CHCĘ BYĆ MAMĄ-fasolkowe trudności 6

[Łobuz]

Progesteron jak najbardziej w normie!

Wind, ja myślę, że wszystkie laseczki na tym wątku zostawiają sobie w umyśle taką maleńką "furtkę", czyli dozę dystansu. Jak się nie uda, to próbujemy dalej w następnym cyklu! A w końcu przecież się uda! Żadna z dziewczynek nie ma tu postawionej jednoznacznej diagnozy "Całkowicie bezpłodna", prawda? A to oznacza, że każda doczeka się 2 kreseczek, Fasolki, rosnącego brzuszka i w końcu swojego upragnionego małego dzieła sztuki na swoich ręcach...
_________________

[Kornik]

[nadzieja83]

Korniczku wiem, że nie jest to to o czym Ty myślisz ale ok poczekam do poniedziałku jeśli trzeba

kochana nie masz tam napisane obok wyniku jednostki??? pytam bo to ważne dla mnie bardzo i tez Ci powiem czemu jak mi napiszesz jednostke
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[Kornik]

ok, sprawdzam ze starego wyniku z tego samego labu (bo dzisiejszy odbierała mi mama, więc go jeszcze na oczy nie widziałam)
ng/ml

no to Słońce, jak się chcesz dowiedzieć o tej temperaturze, to spoko, do wtorku zaczekaj ze mną nie ma tak jak z testem, że wymusisz na mnie wcześniej uchylenie rąbka tajemnicy
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[Pychotka28]

[nadzieja83]

dobra Kornik pamietaj, że to co bede pisać nie ma na celu zdołowania Cię... piszę to ponieważ tez bardzo czekam na Twoją dzidzię!!! być może to co napiszę nie jest prawda ale bede pisac o tym o czym mówiła mi moja doktor...

nie będę zwlekac do wtorku bo u Ciebie każdy dzień się liczy o ile mam rację...

a więc: ja robiłam badanie w 22 dc i wyszło mi 17.80 ng/ml i patrzyalm sobie najpierw do netu czy to ok. wszedzie pisali, że to jak najbardziej ok. poszłam do swojej ginki a ona powiedzieała, że nie jest dobrze..., że dla kobiet które chca mieć dzidzię musi być conajmniej 30 ng/mL... i wtedy przepisała mi Duphaston... i powiedziała, że to jedyny sposób na zagnieżdzenie maluszka...

powtarzam że nie wiem czy ona ma rację... jeśli możesz to skonsultuj się ze swoim ginem w tej sprawie co???

nie jesteś jak test??? to dobrze!!! bo to znaczy, że Ty jesteś pozytywna czekam do poniedziałku co z ta tempką.

buźka.
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[Kornik]

a to zdaje się z dnia na dzień przyrasta, co?
i właściwą produkcję rozpoczyna dopiero po zagnieżdżeniu?

sprawdziłam sobie na szybko na zaprzyjaźnionym forum:
dzieczyna, która robiła PRG w 23dfl (40dc, beta ponad 3tys.) miała 28,6
inna dziewczyna w 24dfl (też 40dc, beta 3,5tys) miała 96,5
obie ciąże rozwijają się prawidłowo
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[nadzieja83]

Korniczku nie o to mi chodzi. oczywiście, że w ciazy progesteron rośnie z dnia na dzień ale chodzi o to jaki jest przed zagniezdzeniem czyli czy jest na tyle wysoki aby pomóc zarodeczkowi się zagnieździć... wg mojej gin dobrze by było aby był bliski 30 ng/ml.

sama nie wiem co o tym myśleć. ale skoro ja miałam prawie 18 a ona zapisała mi dupka... to myślisz ze nie potrzebnie i że u mnie z prg jest ok?

Dodano po 2 minutach:

no bo wiesz ja swoje badanie robiłam rok temu...

[Kornik]

wiesz, no ja się w szczegółach na tym wszystkim nie znam...
ALE
jeśli fl trwa powyżej 10 dni (najlepiej 12-14)
jeśli obserwujemy podwyższoną temp.ciała w II fazie
jeśli wysoka temp. utrzymuje się praktycznie do końca fazy lut.
to moim zdaniem nie ma potrzeby przyjmowania progesteronu w jakiejkolwiek pomocniczej postaci

ale mogę się mylić.
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[nadzieja83]

oki kochana w takim razie niczym sie nie przejmuj :* przepraszam jeśli Cię zaniepokoiłam...

kurcze no... to ja nie muszę brać luteiny?? było by fantastycznie.
jak pojde do swojej ginki nastepnym razem zapytam sie jej jak to jest.
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...