FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 10:33 pm Temat postu: |
|
|
aj tam to ze nie mowi to wcale nie znaczy ze jej nie pociagasz,chociaz faktycznie napewno miło jest usłyszec ze ma sie super ponetne ciało niz nie usłyszec nic
ok koniec off'a.
powodzenia ! _ _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fatality89
Dołączył: 12 Wrz 2010 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 3:00 pm Temat postu: wszystko w porządku, ale... |
|
|
witam! pierwszy raz na tym forum, ale wygląda na fajne i pomocne, więc piszę...
otóz jest tak, mam 21 lat (jak ten czas leci), pierwszy raz przeżyłem mając niecałe 18 i wszystko było w porządku, jednak za drugim razem już coś było nie tak, krótko mówiąc po prostu nie wyszło
od tamtej pory już nie dało rady więcej się kochać
obecnie jestem z dziewczyną już ponad dwa lata, chcieliśmy rozwiązać ten mój problem najprostszą metodą, czyli po prostu próbować
i oto jakie wnioski wysunęliśmy z tych prób:
1) mogę się kochać z moją dziewczyną bez zabezpieczenia
2) nie potrafię z prezerwatywą
jeśli o wrażliwość sprzętu' oceniam na wysoką, jeśli jesteśmy blisko z partnerką jest w niemal ciągłej gotowości do działania, z dojściem też nie problemów, raz jest szybciej raz dłużej, ale ogólnie to zawsze
jest jednak problem taki, że gdy zakładam prezerwatywę i mam wejść w moją kobietę to 'sprzęt' odmawia posłuszeństwa
jednak podkreślam, że ten problem pojawia się tylko, gdy próbujemy z prezerwatywą
i kolejna ciekawostka: raz zaczęliśmy bez prezerwatywy, przy zmianie pozycji uznaliśmy jednak, że lepiej będzie założyć, więc założyłem i... nic... a przecież dopiero co się kochaliśmy...
czy to jest jakiś strach przed seksem z prezerwatywą? może jakiś defekt psychiczny? o co chodzi?
jest to dla mnie poważny problem, bo potrafię zaspokoić swoją dziewczynę ustami, ale chciałbym też zaspokoić ją namiętnym seksem
wiem, że trzeba próbować i próbujemy jak się nadarza okazja, ale moja dziewczyna chciałaby próbować cały czas, a ja po jednej nieudanej próbie trochę się dołuję i muszę się przez pewien czas zbierać w sobie do kolejnej próby, gdybyśmy próbowali codziennie i codziennie się nie udawało to chyba bym się powiesił po tygodniu takich prób
a i jeszcze jedno, dziewczyna chce mi pomóc, o widzi, że bez prezerwatywy mogę, więc chce brać tabletki antykoncepcyjne, ale słyszeliśmy, że jak się je będzie brało to potem mogą być problemy z zajściem w ciążę, bo to coś w hormonach te tabletki kombinują (nie znam się)
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
mala_mi Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Maj 2007 Posty: 3310
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 134 podziękowań w 134 postach
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 4:28 pm Temat postu: |
|
|
Wiadomo, że stosunek z prezerwatywą uznawany jest za "mniej przyjemny", chodzi tu o doznania, w przypadku seksu bez prezerwatywy mężczyzna odbiera znacznie więcej "bodźców".
To ani strach, ani defekt psychiczny, widocznie jesteś na tyle "wrażliwy" że prezerwatywa blokuje doznania.
Nie możesz się dołować. Bo to nei o to chodzi, seks ma być przyjemny a nie dolujący. Wiem że łatwo mi się mówi, ale staraj się o tym nie myślec bo myśląc tylko o tym że "znowu będzie klops" to pogarszasz sprawę, bo to moze byc problem nie tyle natury psychicznej co "doznaniowej" i nic z tym nie zrobisz
Pomysł z antykoncepcją hormonalną jest jaknajbardziej trafiony. Bajki o problemach z zajściem w ciaże możesz włożyć między ksiażki. Wiele kobiet ma problem z zajściem w ciaże bez tabletek, nie ma badań które by potwierdzały tą tezę. Ba, nawet lekarze przepisują tabletki hormonalne by kobieta po ich odstawieniu łatwiej mogła zajsć w ciąże.. (zdziwiony prawda?). Dobrze dobrane tabletki przez lekarza na pewno nie są złym pomysłem, a nawet powiem że bardzo dobrym.
Moja rada, jeśli się jednak nie zdecydujecie na tabletki hormonalne (co było by najlepszym wyjsciem w waszej sytuacji), może warto spróbowac globulek dopochowych? Np. PATENTEX OVAL ? Stosuje sie je na jakies 15 min przed stosunkiem, jedyna wada - pienią się. No ale do wszystkiego można się przyzywczaić. Wtedy zminimalizujecie ryzyko ciaży... jednak wiadomo tabletki hormonalne sa najskutekniejsze... dlatego radziłabym jednak jeśli dziewczyna wyraziła chęć zazywania tabletek iść w tym kierunku. Oszczędzi to wam wielu stresów, tobie z powodu wzwodu, a jej obawy przed "wpadką" podczas niezabezpieczonego stosunku. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fatality89
Dołączył: 12 Wrz 2010 Posty: 2
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 5:22 pm Temat postu: dzięki |
|
|
dzięki wielkie mala_mi
jeszcze zapomniałem napisać, że po włożeniu prezerwatywy jest od razu reakcja, czyli 'opadnięcie' nawet nie zdążymy rozpocząć, a bez prezerwatywy zero problemów
jeszcze raz dzięki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 10:34 pm Temat postu: |
|
|
nie ma co probowac.. widocznie tak masz. ja to nazywam zakładaniem "kaganca" Twoj sprzet najwidoczniej nie toleruje kagancow i najlepszym sposobem bedzie tak jak napisała Mi albo tabletki dla partnerki albo.. moze super cienkie gumki? ale sadze ze przy gwałtowniejszym ruchu pekna jak banka mydlana. im ciensze tym gorsze.
a co do tych globulek to pienienie sie tez nie nalezy do przyjemnych rzeczy ale skoro macie wybierac to lepiej chyba postawic na nie niz na kolejny nieudany sex w gumce. a poza piana to dodatkowo opozniaja okres, (tak pisze zeby potem nie było stresu jak sie spozni @ ). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
marcinek
Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Paź 22, 2010 11:39 pm Temat postu: Kłopoty z erekcją po zgnieceniu |
|
|
Dzień dobry!
Mam 27 lat i problem natury intymnej.
Od kilku miesięcy uprawiam z dziewczyną petting, a od około 2 miesięcy zauważam u mnie pewne, niepokojące objawy, zmiany.
Otóż często podczas wspólnych pieszczot moja dziewczyna siada na mnie w bieliźnie w pozycji "na jeźdźca" i imituje ruchy frykcyjne (zaznaczam, że ja nie jestem w jej wnętrzu).
Sprawia to nam obojgu dużą przyjemność, ale myślę, że nie wpływa to dobrze na mojego penisa.
Czasami podczas takich zabaw moja partnerka siedząc na mnie, dosyć mocno zgniatała swoim ciężarem mój narząd, który był w pełnym wzwodzie.
Teraz, od około 2 miesięcy mój penis jest mniej czuły na dotyk i mam problem z osiągnięciem pełnego wzwodu.
Jestem pewien, że jeszcze nic złego się z moim członkiem nie wydarzyło. Na pewno nic w nim nie pękło, nigdy nie poczułem też żadnego bólu, tyle że teraz jest mniej podatny na bodźce, które wcześniej powodowały 100 % erekcję. Obecnie na podniecenie się potrzebuję znacznie więcej czasu i "starań", a mój wzwód wynosi tylko ok. 80%. Z trudem się podniecam.
Tak jakby mój penis nie miał ochoty na zabawę, a po niej bardzo szybko opada i jest wielki problem, żeby podniósł się na nowo, co kiedyś nie miało miejsca. Także moja żołądź jest o wiele mniej czuła, bledsza i jakby mniej ukrwiona.
Mam wzwody nocne, ale i one po przebudzeniu mijają szybciej niż dawniej.
Dodam , że wcześniej nie miałem żadnych problemów ze wzwodem, wystarczyły mi myśli erotyczne, a teraz?...
Dlatego mam kilka pytań:
1. Czy to możliwe, że przez taki nacisk coś zostało nadwyrężone?
2. Czy można to jakoś naprawić, czy to minie?
3. Czy powinienem udać się do lekarza, urologa, seksuologa albo innego?
4. Czy obecnie zaprzestać prób podniecania, kontaktów z dziewczyną czy też przeciwnie?
Bardzo proszę o szybką odpowiedź. Boję się, że coś mi jest i że już nigdy nie wróci do normy, albo że się jeszcze bardziej pogorszy.
Z góry dziękuję, pozdrawiam i życzę powodzenia.
Marcin
----edited by emilka-----
przeniosłam temat |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Sob Paź 23, 2010 8:33 am Temat postu: |
|
|
marcinek napisał: | Czasami podczas takich zabaw moja partnerka siedząc na mnie, dosyć mocno zgniatała swoim ciężarem mój narząd, który był w pełnym wzwodzie. |
marcinek, a skoro zbyt mocno zgniatała Twój narząd, to dlaczego nie reagowałeś? Na początku wszystko sprawia przyjemność, a hormony "rozsadzają" od środka. Wydaje mi się, że z czasem po prostu zacząłeś się tego coraz bardziej obawiać-tego ZBYT MOCNEGO ucisku- i psychika już robi swoje!
U mężczyzn psychika potrafi mieć równie ogromny wpływ na seks, jak u kobiet. Zwłaszcza wtedy, gdy nie do końca wszystko jest w porządku, a sam pisałeś, że dziewczyna zbyt mocno Cię naciskała. Pogadaj z laską, żeby była ostrożniejsza i delikatniejsza, bo ostatnio niektóre jej pieszczoty sprawiają Ci ból zamiast przyjemności-niech się kobitka postara. O to, żeby wszystko było w porządku muszą się starać oboje, nie tylko jedna strona-tak to już jest z seksem. Zresztą- dziewczyna POWINNA wiedzieć, że Twój penis to nie plastelina-jego nie ugniata się, jak ciasta na placek, tu potrzeba wyczucia!
A poza tym wiem, że faceci (nawet młodsi od Ciebie) mają takie różne "okresy przejściowe" (że tak to ujmę), podczas których albo mają problem z erekcją, albo w ogóle ochoty na seks. I to często zdarza się jesienią i wiosną. Może to jakieś przemęczenie, ale tak jest. Niektórzy wstydzą się o tym gadać, bo myślą, że jest z nimi coś nie tak, ale niektózy przyznają się do tego oficjalnie. Koniec końcem-ten czas zawsze mija i wszystko wraca do normy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Paź 23, 2010 11:26 am Temat postu: |
|
|
a moze poprostu petting przestał Ci sprawiac przyjemnosc i jestes/jestescie gotowi na cos wiecej? petting to tylko pocieranie o siebie, a wydaje mi sie zeby doszlo do stosunku to nie mialbys probolemu ze swoim "sprzetem" od poczatku do konca
swoja droga Łobuz ma racje.. jesli czułes ze Cie przygniata to trzeba bylo powiedziec ze Cie boli itp. od tego masz jezyk _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
metycja
Dołączył: 04 Lis 2010 Posty: 13
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Lis 04, 2010 10:53 am Temat postu: |
|
|
Jeśli bardzo Cię to niepokoi, powinieneś zgłosić się do lekarza urologa. A na przyszłość polecam rozmowę z dziewczyną na temat tego, co każde z was lubi, a co nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
marcinek
Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 12:01 am Temat postu: Wolny wzwód i nie całkiem sztywny penis |
|
|
Mam pytanie dotyczące wzwodu.
Mam 30 lat i od kilku miesięcy współżyję z dziewczyną. Wcześniej, jeszcze 1-2 lata temu, gdy "te sprawy" pozostawały u mnie w marzeniach - miałem bardzo silne wzwody (100% sztywności) podczas myśli erotycznych czy też filmów.
Teraz, gdy nie jestem z moją partnerką doprowadzenie do wzwodu za pomocą samego umysłu i wyobraźni jest praktycznie nie możliwe!!! Tak jakbym utracił moc mojej wyobraźni, choć czasem bardzo chcę, żeby mi stanął.
Jedyne co, to sztywnieje mi po pewnym czasie masturbacji, ale nie chcę jej praktykować.
Przy dziewczynie jest niby OK, ona mnie podnieca, ale i tak mój penis jest trochę mniej sztywny niż dawniej i do erekcji dochodzi nieco wolniej.
Czy to w porządku, czy też może dzieje się ze mną coś niepokojącego???
Czy to początek moich problemów?
-------edited by emilka---------
temat został przeniesiony do innego działu i tematu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|