Wykorzystana.

[Tvisha]

a ja uwazam ze w kazdych slowach jest kawalek prawdy. Jesli ktos mysli o samobujstwie to musial przejsc przez cos w zyciu co naklonilo go w kierunku tej mysli.

Tak jak pituszka uwazam ze psycha potrafi siasc i mozna sobie wtedy podorabiac teorie.
A pozatym w zyciu nie ma sie jednych problemow, pewne zachowania sa uwarunkowane przez wypadkowa roznych wydarzen. Nastoletni wiek jest najtrudniejszy ... ale nasmiewanie sie i smianie z powaznych problemow jest czyms wywolane ...

Smiech czasem to najlepsza ucieczka przed strachem i bezradnoscia

[Kinia_18]

Tvisha tu się nie śmiejemy z nikogo, chodzi o to że po numerze z domestosem to w mało prawdopodobne historie trudno uwierzyć. A tak swoją droga to ty jakąś psychologie studiujesz albo coś zblirzonego? Bo tak mi się wydaje zawsze po twoich wypowiedziach
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli.

[Tvisha]

po numerze z domestosem? oj tam ... kazdy z nas kiedys mial glupie zarty. Taka nauka badania granic.
A moze ta od domestosa pytala sie naprawde, potem zdala sobie sprawe ze przed sama soba jest glupio i wymyslila bajke o tym ze jest ich kilka i ze sa duzo starsze. Ciezko mi uwierzyc w ich wiek - osoby przed 30 nie maja takich pomyslow, ale kto to wie. Malo prawdopodobne historie nie oznaczaja nie mozliwe. Tu nie trzeba wierzyc tylko dopuszczac mozliwosci. Wy odpowiadajac na domestosa nie widze byscie mialy czego sie wstydzic i miec jakies powody by nie odpowiadac na posty malo realne.

Silnie bronie reagowania na takie posty bo:
sama doswiadczylam wydazen malo prawdopodobnych
mam sporo znajomych w ktorych historie bardzo trudno bylo mi samej uwierzyc

Jedna z nich to taka
Kolegi ojciec umarl na dzien przed maturami. Chlopak nie potrafil sie skupic, bodajze spoznil sie na pisemna mature z polskiego i przez to jedna z egzaminatorek podeszla i powiedziala ze moze inne nauczycielki mu uwierzyly ale ona nie wierzy w historie z jego ojcem. Chlopak jak to uslyszal, pozbieral swoje rzeczy i wyszedl. Na szczescie pozniej sie pozbieral.

Prawdopodobienstwo jest wazne w modelach matematycznych, fizycznych, w ekonomi ... ale nie w naszym zyciu. Bo ludzkiego zycia nie nalezy traktowac jako ogolnika. Problemy jednostki sa rownie wartosciowe. Co dla jednego jest kaluza dla innego moze byc oceanem - dlatego nie nalezy patrzec na problemy innych tylko przez pryzmat wlasnego postrzegania.
Jesli w zyciu kazdego czlowieka wprowadzic kilka rad co do reakcji na wydarzenia w otoczeniu, zylo by nam sie wszystkim latwiej. Ale to utopia.
Zycie ludzkie jest ulomne i to czyni je ciekawym. Ale ja w swoim otoczeniu bede stala na strazy pozadku i na strazy poszkodowanych !


janetta99 moze to przez stres a moze tarczyca = hormony = problemy z miesiaczka. Wszystko wroci do normy ... tylko potrzeba czasu

[pinezka]

jak zwykle ta dziewczyna napisala 1-2 posty i znowu zamilkla..i dlatego ciezko jest jej uwierzyc w to wszystko i juz. Nie wiem czemu tego tematu ktos nie zamknie. Nic on tu nie wnosi. Tylko kazdy spekuluje u spekuluje a to i tak nic nie pomoze tej dziewczynie bo jej nawet do gina nie chce sie isc by sie przebadac

sory jesli kogos urazilam ale denerwuje mnie taka nieodpowiedzialnosc i tyle.

PINEZKA mowisz- masz zamykam ten bełkot. ---edited by Wind_Of_Hope---