FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oliwia
Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 70
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Pon Lis 27, 2006 10:54 pm Temat postu: Ja chłopak i mama. |
|
|
prosze pomozcie ! mam 17 lat moj chlopak skonczone 18 nie pali nie pije jeste pozadnym czlowiekiem z dobrej rodziny jestesmy razem od ponad roku wszytsko sie zaczelo jakies 2 albo 3 miesiace temu moja mama na pocztaku wprost za nim szalala bardzo go lubila zreszta z wzajemnoscia
jakies 3 miesiace tego wyszystko sie zaczelo mama strasznie sie zmienila siostra znalazla sobie chlopaka bogatego i ladnego mama pzrestala lubiec mojego chlopaka bo jest sredneigo wygladu nie zabogady starsznie sie na mnie wyzywa cigale krzyczy na mnie ciagle sie czepia z enic nie robie tlyko sie z nim spotykam chociasz ze szkola nic sie nie zmienilo ucze sie tak jak sie uczylam czepia sie ze nic nie umie m zrobic cigale sie dzre o wszytsko ja jzu eniwiem co mam robic jak z nia rozmawiac ...(( co tylko powiem to wszytsko zle co zrobie to zawsze zle mama uwaza ze siostra robi wsyztsko najlepiej ciagle tlyko twierdzi ze chlopak mnie buntuje o wsyztsko a wcale tak nie jest ... od jakiegos czasu traktuje mnie jak intruza we wlasnym domu ... jestem w domu zle bo jestem nie ma mnie tez zle bo mnie nie ma pomozcie mi co mam robic ?? o rozstaniu z chlopakiem nie ma mowy zabardzo go kocham i ona tego nie zepsuje...
---- edit by Paweł:
Zmieniłem tytuł tematu, nie nadawaj na przyszłość tytułów tematów "pomocy". Raczej staramy sie napisać w tytule coś co oddaje bardziej sens postu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
oliwia
Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 70
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Pon Lis 27, 2006 10:55 pm Temat postu: |
|
|
prosz epomozcie jak najsyzbciej bo sie wykoncze psychicznie ... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pituszka Przyjaciel forum/Specjalista położnik
Dołączył: 18 Wrz 2006 Posty: 3256
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 1:23 am Temat postu: |
|
|
moim zdaniem powinnas mimo wszystko spokojnie z mama pogadac, moze powie o co tak na parwde chodzi, moze cos sie o nim dowiedziala albo cos.. spytaj w prost , pogadaj spokojnie bo krzyk niczego nie zalatwi i moze jeszcze pogorszyc sprawe... pozdrawiam:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 8:39 am Temat postu: |
|
|
Wiesz to róznie bywa, czasem rodzice chcą ustrzec dzieci przed własnymi błedami, czasem też widzą świat zupełnie inaczej niż my.
To że twoja mama go nie akceptuje, nie oznacza że masz z nim nie być (choć nie podtykaj go jej pod nos za często, szkoda biedaczka ).
Masz 17 lat, twoja mam pewnie zdaje sobie sprawę że od teraz już ma nikły wpływ na Ciebie, sama decydujesz o sobie, sama podejmujesz decyzje, to nie takie proste (zobaczysz za parenaście lat, jak z nią pogadasz o tym okresie, albo jak sama będziesz miała dzieci, oczywistość wcale nie staje sie taka prosta), bo ciągle chciało by sie aby dziecko rozwijało sie usamodzielniało, ale jednocześnie nie stała mu sie krzywda.
Pogadaj z nią, tak, to dobry pomysł, niech wie co myślisz, jak myślisz, co zamierzasz.
Choć coraz częście już twoja mama będzie informowana o twoich decyzjach, które sama podejmiesz.
Twoi rodzice doskonale wiedzą że nie zawsze to co świeci sie jest złotem A ważne jest to jak kto sie z kim czuje, bo w tedy nawet niedostanie życie jest możliwe do przebrnięcia.
Fascynacja chłopakiem siostry przejdzie im
No a ty teraz musisz żyć swoim życiem, sama podejmować decyzje i konsekwętnie je realizować. Skończyło sie że mamusia powie i tak sie robi (i o ironi losu, zawsze to jest na opak jak sie zdawało za mlodu, bo podejmowanie decyzji wcale nie jest takie fajne ).
- Rozmowa z mamą
- Dystans do jej zachowania i słów
- Własne konsekwęnie realizowane cele (nie muszą być duże, to może być cel nawet na jeden dzień).
- Dobry kontakt z chłopakiem
I myśle że wszystko z czasem sie unormuje
Pozdrawiam serdecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
agusia39
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 780
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 10:07 am Temat postu: |
|
|
musisz przeprowadzić rozmowę z mamą - ale nie wrzeszczac sobie wzajemnie w twarze tylko na spokojnie - najlepiej poza domem ( kawiarnia,pub ) - to ostudza popęd
niech mama powie co właściwie tak jej nie pasuje - i czemu tak nagle zaczeło ??
a ty - zachowuj sie normalnie - przytakuj mamie itp - to czesto pomaga |
|
Powrót do góry |
|
|
|
oliwia
Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 70
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 9:37 pm Temat postu: |
|
|
tylko ze ja juz prubowalam z rozmawialc pytalam o co jej chodzi co sie jej w nim niepodoba nigdy nie odpowiada albo zaczyna mowic o czyms innym albo krzyczy ze ze mna jest cos nie tak nie da sie z nia normalnie pogadac cigale tylko krzyczy na mnie i mowi ze chlopak mnie buntuje a on oani slowa na temt mojej mamynie mowi ... ja juz niewiem jak mam do niej dotrzec nie chce wiecznych krzykow i placzu chciala bym aby bylo tak jak zawsze tak jak powinno byc w kazdej normlanej rodzinie ... jeszcze moja siostra zamiast mnie bronic to buntuje moja mame... ja juz nie wytrzymuje kiedys bylam usmiechnieta optymistycznie nastawiona na swiat dziewczyna a teraz ... szkoda gadac |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 10:28 pm Temat postu: |
|
|
Ale tak właśnie wygląda normalna rodzina Wojna domowa trwa od wieków
z tego co piszesz to raczej chciałą byś nirvany niestety tak nigdy nie ma
Postaraj sie spędzić troche czasu w domu, albo tylko z mamą, niech wie że to że masz chłopaka nie oznacza że odsówasz sie do niej
Może jakieś zakupy zrobić z chłopakiem dla domu :> co? chyba nie kiepski pomysł, zaoferować sie że zrobi sie zakupy dla domu. Dodając niby od niechcenia że pomógł Ci chłopak (żeby zabezpieczyć sie, można napomknąć że dzielnie tachał siatki - a wybór był twój, albo z listy, zależnie jak robisz zakupy).
Może pochwalić sie też jakimś drobiazgiem który dostałaś od niego? hmm :> żeby zauważyli że nie dzieje Ci sie żadna krzywda.
To troche potrwa nie stanie sie z dnia na dzień Ale jak zobaczą że nie dzieje Ci sie krzywda oraz że masz kontakt z rodziną. To łatwiej będzie im zakceptować to że masz własne życie, dorastasz, podejmujesz sama decyzje.
Spokojnie nie śpiesz sie z wielkimi decyzjami, zdążysz jeszcze sie naglowic w życiu "co zrobić?" a niestety rodzice mimo teog że bardzo by chcieli nie będą wstanie Ci pomóc, będą mogli tylko wysluchać i powiedzieć co myślą.
17 lat, wchodzenie w dorosłość powoli, kończenie etapu dzieciństwa, uczucia, i te do płuci przeciwnej i do rodziny, to też w tobie musi sie ustabilizować.
Teraz pewnie chciała byś wszystko od razu, żeby już było, bo co jest teraz wydaje Ci sie złe, męczące, okropne. To minie na pewno, za jakiś czas będziesz decydować sama o sobie.
Im spokojniej to przejdziesz tym szybciej to sie stanie.
Napewno nie jest łatwo pokazywać swoje zdanie, podejmować decyzje i pogodzić to wszystko, będąc jeszcze zależnym od rodziców.
Ale myśle że poradzisz sobie
Za jakiś czas świat będzie wyglądał tak jak ty sobie tego zażyczysz i ty będziesz sterem żeglażem i okrętem własnego życia, a życie uczuciowe oraz rodzinne wcale nie będzie sztormem, wręcz przeciwnie będzie dobrym i przyjaznym wiatrem w twoje żagle
Wiatrem na który będziesz mogła liczyć oraz który da Ci siłę do dalszej żeglugi |
|
Powrót do góry |
|
|
|
oliwia
Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 70
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 10:40 pm Temat postu: |
|
|
dzieki za wsparcie a z tymi zakupani to juz probowalam nic to w mojej sutuacji nie dalo a jesli chodzoprezenty od niego mama zawsze wie o kazdym chlopka nigdy mi krzywdy nie robi nigdy nie robi nic pzreciwko mnie zawsz epyta o pozwolenie na wszytsko mam nadzieje ze moja mama wkoncu zrozumie i bedzie potrafila ze mna rozmawiac , wiem ze potzrebny jestczas tylko u mnie zamiast sie poprawiac codziennie jest gorzej i gorzej ... no ale postaram sie uwierzyc w to ze keidys bedzie lepiej chyba nic pozatym mi nie zostaje .... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Paweł Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 1544
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 11:03 pm Temat postu: |
|
|
Kłutni nie unikniesz, one zawsze będą. Nie ma rodziny gdzie nie dochodiło by do kłutni, konfliktów czy też nieporozumień.
Ważne jak są załatwiane
A co do tego czy to coś tało czy nie, ja mam swój własny przykład, po paru ładnych latach gdy myślałem, byłem przekonany było dla mnie oczywiste, że mój ojciec ma pewne zdanie niedawno dowiedziałem sie że było zupełnie na odwrót.
No myślałem że rozwale coś z nerwów (choć umie panować nad sobą, na zewnątrz był spokój a w środku aż kipiało), żal, rozgoryczenie, ból, ale też radość.
Wszystko obruciło sie o 180 stopni, co zabawniejsze zawsze tak było. Ja tego po prostu nigdy nie widziałem.
Ojciec powiedział że czekał spokojnie aż sam dojże jak to jest, był stanowczy miał swoje zdanie, lecz w pewnym momencie przestał nakazywać mi swoje zdanie, wymusił na mnie sytuacje gdzie był pewien ze sobie poradze i pozostawił aż sam zrozumie.
No i zrozumiałem po paru ładnych latach
Myśle że z tobą jest podobnie, po coś ona musi to wszystko robić, coś za tym sie kryje. Być może, strach o Ciebie, być możę jakaś nauka dla Ciebie, a może to jej reakcja na twoje dorastanie.
Coś to na pewno jest.
Ale co? pewnie dowiesz sie gdy będzie na to czas
A na teraz, "wojna domowa trwa od wieków", siła nie zawsze jest wyznacznikiem wielkości, czasem trzeba gdzieś odpuścić zęby gdzieś można było być stanowczym.
Jeśli chcesz być z tym chłopakiem, bąć z nim. Masz do tego prawo, jak najbardziej. A co do zachowań, będziesz widzieć jak sytuacja sie toczy.
Nie stawiaj sprawy na ostrzu noża niech gra toczy sie ciągle
Myśle że za którymś sposobem uda Ci sie dogadać z mamą
Pozdrawiam serdecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
oliwia
Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 70
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 3:12 pm Temat postu: |
|
|
pewnie ze chce z nim byc mam do tego prawo ale mama ciagle mnie straszy ze zabroni mi sie spotykac z nim ... jesli dalej bede taka jaka jestem
spytalam jej ostatnio co sie jej niepodoba w moim zachowaniu powiedzialam ze to zmienie ale ona sama nie potrafi powiedziec co jestnie tak ona sama niewie czego odemnie oczekuje , wiem ze z czasem wszytsko sie zmieni i bedzie dobrze ale naprawde jest mi ciezko z tym zyc , nie chce aby tak bylo
wiem ze w kazdej rodzinie sa klutnie i zawsze tak bedzie ale klutnie a ciagle awantury i placz to zupelnie co innego ... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|