Tesciowa i synowa-konflikt

[exullt]

Ja jestem gotowa. Bylam gotowa juz ostatnio, ale ona plakala, wydziwiala, musialismy zareczyny odwolac z jej powodu bo poprostu wariowala.. Placze, histeria, ona jest zazdosna o swojego syna i tyle, a ja ani moj chlopak juz kompletie nie wiemy co z tym zrobic, czy olac czy co.. niewiem. Ona nigdy nie bedzie gotowa na dojrzala rozmowe, ona ma w sobie wiecej z dziecka niz z dojrzlego czloweka..

[Sylwunia86]

A więc mój chłopak chyba kocha mnie na prawdę 2 dni temu oświadczył się mi i olał to co sądzą o mnie jego siostra i mama. Teraz wiem że licze się dla niego tylko JA!!!! trzymajcie się !!!

[wind_of_hope]

Dominika156AR najwidoczniej nie chce Cie w swojej rodzinie - przykre...hmmm jest zdolna do płaczu zeby odwołac zareczyny? to co bedzie na slubie? dostanie "zawału"...na 10000km widac ze robi wszystko zeby nie dopuscic do zareczyn,slubu itp. Wg mnie powinniscie to olac,bo bedzie zawsze tak wymyslała,płakała...wrr...ze tez sa tacy ludzie . Nie zwracaj na nia uwagi i hajtaj sie poki czas heh . powodzenia zycze !!! a facet naprawde nic nie widzi złego w jej zachowaniu? toz to w glowie nie miesci sie jak mozna komplikowac ludziom zycie...


Sylwunia86 to gratulacje . mam nadzieje ze bedzie tak kolorowo przez cały Wasz zwiazek
_________________

[exullt]

Moj facet widzi problem, juz probowal kilka razy z nia rozmawiac na ten temat,ale ona zmieniala go, albo jak ognia unikala rozmowy. Szkoda gadac, taka dziwna baba ze niemoge.. Mam nadzieje ze mimo jej nieuzasadnionej necheci do mnie wezmiemy slub i bedzie wszystko ok
A to ze tak wydziwiala z tymi zareczynami uzasadnila tak "Synku, przeciez ona nawet nie ma rodzicow, co sobie ludzie pomysla, nawet nie bedzie miala kogo zaprosic na wesele, ale wstyd" Koszmar, naprawde przechodze przez pieklo..

[mikmik]

nie ma co sie przejmować takimi ludź mi ze średniowiecza;] stara baba po prostu która nie wie co to jest elektryczność;] nie ma sie co przejmować;] ale lepiej pogadać o tym z "partnerem" (nie przepadam z tym określeniem...hehe) bo nigdy nie wiadomo co mu sie w głowie roi:D

[Yola]

Nie lubię takich sytuacji, niestety i u mnie są podobne Nie chcę być niemiła bo to mama mojego męża no ale już czasem nie da się wytrzymać tego wszystkiego. Najgorsze jest to dogadywanie z uśmiechem na twarzy. Ostatnio posprzeczałyśmy się o remont (mieszkamy razem,ale jedno piętro domu jest całe nasze) bo chcemy z mężem wyremontować łazienkę. Planujemy wstawić dodatkowo wannę ale z hydromasażem, znaleźliśmy sobie [zakaz dodawania linków na forum]ciekawą ofertę i zamierzaliśmy już kupić tylko brakowało nam 200zł bo jeszcze nam pieniądze z tego miesiąca nie napłynęły. Chcieliśmy pożyczyć od teścia dosłownie na dwa dni, ale jak się teściowa dowiedziała to zrobiła raban na cały dom po co nam taka droga, że nie będziemy mieć co do gara później włożyć, a ona nas nie będzie żywić itp. itd. Dodam,że nie jesteśmy nieodpowiedzialni i wiemy na co sobie możemy pozwolić a na co nie.