Zęby mądrości - temat zbiorczy

[Kannsa]

Ja też strasznie męczyłam się, gdy rosły mi ósemki. Byłam bardzo rozdrażniona, do tego bolały mnie dziąsła... Na szczęście już mam to za sobą! Wszystkie wyrywałam w [reklama] we Wrocławiu i dość szybko się goiło, choć dolne rany goiły się dłużej i bardziej puchły mi dziąsła.

[Charlotte]

Mi właśnie teraz, już w sumie od ponad 3 lat, rosną wszystkie cztery zęby mądrości. Po trochu, po trochu sobie wyrastają. Bywa boleśnie, ale nie jest jakoś strasznie, nie mogę narzekać. Najgorzej było na początku, bo mi dziąsła trochę puchły, ale teraz już dawno wyszły.

[gringo]

u mnie niestety wszystkie zostały zakwalifikowane do usunięcia, bo rosły krzywo eh... i tak usuwam teraz po kolei :/

[drdree]

Współczuję bardzo... ja na szczęście pozbyłem się moich ósemek ale też namęczyłem się przy tym. Zęby bolały mnie okropnie i ratowałem się wtedy środkami przeciwbólowymi i płukankami z szałwii. W sumie ten drugi sposób był bardziej z musu bo jedynie to miałem w tamtym momencie w domu ale pomogło. Jak płukanka magicznie zadziałała to przeczytałem tu http://www.kobiety.pl/zdrowie/jak-radzic-sobie-z-bolem-zeba-domowymi-sposobami , że soda oczyszczona tez działa i tak sobie radziłem do wizyty u stomatologa. Samo wyrwanie ósemek było jednak jakimś horrorem a gojenie dziąseł przechodziło u mnie bardzo opornie...

[nowela]

Ja przeszłam wręcz gehennę z jedną ósemką, która nadawała się do ekstrakcji. Nie dość, że wprowadzała mnie w błąd, bo sama z siebie nie bolała, ale ból promieniował na wcześniejsze zęby, więc początkowo nie wiedziałam, że to o nią chodzi, to jeszcze byłam zmuszona biegać po szpitalach i lekarzach, zanim znalazłam takiego, który podjął się z miejsca jej usunięcia. Teraz się zaczynam martwić, bo druga ósemka zaczyna się psuć i boję się, że czekają mnie takie same przejścia.