Spóźniony okres (part.4)

[tajemnicza222]

Hej, mam problem. Kochałam sie z chłopakiem a okres mi sie spóznia, mam nieregularne miesiączki i nigdy tego nie liczylam, teraz wiem ze to błąd.Mieliśmy gumke, stosunek trwal bardzo krótko, wytrysku chyba nie było a w dodsatku bylismy pijani (słyszalam ze to tez inaczej działa jak sie jest pijanych) Aa... jeszcze to byl mój pierwszy raz. Czy ma cos do tego to ze ja byłam na nim a on nie był na mnie ?

[tosia81]

Po pierwsze zrób test bo nikt Ci odpowiedzi nie da czy w ciąże zaszłaś czy nie. Po drugie....prezerwatywa, brak wytrysku ...ciąża ma być niby z czego? No ale byliści pijani więc pewności bym nie miała. To,że byliście pod wpływem alkoholu nie powoduję ,że nie zajdziesz w ciąże. NIe ma to nic do rzeczy. Pozycja również
_________________
Jestem mamą ))

[tajemnicza222]

jakby byl wytrysk to bym cos czula,a nic nie czułam z tego rodzaju.

[tosia81]

no niekoniecznie byś czuła
_________________
Jestem mamą ))

[wind_of_hope]

no własnie..wytrysku sie nie czuje chyba ze wstaniesz i wyleci z Ciebie "morze" nasienia
_________________

[los_abrazos_rotos]

Cześc dziewczyny!
Słuchajcie mam do was taką sprawę, a raczej pytanie. Cykle mam raczej 31-33 dniowe (chociaż ostatnio po wakacjach to wszystko zupełnie mi się rozregulowało). Ogólnie październik miałam dośc spokojny, jezeli chodzi o jakieś "stresy" związane z ciązą, jedynie co to mały epizod w dni płodne, gdy z zupełnego zapomnienia i chyba przypływu chwili chłopak wszedł we mnie kilka razy, ale szybko przerwaliśmy tą "zabawę" ze względu na przypływ (NA SZCZĘŚCIE) racjonalnego myślenia, zatem do wytrysku żadnego nie doszło. Oczywiście okres nie przyszedł w wyznaczonym terminie, zaczęły się stresy(może nawet dośc bezpodstawne, ale wiadomo jak wyobraźnia i nakręcanie siebie potrafi działac). Nie myślałam o niczym innym i w końcu przestałam wyczekiwac i kupiłam test ciązowy płytkowy (Amil). Przeprowadziłam go po poludniu, bo już nie miałam siły wyczekiwac do rana i wynik wyszedł negatywny. Niestety, w dalszym ciągu okresu nie mam, a jestem już w 38 dniu cyklu. (poprzedni okres dostałam 27.09) Mój chłopak nasłuchał się jakiś - wg mnie bzdur - od kolegów z pracy, ktorzy to (tak faceci, najwięksi znawcy...) nagadali mu jak to jakaś tam koleżanka jednego miała okres w pierwszym miesiącu ciąży, że powinno sie robic kilka testów, bo ten pierwszy nie zawsze jest prawdziwy itd. itd. Oczywiście moj facet zupełnie się zestresował i dzisiaj namówił mnie do kupna kolejnego testu. Kupiłam go, chociaż uważałam, że przesadza no i jednak przeprowadzę go jutro rano (tym razem strumieniowy też Amil). Jednak wiadomo, jak tak siedzę wieczorem to nachodza mnie rożne wątpliwości. Co o tym myslicie? Czy testy faktycznie mogą kłamac? Czemu ten okres nie chce przyjsc - nigdy nie miewałam aż tak duzych spóźnien (no może jedynie za czasów, gdy jeszcze nie wspólżyłam, ale to bylo jaaaaakiś czas temu, raz pamiętam jeden miesiąc nie miałam). Nie przypomniam sobie, aby były jakieś czynniki, które mogłyby go opóźnic - przeziębienie, leki, podróże - odpada. Jedynie nie wiem...w tygodniu się nie wysypiam i lekko przemęczona jestem, ale nie jakoś przesadnie. Jak uwazacie? Czy możliwe jest, abym jednak nie dostała go w tym miesiącu? Czytałam coś o jakiś cyklach bezowulacyjnych.
Dziękuję wam bardzo za odpowiedź i pozdrawiam was kochane !

[wind_of_hope]

los_abrazos_rotos nie słuchaj kolegow chłopaka
tak jak piszesz "mescy znawcy".
skad oni maja wiedziec co sie dzieje w kobiecym organizmie?
niech pilnuja swojego
co do pytania: to jesli nie doszlo do wytrysku to nie jestes w ciazy, chyba ze nie zdazył wyjsc i cos sie dostało do srodka.
ALE: test by to wykrył. tym bardziej ze Ci sie spoznia @,
ja swoj 1wszy tescik zrobiłam dzien po @ i była juz widoczna kreska ciążowa. 2dni pozniej powtorzyłam i nie miałam watpliwosci.
z tego co kojarze to amil to b.czuły test wiec nie przejmuj sie . napewno nie kłamie.
gdybys była w ciazy to by to wyszło w moczu
jutro powtorz i zobaczysz ze nie ma powodu do obaw.
a spozniajacy sie @.. hmm..
moze warto przejsc sie do gin zeby to jakos wyregulowac?
_________________

[los_abrazos_rotos]

Oj muszę powiedziec, że to forum działa zbawiennie! Zawszę gdy umieszczę post, na drugi dzień dostaję okres haha.
wind_of_hope no właśnie, niech pilnuje swojego, ach Ci faceci jeden coś usłyszy, przeinaczy, doda swoje i powstają straszaki nie z tej ziemi!
Swoją drogą mam dla was dośc ciekawa historię.
Niedawno dziewczyna kumpla, która jest na antykoncepcji, zrobiła test
i wyszedł pozytywnie, następnego dnia kolejny - pozytywnie, trzeciego dnia kolejny - wyszedł negatywny. Dziewczyna była tak zdezorientowana, że wybrała się do ginekologa i wiecie co on jej powiedzial? Że jest w szoku, że tak młoda dziewczyna (19 lat) mogła miec, uwaga, uwaga
CIĄŻĘ UROJONĄ. Oni już zestresowani tacy byli, a tu proszę takie coś.
Jednak tajemnice naszego kobiecego organizmu (i psychiki!) nie są zbadane!

[wind_of_hope]

los_abrazos_rotos no widzisz nie ma co wierzyc w historyjki kolegow sama znasz najlepiej swoj organizm.
a co do ciazy urojonej to psychika potrafi nieźle namieszac..
_________________

[Paulina007]

witam
pisze bo mam taki problem. spóżnia mi się okres już 9 dzień ,ciąże wykluczam gdyż z chłopakiem nie uprawiamy sexu jedynie czasami peeting i to tak że gdy on skończy to jest koniec zabawy i nie ma żadnego kontaktu z nasieniem. ostatnio maiłam sporo nerwów gdyż miałam pogrzeb w rodzinie do tego brałam antybiotyk ponieważ zapisał mi go stomatolog oraz brałam inne leki na przeziębienie. wiem że leki mogą opóżnić okres ale czy to możliwe że aż o tyle dni?
w dodatku miałam w zeszłym tygodniu lekkie bóle jak przed okresem ale teraz zupełnie nic. jak myślicie czy to opóżnienie to sprawka tych leków? jak długo może się opóżnić okres? troche się denerwuje bo nie wiem co mam już o tym myśleć