FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kornik
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 459
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: z pracy
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 11:17 am Temat postu: |
|
|
byłabym bardzo wdzięczna... bo widzisz mojemu lekarze nawet nie sugerowali żadnych badań tego typu... _________________ Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 12:28 pm Temat postu: |
|
|
ale Korniczku przecież twój Mek ma teraz dobre wyniki z drugiej strony skoro były złe no to z czegoś to musiało wynikać... ale widzisz mój Mek robił wszystkie badania i wszystkie ma w normie a mimo to żołnierze kiepawe a odnosnie tego so pisałaś o tych zylakach, że one bolą. no widzsz faktycznie M nie narzeka na żadne bóle ale może to jest tak jak ze wszystkimi innymi chorobami - u każdego może się to objawiać zupełnie inaczej. 20 kwietnia M idzie ponownie na USG jąder - zobaczymy co wykarze. bo tez sobie myśle, ze to zalezy od maszyny prawda... tu chodzi o milimetry przecież. ale jesli na 3 juz aparacie wyjda żyły powiększone nto to chyba nie pozostawię sobie już zadnych złudzeń, że to błąd pomiaru. z drugiej strony tak jak pisąłam juz kiedyś - ja nawet chyba bym się cieszyła gdyby to były te zylaki bo wtedy wiedzialabym skąd słabe nasionka. i szybko zrobimy operację i juz dozywotnio będziemy mieli wspaniale wyniki _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kornik
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 459
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: z pracy
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 1:25 pm Temat postu: |
|
|
nadzieja83 napisał: | i juz dozywotnio będziemy mieli wspaniale wyniki |
czego Wam oczywiście z całego serca życzę - a jeszcze lepiej jakby takie super były bez operacji
a nie brałaś pod uwagę tego, że te słabsze wyniki może powodować stres? (wiesz jak to jest z facetami i ich ego...)
co do usg - ja tak na 100% w nie nie wierzę!
widzisz - już to powtarzałam chyba z 5 razy, ale napiszę jeszcze raz - na jednym usg moje pęcherzyki (w wersji "zaraz pęknie") miały 20mm, a na innym (w wersji "pęknie za kilka dni") miały już 23mm - to teraz jest pytanie: skoro pękają zawsze, kiedy to sprawdzam, co daje mi powiedzmy 80% szans na pękanie każdego, to JAKA jest AUTENTYCZNA wielkość tych pękających: 22 czy 26mm? - to jest spora rozbieżność przy pomiarach, które sugerują nawet 1mm zmiany... (zarówno jeden gin jak i drugi twierdzi, że pęcherzyki pękają przy wielkości ok. 23-24mm, więc "normy" każdy podaje mi takie same, nie biorąc pod uwagę możliwości swojego sprzętu...)
Dodano po 1 minutach:
a mój M ma lepsze wyniki, ale nadal poniżej normy _________________ Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 5:37 pm Temat postu: |
|
|
Kornik napisał: | ALE
z tego co zdążyłam zaobserwować u znajomych ciężaróweczek to KAŻDA miała bóle brzucha / bóle @ / bóle jajników na długo przed terminem okresu |
No to mogę spokojnie obalić to "ALE"... Ja w tej ciąży nie miałam żadnych bóli brzucha przed @.
nadzieja, fajnie, że badanko już za Tobą!
Kornik, nie zamartwiaj się tak dokładną wielkością pęcherzyków. Może to nie jest tak, że WSZYSTKIE muszą pękać tylko i wyłącznie wtedy, gdy osiągną wielkość np. 23 mm. Może jeden pęknie mając 22mm, a inny - 26 mm.
Pychotka, no z tego, co mi wiadomo, to akurat kłucie w okolicy jajnika jakiś tydzień po owulce dobrze rokuje... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pychotka28
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 243
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 7:09 pm Temat postu: |
|
|
Mam nadzieje, ze te kłucia to na Hanusie
Wiem, ze nie powinnam o tym myslec, ale same wiecie ze po prostu sie nie da:)
Dzis kupilam 2 testy ciazowe i za 10 , a od jutra za 9 dni testuje...
Alez sie denerwuje:) _________________ Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 7:24 pm Temat postu: |
|
|
Korniczku słońce... a czy Ty myślisz, że mojemu Mkowi learz zlecił takie badania??? zapomnij!! my tak jak Ty teraz siedzielismy na necie i szukaliśmy wszystkich info na temat słabych wyników. i jak poczytaliśmy, że trzeba takie i takie hormony zrobić to Mek poszedł do prywatnego laba i zrobił... ale tak jak Ci pisałam - wszystkie badania ma w normie.
przynajmniej tak mi się wydaje... bo przecież przy każdym badaniu pisza jaka jest norma z drugiej jednak strony... np norma TSH to od 0.5 do 4.5 a jak masz ponad 2,5 to już może to powodowac trudności w zajściu... więc być moze te badania wcale nie są w normie... w sumie M pokazywał te badania lekarzowi i doktorek nie powiedział, że coś jest źle...
A odnośnie USG podpisuję cię rękami i nogami pod tym co pisała Łobuz. nieważne jaki pęcherzyk jest ważne aby pękł prawda??? a co do zylaków no to sa pewne normy... jezeli 3 maszyny wykazują, że żyły sa o średnicy ponad 2 mm to nawet jeśli nie sa takie dokładne to skoro WSZYSTKIE pokazują to chyba coś w tym jest czy nie? 6 maja M idzie do lekarza z kompletem badań. zobaczymy co on powie - czy operacja jest potrzebna czy nie.
M jeszcze nie wrócił po pracy ale obiecuję, że jak tylko wróci zapytam go o te badanka :*
a co do stresu spowodowanego męskim ego... Kochana u mojego M to odbywa się trochę inaczej niż u innych facetów (przynajmniej wnioskuje tak z wypowiedzi na forach) On od samego początku podchodził do tego zupełnie na poważnie i bez "fochów". jak tylko wyszły zle wyniki to oczywiście, że miał doła... ale to trwało dwa dni a potem jak dostał powera do działania to aż sama byłam w szoku. jak patrze jaką on ma energie i wiare, że bedzi edobrze... jak nie zraża się kolejnymi badaniami... kurcze no podziwiam go za to... dlatego nie sądze aby stres tu coś powodował. nawet jakiś czas temu Mek sam przyszedł do mnie i powiedział, że na kiepawe nasienie ma wpływ stres więc zakazał mi denerwowac go w pracy stara się nie stresować... nie no chyba nie mogę mu nic zarzucić jak na razie... on jest bardziej wytrwały w tych staraniach niż ja... i to on bardziej pociesza mnie jak coś nie idzie niż ja jego...
a swoją drogą jeśli chodzi o nasionka.. pisałam już o tym kiedyś ale moim zdaniem, ŻADEN specyfik nie zrobi tyle dobrego co porządny urlop w ciepłych ale nie za ciepłych krajach! ciągłe moczenie się w morzu, wietrzenie jajek. może to głupie ale u nas badania własnie 3 miechy po urlopie były najlpelsze!! i troche mnie to dołuje bo my mieliśmy iśc na urlop w czerwcu a nie wyszło... wiec planujemy dopiero na wrzesień... no a od końca wrzesnia nosi sie już ciepłe kurtki, spodnie długie... i nawet jeśli w tym wrzesniu coś bedzie ok to zaraz sie przegrzeje nosząc cieple ciuchy. poza tym zauwazyłam tez ze każda nawet najdrobniejsza infekcja katar, kaszel itp ma wpływ na wyniki.
Może faktycznie Korniczku zostawmy sprawy dzidzi do czerwca i wtedy się czlowiek bedzie martwił... a teraz ten luz... kurcze on ma tez swoje plusy ja dziewczyny tak bardzo czuje wiosnę... ona na mnie działa tak magicznie... i stwierdziłam, że w sumie do wrzesnia to moge spokojnie poczekac i nawet lepiej będzie bez brzucha bo wakacje itp... człowiek nie bedzi emusiał uważac... ach dużo by o tym pisac. no ja po prostu znów jestem zakochana wiosna jest The best
Dodano po 14 minutach:
Pychotka ach TY no sama się prosisz abym to wreszcie napisała... pewnie, że się udało!!! choć obiecałam sobie, że nie bede Ci takich rzeczy pisać ach jej. no ale udało się doczekałaś sie skoro az tak się nastawiłaś... to jak może być inaczej co?? _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 7:36 pm Temat postu: |
|
|
Korniczku...pęcherzyki pękają jak chcą . Zazwyczaj jest to wielkosc 20-24 mm ale zdarza się ,że peka nawet przy 19 mm albo przy 26mm. Cięzko stwierdzić który tak naprawde jest na tyle wartościowo dobry ,że peknie. Stąd te rozbieżności.
Pychotko...to na pewno objaw na Hanusię mówi Ci to Hanusia troszkę starsza ). U mnie dosłownie bóle były jak przed okresem. Typowe boleści w podbrzuszu. Nic więcej. Nie było powiększonych piersi...aaa i miałam mega dużo sluzu. Bardzo bardzo dużo. To tyle z moich objawów przed testowankiem.
NAdziejko te polecenia miały ułatwić robiącemu badanie w ogladaniu ale nie sądze aby miały jakieś większe znaczenie. Jeśli sprawdzaliby przepływy żylne czy tętnicze to owszem bo przy oddychaniu i bezdechu inaczej krąży krew i o to chodzi...mam nadzieję ,że bedzie ok _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pychotka28
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 243
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 9:13 pm Temat postu: |
|
|
No oby dziewczynki, bo ja naprawde przez te 9 dni to swira dostane _________________ Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kornik
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 459
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: z pracy
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2011 8:26 am Temat postu: |
|
|
Łobuz napisał: | Ja w tej ciąży nie miałam żadnych bóli brzucha przed @. |
bo Ty Łobuz w ogóle ewenement jesteś - niska temperatura, brak bóli brzucha kochana, przecież najważniejsze że Adaś ma się świetnie!
Łobuz napisał: | nie zamartwiaj się tak dokładną wielkością pęcherzyków |
ja się nie zamartwiam, tylko podaję je za przykład dokładności badań usg - wszystko jest względne i zależy od możliwości i nowoczesności sprzętu.
a dla mnie najważniejsze jest to że pękają
nadzieja83 napisał: | myślisz, że mojemu Mkowi learz zlecił takie badania??? zapomnij |
no właśnie a potem taki jeden z drugim ginem mają pretensje, że się na necie szuka CO JESZCZE zbadać i przychodzi do niego tylko po skierowanie agrrr
nadzieja83 napisał: | on jest bardziej wytrwały w tych staraniach niż ja... i to on bardziej pociesza mnie jak coś nie idzie niż ja jego... |
BRAWO dla Twojego M!!! faktycznie podszedł do tego jak ... typowa kobieta tzn chwila załamki i działamy dalej nie zamykając się w sobie. No i super!
muszę Ci przy okazji powiedzieć, że mój M też się nie łamie, choć u nas również nasienie jest najsłabsze ze wszystkich przebadanych opcji. No ale on jest pełny wiary, że TERAZ się uda/udało i co m-c ze mną wchodzi w tą nadzieję
nadzieja83 napisał: | mieliśmy iśc na urlop w czerwcu a nie wyszło |
ej! a góry?! jak chcesz to się poświęcę i podjedziemy na Słowację do aquaparku, żeby nasi M mogli się caluśki dzień wymoczyć w wodzie ze swoimi armiami
a sprawa dzidziusia SAMA się ureguluje, kiedy my będziemy się zachwycać pięknem przyrody i miłością naszych eMków i ostatnie o czym pomyślimy to ciąża (no przynajmniej mam nadzieję, że uda się wyjechać na ten urlop i nie myśleć w jakiej akurat fazie jesteśmy)
Pychotko, już tylko 9 dni dzieli Cię od największego na świecie szczęścia aj... popatrzyłam na kalendarz i to akurat Święta Wielkanocne będą _________________ Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2011 10:09 am Temat postu: |
|
|
Kornik ja pytałam Mka ale on juz nic niepamięta. ale znalazłam pewne info w necie choć powiem szczerze ze jakoś nie idzie mi szukanie wkleje Ci tu to co udało mi się znaleźć ale jeśli chcesz coś więcej wiedziec to chyba sama musisz sobie poszukac
FSH i LH to hormony produkowane przez przysadkę (gruczoł znajdujący się w czaszce a koordynujący pracę innych gruczołów). W kobiet odgrywają one dużą rolę w regulacji cyklu miesiączkowego. U mężczyzn zaś FSH odpowiedzialny jest za spermatogenezę czyli proces tworzenia plemników, a LH za za produkcję testosteronu. PRL oznacza się u mężczyzn najczęściej przy poszukiwaniu przyczyn zaburzeń erekcji. Testosteron zaś wpływa na spermatogenezę, odpowiada za rozwój cech płciowych w czasie dojrzewania, wpływa na poziom libido i ukierunkowanie popędu płciowego. Wszystkie te hormony są ze sobą powiązane siecią zależności, a ich ocena umożliwia rozstrzygnięcie na którym „piętrze” układu hormonalnego doszło do zaburzeń. Podwyższone poziomy PRL mogą wpływać na ilość testosteronu, który efektywnie działa na komórki ciała. Testosteron odpowiedzialny jest co prawda za skłonności do cech takich jak zdecydowanie czy agresja, ale nie jest to jedyny czynnik, który ma na nie wpływ. Dużą rolę odgrywa tu również poziom rozwoju emocjonalnego oraz osobowość pacjenta.
Kochana oczywiście, że w czerwcu jedziemy ale mi chodziło o taki dwutygodniowy urlop... wiesz... na taki dwutygodniowy to pojedziemy chyba dopiero we wrześniu no chyba że się coś zmieni...
widzsz ja tam do aqua parku nie muszę jechac mi wystarczy kapiel w Dunajcu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|