Ja chłopak i mama.

[Zibi]

Po 18 wcale nic nie musi mieć zmienić..

Tak to już jest z rodzicami że się martwia o nas, a to że ktos się zmienił do nich to nie dociera Myślę że szczera rozmowa może pomóc.

[pinezka]

Mysle ze i tak nie unikniesz tego spotkania. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze jak rodzice czegos chca to zrobia to - wiec lepiej poczekaj na to spotkanie..Moze twoj chlopak przygotouje sobie argumenty i co ma powiedziec twojej mamie tak, zeby ja uspokoic i przekonac do siebie. Np u mnie moj tatao kiedy juz naprawde poznalam wlasciwego chlopca i widzial ze to co jest pomiedzy nami jest na powaznie to wkoncu dal sie przekonac zebym przyprowadzila go do domu i odnioslo to pozytywny skutek gdyz przegadali chyba z jakies 2 godziny i tato byl bardzo zadowolony i pamietam ze powiedzial wtedy: " ze rozmowa bardzo sie przydaje" do dzis maja super kontakty. Takze glowka do gory i postaraj sie podejsc do tej rozmowy bardziej pozytywnie Pamietaj ze Twoj chlopak jesli naprawde Cie kocha i jest taki jak piszesz to napewno Twoja mama to zauwazy uwierz ze czasem wystraczy porozmawiac blizej z czlowiekiem by zmienic o nim zdanie ... - przyanjmniej ja tak uwazam i u mnie w kazdej sytuacji sie to sprawdza pozdrawiam

[oliwia]

tylko ze ja nie raz prubowalam rozmawiac z mama na ten temt i zawsze konczy sie to tak ze ona mowi nie pozwole sie wam spotykac nie mam sie z nim jak nawet spotkac bo pilniuje mnie na akzdym kroku to naparwde ciezka sparwa ja juz neiwiem co mam robic boje sie zeby sie nie poklucili mama jest wybuchowa moj chlopka to tez hnerwos obiecal ze bedzie spokojny ale jesli uslyszy na swoj temt jakies obelgi to niewiem czy wytrzyma w spokoju

[pituszka]

moim zdaniem rozmowa to bardzo dobry pomysl, byle tylko chlopak nie wybuchnol, sprobuj mu to wyperswadowac no i ja bede trzymala kciuki mam nadzieje ze dojdziecie do porozumienia
juz 18 wiec rozmowa sie zaczela pewnie, zrelacjonuj tutaj jak to dalej sie potoczylo

[oliwia]

dajcie spokoj mamapowiedziala i jemu i mi w oczy ze niepozwoli sie nam spotykac rozmawialismy dlugo ale nic to nei dalo powiedziala ze musi sparwdzic wszytsko to co sie o nim dowiedziala alejesli tylko bedzie cos nie tak to niepozowli na to abysmy sie spotykai a chlopak ma kuratora iwogole nieciekawe akta na policji wiec napewno niepozwoli na to abysmy sie spotykali wsumie on zapewnia mnie ze sie zmienil i wogole niby narazie widac ta zmiane ale co bedzie dalej to niewiem zastanawiam sie czy moze rodzice nie maja racji wiem ze chca dla mnie dobzre wyobrazali sobie ze bede meic partnera doskonalego a tu chlopka ktory mial sprawy o wlamania kradzieze i pobicia zobaczymy co to bedzie ....

[Zibi]

Więcej nic nie poradzimy, będziemy tak sie przekrzykiwać itp. Swoje powiedzieliśmy i tak powinnaś zrobić. Pzd

[kotek20]

witam
chciałam sie was poradzic w sprawie o róznice wieku w zwiazku...ja mam 20lat i poznałam niedawno bardzo fajnego faceta jest kochany miły uprzejmy i czuje sie przy nim dobrze i bezpiecznie..chce z nim byc bo mi na nim zalezy (wzajemnoscia) ale tutaj zaczynaja sie problemy mianowicie chodzi o to ze on ma30lat i za soba małżenstwo i dziecko a moja rodzina zwłaszcza mama nie potrafia tego zaakceptowac co ja mam zrobic nie chce go stracic ale tez niechce stracic rodziny jego rodzina akceptuje to ze sie spotykamy i niemaja nic przeciwko...prosze was o rade

[wind_of_hope]

jestes w stanie zaakceptowac to ze ma dziecko?ile ono ma lat? jest z matka tak? a on ma "widzenia" w okreslone dni..?
napisz cos wiecej o nim.. rozwiedziony?
ponoc jak człowiek zakochany to wiek nie ma znaczenia.. 10 lat to nie az tak strasznie... inaczej by bylo jakby byl tylko rozwodnikiem ale tak nie jest..;/ ma dziecko ktore zawsze bedzie kochał i nie wygrasz z tym uczuciem.. musisz sie powaznie zastanowic.. ile czasu sie znacie? moze to tylko zauroczenie? chociaz facet 30letni napewno dojrzalszy jest niz Twoi rowiesnicy i to Ci imponuje

Dodano po 40 sekundach:

aha... rodzina Twoja nie akceptuje go pewnie ze wzgl na to ze dzieciaty ... moze mysla ze zabawi sie Toba i zostawi? porozmawiaj szczerze z rodzicami
_________________

[kotek20]

jego coreczka ma teraz5latek i mieszka z matka tak on ma widzenia w okreslone dni z mała ..tak ja jestemw stamie zaakceptowac to ze ma dzieciaka bo ono niejest niczemu winne ze sie rodzice rozwiedli wiem o tym ze ja bedzie bardziej kochał niz mnie bo to dziecko..a co do rozwodu to ma narzaie rozwod cywilny ale w styczniu bedzie starac sie o rozwod koscielny ....znamy sie juz ponad poł roku i naprawde czuje sie inaczej bedac z nim i rozmawiajac jak z chłopcami w naszym wieku moja przyjaciółka odradza mi ale mi na nim bardzo zalezy..a rodzina moja (zwłaszcza mama)odradzaja mi spotykac sie z nim i nie potrafi tego zaakceptowac

[wind_of_hope]

ja to powiem tak: jesli sie kocha to na nic sie nie patrzy, ani na rodzine ani na przyjaciol ani na wiek ... poprostu: kochasz i nic nie liczy sie poza nim.
ja tam bym walczyła o to uczucie jesli do siebie pasujecie to dlaczego masz nie sprobowac? ... do odwaznych swiat nalezy
_________________