz,to zlekceważono diagnostykę.Należy wykonać badanie MR i biopsje. _________________ Nie udzielam już porad na tym forum. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
dyder
Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 8:09 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Też o tym myślałem u pytałem o to każdego lekarza u którego byłem. (znaczy o MR) i każdy odpowiadał, że to bardzo kosztowne leczenie, a ja jestem w "małej grupie ryzyka" i "napewno nic mi nie jest" Po każdej wizycie mam wrażenie że każdy uważa że ja to wszystko sobie zmyśliłem. A gdy pytam co z tą wydzieliną to nikt mi nie wierzy, że to tak długo leci... ;( w poniedziałek wizyta to zobaczymy co tym razem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
lena1972
Dołączył: 27 Wrz 2009 Posty: 36
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Lis 19, 2009 1:39 pm Temat postu: |
|
|
prosze o odpowiedz z przetoki wydobywa sie nieładny zapach robi sie stróp po czym peka i sączy żółte wyglada to nieładnie jest przetoka oblepiona na żółto.ostatnio w posiewie wyszedł gronkowiec złocisty MSSAmam zakażenie kości czekam na scyntygrafie .martwi mnie bo rana brzydko pachnie czuje rwania i kłucia a na dodatek bola mnie kości wokół rany najbardziej przy chodzeniu.czy może zakazenie atakowac nastepne kosci mam usunieta czesciowo 1 kość śródstopia.czy moze skonczyc sie amputacja stopy bo coraz bardziej otym mysle.dziekuje jezeli ktos odpisze |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|