pogaduchy o ciąży,jej przebiegu, porodzie itp :)

[syla23]

Julcia moje objawy gdy nie miałam okresu no wiec piersi były zdecydowanie bolesne choć nie różnily sie wielkościa myślałam że to poprostu na małpe, pobolewal mnie brzuch w dolnej części i miałam podwyższoną temperaturke takie nie cale 37, o i własnie mi mój M podpowiedział że nastroje miałam straszne , no i zaparcia już wtedy dawały o sobie znać. A co do tego uczucia zimna to tez to często mam ale jak wchodze pod kołderke to sie mocno przytulam do mojego M bo to najlepszy kaloryferek.Bardzo sie ciesze i mam nadzieje że ci się udało, trzymam mocno kciuki

Co do objawów z 9 tygodnia przebywania w stanie błogosławionym męczą mnie wymioty i to konkretnie poranne puźniej mi mija ale co rano powtóreczka, przytyłam dokładnie 1 kilogram i zastanawiam się z czego to bo naprawde ze względu na wymioty i wrażliwy żołądek nie jem zbyt dużo. Brzusio się zaokrąglił i myśle że chyba jeszcze jakiś czas zostanie w takim stanie bo czytałam że zaczyna byc bardziej widoczny dopiero w 5 miesiącu a jeszcze do niego daleko.

Tvisha z tymi badaniami super pomysł zwłaszcza z stomatologiem ja tylko czekam kiedy minie 3 miesiąc i bede mogła dokończyć leczenie. Z swojej strony bardzo bym chciała żebyś sie odzywała w końcu to dzięki tobie nasz krasnal ma kolejne ciocie zreszta cos czujuje że i u ciebie szykuja sie zmiany

[pituszka]

syla ten jeden kilogram to pewnie dlatego ze dzidzia w tobie rosnie no i faktycznie brzusio wyskakuje okolo 5 mieisaca dopiero ....
z tymi mdlosciami to musi byc masakra nie wiem jak ja to wytrzymam chociaz nie musi mnie to wcale dopasc... zastanawiam sie czy zrobic juz test czy jeszcze poczekac
no i zycze zdrowka maluszkowi i tobie

[Julcia71]

Dziwczyny- jestem w ciezkim szoku , niestety dzis rano przywlokla sie do mnie @, ja juz nie mam sily, rece naprawde opadaja, w takim razie wracam do poprzedniego tematu- do Tvishy

ale musze dodac, ze dziwne te plamienia mialam i to 33 dzien cyklu-nawet wczoraj w pracy mialam wode z brazowym plamieniem, to jest dziwne, nie wiem o co chodzi, ale ide i tak do ginka sprawdzic wszystko jeszcze raz ale mimo to wlasnie te piersi mnie zaniepokoily, ze nie bolaly i dalej takie "flaczki" byly, to mi dalo do myslenia , ze to jednak chyba nie ciaza...

pituszka moje gratulacje, moze przedwczesne, ale szczere na przyszlosc, witaj w gronie u sylki23, ja dalej trzymac sie musze z Tvishka, hehe... my obie jakos jestesmy skrzywdzone przez los..oki, nie rozpisuje sie tylko wracam na stare smieci, tam poskrobie literki..

[Tvisha]

syla ja to wyczowam po twoim pisaniu i samopoczuciu ze to bedzie chlopak

pituszka takiego obiegu spraw to nie przypuszczalam ... ale siedzialas cicho
rob szybko testa i zdawaj relacje ... ty mozesz byc cierpliwa ale ja to z natury nie jestem wiec moglabys mi powiedziec bym nie przestepowala z nogi na noge ... chociaz napisz na pm

Julcia a co do ciebie to mozesz sie trzymac i ze mna ... ale z tego co pamietam to kiedys pisalas ze bylas juz w ciazy wiec ten temat po jakiejs czesci nalezy i dla ciebie ...

[pituszka]

Julcia ah ta okropna @ <przytula> szkoda ze sie nie udalo, mam nadzieje ze nastepnym razem sie powiedzie no i idz do tego ginka bo te plamienia to jakies dziwne sa ...
no a co do spoznienia mojej miesiaczki o jeszcze za wczesnie na gratulacje bo nic nie wiadomo okres mi sie zazwyczaj spoznial od kuracji antybiotykowej albo od stresu wiekszego ale w tym miesiacu nic takiego nie bylo... musze to przeanalizowac

Tvisha no aj tez sie nie spodziewalam, mysle ze to jednak nie ciaza bo przeciez nie bylo zadnych "groznych" sytuacji, a test zrobie jutro hehe...

[syla23]

Julcia bardzo mi przykro naprawde byłam pewna że wszystko oki, moim zdaniem nie powinnaś od nas odchodzic bo przeciez ten temat jest tak naprawde o wszystkim i o ie nie bedziem cie dolowały zostań z nami.

Tvisha z tym chłopcem być może masz racje od jakiegos czasu mam przeczuje że bede miala jeszcze jednego męszczyzne do kochania tylko narazie nieźle mamie daje w kość

Pituszka napisz co u ciebie zrobilas test?

[Julcia71]

kochane nie odchodze od was, nie nie, ale pisalam o przeniesieniu sie tylko z tematu, na : "jak zajsc w ciaze"? - spowrotem, ale i tu bede zagladala nie jest mi latwo , ale teraz juz wiem ze nic z tego juz nie wyjdzie, bo moj M wyjechal i wroci dopiero przed swietami B.N. takze napewno juz schiz ciazowych nie bede miala przez dluzszy czas

pituszka- mam nadzieje ze zaciazylas, juz ci sie nalezy

Tvisha- staraj sie jak mozesz
chociaz z wami serduchem bede, jak wy bedziecie mialy, a co niektore juz maja "fasolke" pod swoim serduchem

ciekawe co u ramony , bo pisala ze tez miala plamienia czy nikly okres

syla23- zdawaj relacje, czemu ci ten maluszek daje do wiwatu juz cos czujesz, ruchy

[pola26]

Witam dziewczyny, zgodnie z sugestią wind i syli przenoszę sie tutaj.
U mnie dopiero około 3 tyg, a do gina idę w środę. Pewnie jeszcze nic nie zobaczy, no ale idę. A u mnie to trochę wyszło niespodziewanie w tym miesiącu, mimo że staramy się od sierpnia 07 to ten miesiąc miał być stracony. Poszłam we wrześniu do gin popytać się trochę no i dała mi skierow na usg dopoch w 15 dc ( mam cykle regularne 30-31 dni ). Na usg wyszło, ze moje pęcherzyki są malutkie i lekarz stiwerdził, że mam zapewne cykl bezowulacyjny. No i przepłakałam cały dzień. Potem w 25 dc robiłam badania na progesteron i okazało sie, ze jest go za mało, więc owu nie mogło być. Znów więc był płacz. Mój M namówił mnie potem ze dwa razy na jakieś przytulanie, choć wiedziałam ,ze już za późno na owu i zaraz będzie @. jednak @ nie przychodziła i 32 dc znów zrobiłam progensteron i okazało sie, ze była owu między około 27 a 30 dc!!!!! byłam w szoku, naprawdę. No a teraz jest 45 dnień jak nie ma owu, jestem po dwóch testach ( amil 40 dnia cyklu i bobotest 44 dnia cyklu ) - oba z dwiema krechami!!! nadmienie, że 42 dc dostałam trochę plamienia, ale po dwóch dniach ani śladu, pobolewa mnie brzuch od około 5 dni, a od około 2 tyg piersi są nie do zniesienia. Troszkę się rozpisałam

[pituszka]

dziewczyny testu nie zrobilam , kurcze odwagi jakos nie mialam hehe... dziwne co nie
ale jakbym byla w ciazy to przeciez bym sie cieszyla wiec skad te obawy i nerwy?? <mysli>
mojemu mezczyznie nic nie mowilam jeszcze, a jak on zareaguje tak jak nie powinien, boje sie choroba

[wind_of_hope]

pituszka nic sie nie boj Rob tesciora i mow co tam Ale stosujesz ta sama metode co ja, za bardzo jestesmy ostrozne zeby cos było. jednak 3mam kciuki ! tez bym chciała tak nieplanowanie ehh.h...nigdy nie doczekam sie na malenstwo ... jak wszystko jest ze mna ok to moj lof nie jest gotowy na dziecko.z kolei pary ktore sie staraja non stop - maja jakies powikłania..ale to sprawiedliwosc czasem juz mam dosc..tez wkoncu chce poczuc ruchy i wszystko co z ciaza zwiazane ;/ wrrr
_________________