CHCĘ BYĆ MAMĄ-fasolkowe trudności 7

[Kornik]

i jak tam Lizelotko po wizycie w klinice?
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[lizelotka]

Hej Korniczku,

Ogólnie mam bardzo pozytywne wrażenia, choć muszę się uzbroić w cierpliwość, IUI na razie nie będzie
Pani doktor najpierw chce mieć aktualne badania horomonów i niestety M musi jeszcze raz zrobić badanie nasienia, bo tego, które robiliśmy p. doktor nam nie przyjęła. Robiliśmy w prywatnej praktyce lekarskiej, nie w klinice i nawet nie w laboratorium, badanie było komputerowe, więc nie było morfologii. Dlatego musimy powtórzyć w Invimedzie. No, ale za dwa tygodnie mamy kolejną wizytę, wszystkie badanie będziemy już mieli i wtedy okaże sie co dalej.
Tym czasem ja dostałam Metformax, okazało się, że mam problem z cukrzycą
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[Kornik]

ach... no tak, oni w klinikach mają fioła na punkcie badań nasienia, które robi się gdzieś indziej... nam pierwszego też nie przyjęli, bo było "za dobre"
z drugiej strony ostanio natknęłam się na opis IUI na blogu, gdzie mogli sobie sami pacjenci obejrzeć nasienie - i wiesz co napisała autorka? że badają KROPLĘ nasienia i na jej podstawie oceniają jakość całości - i im się w tej kropli nic nie ruszało, postanowili odwołać inseminację, ale ostatecznie zbadali jeszcze jedną KROPLĘ - i w tej drugiej plemniki zapierdzielały jak szalone... no i po tej IUI laska zaszła w ciążę. to teraz powiedz - jak można sugerowac się tymi wynikami, skoro zazwyczaj badają tylko raz?

kurcze... okazało się, że masz cukrzycę? a wcześniej lekarze nie zwracali Ci uwagi na wyniki?

[lizelotka]

hmm... to ciekawe, nie sądziałam, że tak właśnie robią, to przecież bez sensu jest!
a jak zrobiliście drugie badanie już w klinice, to jakie wyszło?
no my jak byliśmy na tym badaniu komputerowym, to ono też było robione na naszych oczach i widzieliśmy sami na ekranie komputera, w powiększeniu, jak się chłopaki ścigają naprawdę szybkie były i było ich dużo
Myślę więc że i kolejne badania powinny być ok. Jeżeli wyjdą beznadziejne, to zacznę mieć podejrzenia, że coś tu jest nie tak!
No, ale może tak nie będzie. Staram się tym nie przejmować, powtarzam sobie wciąż, że na pewno wyniki będą ok, i że w końcu podejdziemy do IUI. Taką mam nadzieję! I że się uda!I już!

Dodano po 5 minutach:

No a z tą cukrzycą to p. doktor powiedziała, że mam objawy cukrzycowe, że to widać po wynikach badań. Dostałam lek, po którym mam między innymi schudnąć chociaż ogólnie rzecz biorąc jestem szczupła to nie mam nic przeciwko zrzuceniu paru kilogramów, które mi w ostatnie dwa lata przybyły no i przede wszystkim lek ma wyregulować poziom insuliny.
no wcześniej rzeczywiście jakoś nikt o tym nie mówił
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[nadzieja83]

witajcie laski

Widze, że zmiany na stronce wiosennie się zrobiło śliczne avatarki wczoraj jak wracałam z uczelni spojrzałam w niebo a tam... mnóstwo balonów !!! (dzień dziecka) od razu sobie pomyślałam o tym szczęsciu...

Ja egzamin zdałam lecz w wielkich trudach a Ty lizelotko jak tam??? pewnie się udało co nie???

jejku no to faktycznie trzeba przejśc z tymi lekarzami temu nie wystarczy to tamtemu tamto. kurcze i rób człowieku 100 razy to samo badanie za bajońskie kwoty
Lizelotko myślisz ze tyłaś od cukrzycy??? hmmm no bo ja od jakiegoś czasu tyje bez przyczyny teraz to trochę od rzucenia fajek ale generalnie zawsze byłam szczupak a od 3-4 lat co rok zwiększam się o jeden rozmiar moze ja tez mam cukrzyce ?

Dziewczyny trzymam za Was wszystkie mocno kciuki!!! za Pychotkę i Korniczka co mają niedługo IUI oraz za Lizelotkę co by jak najszybciej na to IUI się dostała lub naturalnie zaszła

oj nie mam cos ostatnio weny do pisania

mam za to do was pytanko: czy chłodzenie jąder jest zdrowe? czy przypadkiem nie przynosi to odwrotnego skutku niż ten zamierzony? bo ja słyszałam, że jak jąderka mają zimno to jeszcze bardziej się "wtulają"" w ciało i się grzeją zamiast ziębić... ??? co o tym myślicie?

Łobuz gdzie zniknął Twój suwaczek???
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[Kornik]

no właśnie Lizelotko to drugie badanie w klinice wyszło dokładnie odwrotne do tego pierwszego, spoza kliniki a jak robiliśmy badanie do IUI to już parametry były zbliżone do tych pierwszych - dlatego ja nie wierzę tak na 100% w rezultaty tych spermiogramów, bo wg mnie nie sa miarodajne i nie ma co się nakręcać i dołować złymi wynikami - cały czas tak powtarzałam M i może dlatego, że on się nie stresował, to to ostatnie badanie takie dobre wyszło?

dobrze, że dostałaś leki na regulację insuliny, ale nie kazała Ci wcześniej zbadać poziomu cukru? moze wcale nie masz rozregulowanego, a inne wyniki niekoniecznie dlatego są złe? ja bym sobie to badanie na własną rękę zrobiła - to groszowe sprawy... no może z 5-6zł - zależy od labu, a warto wiedzieć.

Nadziejko, przede wszystkim gratuluję zakończenia przygody z kolejnym przedmiotem
a co do jąder, to jak napisałam Lizelotce - nigdy nie przejmowałam się wynikami, dlatego nie nakazywałam M żadnych restrykcji w związku ze zmianą sposobu bycia - ale że on jest "gorący", to chyba raczej nie przegrzewa, bo kiedy ja jeszcze w swetrach i rajstopach chodzę, to on już w krótkich spodenkach śmiga także nigdy się nie interesowałam "nieprzegrzewaniem" i nie potrafię Ci poradzić...

[Łobuz]

nadziejko, mi wyświetla mój suwaczek.

lizelotko, Kornik, upieram się przy cc, bo po pierwsze boję się o moje oczy, z którymi mam trochę problemów, a po drugie nie chcę rodzić sn. Tak już mam w głowie i nic nie poradzę.

Również trzymam kciuki za zbliżające się IUI oraz za wszystkie naturalsy!
_________________

[nadzieja83]

dobra lasencje... KONIEC Z TA CISZA!!! prosze się pięknie meldowac i pisac co u której bo: mamy dziś 14 czerwca a Kornik i Pychotka miały miec 13 IUI więc słucham co i jak ?? hmmm?????????

ja czekam na @ pewnie jutro sie pojawi. zrobiłam badanie prg i norma to 3,34-25,56 a ja mam 7,80 kicha no pewnie bez dupka się nie obędzie prawda?? co myślicie?

PROSZE ZROBIC COS ABY NA FORUM BYŁO JAK DAWNIEJ!!!

Łobuz: a widzisz teraz to i ja widze Twój suwaczek tylko jakiś czas temu nie było go widac moze mieli chwilową awarie. 3mam kciuki aby udało Ci sie przekonac swojego doktorka do cc :* wiem jak bardzo Ci na tym zalezy i jak paniecznie mozesz się bac sn...

[Pychotka28]

Hej ...
No ja niestety nie mialam iui ;(((((
Pojechalam 13 dc okazalo sie że pecherzyk dopiero 15 mm wiec odeslali mnie do domu. Stawilam sie dzis w pelnej gotowosci z M ale niestety na ocenie jajeczkowania wyszlo, ze pecherzyk nadal ma 15 mm i jest juz nieregularny czyli obumiera i niestety owulacji w tym miesiacu nie bedzie.
Poszlam wiec do profesora z ta ocena i chcial mnie juz dzis zostawic na laparoskopii, ale w koncu postanowil ze sprobujemy jeszcze z innym lekiem. Zamiast Clo i puregonu przepisal mi LAMETTE (lek leczacy raka piersi). Powiedzial, ze ma nadzieje ze po tym uda sie wychodowac ladne pecherzyki. Znowu dal mi nadzieje, ale niestety po powrocie do domu sprawdzilam w necie cene i mnie zamurowalo - 370 zl ;(((
Najlepsze jest to ze ja potrzebuje tylko 1 listek 10 szt,a pakowane sa po 30.
Mimo, iz bardzo bym chciala je kupic, to niestety na tak drogie leczenie mnie nie stac wiec jestem zmuszona zrezygnowac ze staranek. Chyba nadszedl moment w ktorym musze pogodzic sie z mysla, ze nie kazdy moze miec dzieci (((
Jestem zalamana ((((
_________________
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.

[Łobuz]

Pychotko, to na pewno nie koniec! To, że w tej chwili nie możesz sobie pozwolić na ten lek nie oznacza, że nigdy nie będziesz mogła! A po drugie - zawsze możesz porozmawiać z Twoim profesorem, wytłumaczyć sytuację, no kurcze - powinien to zrozumieć, że młodzi ludzi w dzisiejszych czasach nie świecą pieniążkami, niech proponuje alternatywne rozwiązanie!

nadziejko, gratuluję zdanego egzaminu!!!

A ja chciałam skromnie poprosić o trzymanie kciuków, bo za 3 dni-w poniedziałek ruszam do szpitala i już tam zostaję do porodu. Akurat będę w 38 tyg ciąży i myślę, że to już jest taki termin, że spokojnie mozna wykonać cc. A jeśli mi lekarz powie, że jeszcze warto poczekać, to mu powiem, że ok, ale ja do domu NIE WRACAM z tymi moimi skurczami - zbyt niebezpieczne i poczekam w szpitalu.
_________________