CHCĘ BYĆ MAMĄ-fasolkowe trudności 7

[tosia81]

NAdziejko najważniejsze ,że owu była , endometriozy nie ma . Cudne wieści na święta . Teraz liczę na to ,że zajączek się dobrze spisze i przykica z małym jajeczkiem a w środku z cudnym maleństwem
Lizelotko moja droga obecność na takim forum gdzie są dziewczyny które borykają się z podobnymi problemami duzo daję . My stanowimy tu małą gromadkę dlatego tak fajnie się rozmawia.. Znamy już siebie . Rozmowa pomaga. Chociażby wałkowanie jednego wciąż tematu, narzekanie, płacz, krzyk ....to wszystko pomaga uwierz mi . Jeśli oczywiście postanowisz zniknąć na dobre to zrozumiem ale myślę,że w grupie raźniej .
_________________
Jestem mamą ))

[Pychotka28]

Tosiu Ty to potrafisz dać nadzieje DZIEKUJE.

Dzis dowiedzialam sie, ze moja kuzynka jest w ciazy i jest bardzo zalamana z tego powodu...

Echhh... Tak to jest jedni placza, bo nie chcą dziecka, drudzy, ze im nie wychodzi... ŻYCIE
_________________
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.

[tosia81]

I mnie włąsnie zawsze to wkurzało,że kobiety które nie chcą mieć dzieci albo z marginesu mają dzieci na zawołanie. One nie cierpią na problemy z płodnością....a my??? Kobiety które marzą...które będą mamusiami jak z bajki ??dlaczego z nami jest problem?
_________________
Jestem mamą ))

[Kornik]

Lizelotko, kochana, ja tak tylko na szybką przerwę w pracy weszłam i chciałam właśnie Tobie coś napisać - otóż niedawno na innym forum do IUI podeszła para, gdzie już po preparacji nasienia podali jej tylko 7% plemników C+D - ani jednego takiego, który by się ruszał "w przód"
i wiesz co? dziewczyna jest w ciąży, mało tego - prawdopodobnie w bliźniaczej choć drugiego pęcherzyka jeszcze nie potwierdzają, bo za wcześnie, ale za tydzień może się okazać, że jak najbardziej jest

więc widzisz - to nie było IV tylko IUI i udało się z tak mega fantastycznym skutkiem, że po prostu daje nadzieję KAŻDEJ parze, nawet takiej, która ma problemy ze słabszą armią :*

jeśli chcesz odpocząć, to ja Ciebie doskonale rozumiem, bo właśnie jestem na etapie niewiedzy nawet o tym w którym dniu cyklu jestem obecnie i jest mi z tym wspaniale, więc trzymam kciuki, żeby i Tobie, Wam! udało się zapomnieć o problemie i cieszyć się wzajemną bliskością
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[lizelotka]

Dziękuję Wam, jesteście bardzo kochane, naprawdę
Ale ja potrzebuję chwili oddechu. Będę śledziła Wasze sprawy, ale o swoich na razie pisać nie będę.
Za 1,5 miesiąca będziemy robić kolejne badania M, żeby sprawdzić jak leki podziałały, myślę, że do tego czasu znów będę chciała mówić o tym, zwłaszcza jeżeli wyniki będą dobre
Kornik, ja wiem, że zdarzają się takie rzeczy, że się czasami tak nagle i wbrew wszystkiemu udaje, i to nie jest tak, że ja nadzieję straciłam, po prostu aż odrzuca mnie od mówienia o tych sprawach, nie chcę o nich mówić, nic nie chcę o tym słyszeć, wręcz panicznie boję się, że ktoś będzie chciał żebym mu powiedziała na jakim etapie jesteśmy i co się aktualne dzieje itp. Mam wrażenie, że nienawidzę całej tej sytuacji tak bardzo, że chciałabym udawać, że ona w ogóle nie istnieje.
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[nadzieja83]

Kornik ale super wieści

a wiesz co??? ja wiem w którym dniu cyklu jesteś
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[Kornik]

Lizelotko doskonale wiem jak to jest nie wiem czy zauważyłaś, ale od ostatniej @ też Wam nie smęcę co u nas bo u nas też ten temat nie istnieje - ja mam juz powyżej dziurek w nosie planów i nadzieii.
co innego, że lubię rozmawiać w tym temacie i w razie czego służyć doświadczeniem (jeśli akurat mam) lub samymi dedukacjami (co się akurat tyczy zwłaszcza problemów poruszanych przez naszego agenta mikroskopu - Nadziejkę )

Nadzieja psyyyyt NIC NIE WIESZ hihihi
a ja wiem tylko że ciągle przed owu, bo nie kłuło i nie kłuje ale pamiętam jak się zastanawiałam czy jest sens umawiać się na IUI czy darować sobie ten m-c i wypadały mi dni płodne na Święta w sam raz więc widzisz - niby wiem, ale nie dokładnie i nie chcę wiedzieć nic więcej, żeby się nie podkręcać z seksem "dzisiaj i koniec kropka"

[nadzieja83]

[wind_of_hope]

nadzieja to sproboj nie unosic nog do gory tylko podczas sexu podloz sobie pod tyłek poduszke zebys była wyzej niz "zołnierz" meza i wtedy podczas wytrysku plemniki maja lepsza droge ,w sensie łatwiejsza i szybciej dotra tam gdzie maja dotrzec.

PS- a wiecie ze uzywanie lubrykantow (żelow) w trakcie starania sie o dziecko uniemozliwia plemnikom prawidlowa droge dotarcia?sa przez to uposledzone.
dlatego wszelkie ulepszenia sa niewskazane. najlepiej ze tak powiem: " na śline" nie wiem na ile w tym prawdy ale byc moze cos w tym jest.

Kornik to zostałas mianowana bioznachorka
teraz wszystkie beda do Ciebie przychodzic po porade

[Pychotka28]