Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luna133
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Wlochy
|
Wysłany: Wto Mar 31, 2009 7:01 pm Temat postu: |
|
|
ewelina15253 napisał: | A powiedz, jak sobie dajesz rade? |
Ale z czym..? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
ewelina15253
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 206
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: Polska/ z nad morza
|
Wysłany: Wto Mar 31, 2009 7:34 pm Temat postu: |
|
|
Ogolnie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Luna133
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Wlochy
|
Wysłany: Sro Kwi 01, 2009 9:57 am Temat postu: |
|
|
Ogólnie bardzo dobrze, mam wsparcie u znajomych i co najważniejsze u mojego chłopaka, wiec więcej mi nie trzeba.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
<LAGUNKA>
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 20
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Kwi 01, 2009 1:33 pm Temat postu: |
|
|
Hej wszystkim, tak sobie czytam te wypowiedzi i gratuluje Tobie Luna133, takiej wytrwałości i pewności. Trzymam kciuki za Ciebie i Twojego chłopaka, oby wam sie wiodło jak najlepiej |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Luna133
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Wlochy
|
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 6:12 pm Temat postu: |
|
|
<LAGUNKA> napisał: | Hej wszystkim, tak sobie czytam te wypowiedzi i gratuluje Tobie Luna133, takiej wytrwałości i pewności. Trzymam kciuki za Ciebie i Twojego chłopaka, oby wam sie wiodło jak najlepiej |
wiesz nie ma co tutaj gratulować, bo kiedy w grę wchodzi miłość i zaufanie do osoby z którą spędzasz czas, wszystko jest łatwiejsze.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
<LAGUNKA>
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 20
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 8:47 pm Temat postu: |
|
|
No na pewno jest łatwiejsze, jak jedna osoba ufa drugiej i wspiera ja w trudnych sytuacjach. Bardzo dobrze że twój chłopak Ci pomaga przedewszystkim psychicznie bo jest Ci łatwiej podejmowac decyzje. Najważniejsze żebyście się rozumieli a dojdziecie daleko Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Luna133
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Wlochy
|
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 10:37 pm Temat postu: |
|
|
Dziękuję wam wszystkim za wsparcie, gdyby nie wy, załamałabym się .. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 3:13 pm Temat postu: |
|
|
e tam gadanie gdyby nie Twoj facet to bys sie załamała _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
stela
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 9:21 am Temat postu: |
|
|
Facet powinien być wsparciem, ale nie zawsze jest niestety... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
agnessylwia
Dołączył: 12 Sty 2010 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Wto Kwi 27, 2010 4:33 pm Temat postu: Jak powiedziec mamie o ciąży? |
|
|
Moja mama cale zycie tlumaczyla mi, ze trzeba postepowac tak, by na przyszlość mieć łatwiej w zyciu. Zawsze mnie chronila przed bledem jaki sama popelnila (wybrala nie tego co trzeba i jest z nami, trojka, sama.
Zawsze miwila ustaw sie, znajdz bogatrzego, pracowitego, ustawionego, starszego troche od siebie. Mama ma bardzo trudny charakter.
Ja od dwoch lat jestem ze swoim chlopakiem, ktrego mama nie akceptuje jako mojego chlopaka, meza czy ojca naszych dzieci. Moj narzeczony w tym momencie nie ma pracy i dlatego on jej tak przeszkasza.
Teraz jestem w 2 miesiacu ciąży i mamy problem jak zareaguje moja mama. Moja "tesciowa" jest mniej nerwowa i milsza wiec jej sie tak nie boje jak mojej matuli, bardzo, zwłaszcza, ze mieszkam jeszcze z nia i z bracmi (2) i nie mamy wlasnego mieszkania. Myślimy o kawalerce mojego chlopaka ojca, ale nie wiemy co robic.
Mamy zamiar oboje powiedziec o tym naszm mamom na raz, tylko boje sie reakcji chyba ich obu.
Jestem w kropce, bo nas uzalezniła od siebie (mnie i moich braci), a juz dawno mielismy zamiar cos znalezc i sie wyprowadzic
Prosze o porade:( |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|