Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Wto Mar 27, 2007 9:43 pm Temat postu: |
|
|
dziekuje za wszystkie odp. ale jesli bedzie potrzeba to nie zawaham sie oby bylo jak najlepiej dziecku _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
ardhara
Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 21
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 11:08 pm Temat postu: |
|
|
karotka lewatywa i golenie nie jest wcale normą - jak sie sama ogolisz a organizm sam wypróżni to nawet ci niezaproponują...
zresztą chyba lepiej czasem sie doprosić o lewatywe niż załatwić podczas parcia... ( zapach no i fakt że tuz tuzmaluszek ) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
iza,,
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: ŚWIĘTOCLŁOWICE
|
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 6:50 pm Temat postu: |
|
|
Witam.Jestem już mama 2 dzieci i mam małe porównanie co do porodów przy pierwszym dziecku byłam nacięta i wspominam to bardzo żle ale moim zdaniem to wina położnej bo nacieła mnie jak nie miałam skurczów bolało.Co do drugiego porodu to powiedziałam zanim się zaczoł kategorycznie NIE i mnie nie nacieli fakt że mały jak wysunoł głowke to razem z nią rączke i rozerwał mnie troszke ale z zeszyciem nie było problemów z gojeniem też. Miałam bardzo fajną lekarke przy porodzie położną też i słuchałam co do mnie mówią krok po kroku robiłam to co mi mówiły i nie musiałam być nacinana.Teraz też czekam na rozwiązanie lada dzień mam nadzieje ale znów nacięciu powiem kategoryczne NIE. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 7:06 pm Temat postu: |
|
|
qrcze teraz to zaczełam sie dołowac panicznie boje sie bolu przy nacinaniu ..eHH .mysle ze to zalezy od połoznej...jak dobrze natnie to bolu nie ma,gorzej jak zle..ah uh eh _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
iza,,
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: ŚWIĘTOCLŁOWICE
|
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 7:44 pm Temat postu: |
|
|
Nie ma co panikować dobra położna tak to zrobi że nawet nie poczujesz wystarczy tylko słuchać co do Ciebie mówi i zamknąć oczy żeby nie widziec co ona robi ja panikara jestem i musiałam wszystko widzieć a to nie za dobrze.
Moze podziele sie z Tobą moim małym doświadczeniem.Jak rodziłam pierwszego synka to miałam nacinane krocze i to w dodatku miedzy skurczami czyli można powiedziec na żywca bolało strasznie ale to wina położnej nie dość że była bardzo nie miła to miałam wrażenie że zrobiła to specialnie.Przy drugim synu odrazu jak tylko weszłam na porodówke powiedziałam że nie dam się naciąc i faktycznie nie dałam miałam wspaniałą lekarke i położna słuchałam co do mnie mówią i robiłam to co mi kazały malutki jak wychodził to razem z główka wyciągnoł rączke troszke mnie rozerwał ale z szyciem nie było problemu i z zagojeniem też.Teraz też czeka mnie poród i napewno nie dam się naciąc.Pozdrawiam
---edit by Wind_of_hope---
Staraj się nie pisać kilku tematów pod rząd. Jeżeli chcesz coś dodać, użyj opcji "zmień" jest w prawym górnym rogu każdego twojego posta |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 7:06 pm Temat postu: |
|
|
Boze rozerwał ? ...bardzo? przeraza mnie ta mysl ze mnie moze dzidzia rozerwac...to cholernie musi bolec?;/ ehhh podziwiam ze 3cie malenstwo w drodze _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
iza,,
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 8
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: ŚWIĘTOCLŁOWICE
|
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 7:38 pm Temat postu: Nacięcie krocza |
|
|
Nawet nie poczułam tego ale dla porównania przy nacięciu miałam 9 szfów a po tym rozerwaniu tylko 2.Poród główki maleństwa sam w sobie jest bolesny dlatego nie czułam tego że mnie rozerwał gdyby mi położna nie powiedziała o tym to bym pewnie do dzisiaj nie wiedziała...Pozdrawiam
---edited by emilka-----
nie wiem, jaki jest cel zakładania nowego tematu, gdy na samej górze jest identyczny temat. przeniosłam Twoją wypowiedź do niego. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pituszka Przyjaciel forum/Specjalista położnik
Dołączył: 18 Wrz 2006 Posty: 3256
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 8:57 pm Temat postu: |
|
|
naciecie krocza miedzy skurczami to juz przesada - jakas niekompetentna polozna to zrobila |
|
Powrót do góry |
|
|
|
india55
Dołączył: 01 Paź 2007 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Paź 01, 2007 11:54 am Temat postu: nacinanie krocza |
|
|
czesć!
z tego co wiem, tendencja do pekania krocza(czyli przymusu jego niacięcia) jest sprawa indywidualna. faktycznie czytałam o mozliwosciach masazu krocza przed porodem i w jego trakcie, co ma zminimalizowac mozliwosc cięcia czy pekniecia, natomiast zalezy to od dobrej woli połoznej, która podczas porodu poswięci Ci wiecej czasu i uchroni Twije krocze przed peknieciem. porozmawiaj o tym z położną! podobno na ok 3 miesiace przed porodem mozna masowac i powoli rozciagac wejscie do pochwy od strony odbytu(czyli tam gdzie peka i gdzie nacinaja)i to pomaga. wiem tez, że pozyjca porodowa jest ważna. tradycuje leżenie na plecach powoduje ucisk główki dziecka własnie w miejscu "kroczowym" i mozliwosc pekniecia, natomiast pozycja np. kuczna (ja ja wybiorę) powiduje, że główka Maleństwa naciska równomiernie na wszyskie czesci otworu i minimlaizuje mozliwosc pekniecia\cięcia. ta pozycja opłaczona z masazem powinna zapobiec temu czego tak bardzo sie boimy (ja równiez) takze nie martw sie, tylko do dzieła
mam nadzieje,że pomogłam! powodzenia!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
roksana
Dołączył: 14 Sie 2007 Posty: 16
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Paź 15, 2007 6:21 pm Temat postu: |
|
|
Krocze nacina się tylko podczas skurczu własnie po to żeby nie bolało. Wtedy wszystko jest tak mocno napiete ze podobno sie tego nie czuje. "PODOBNO" tak mówiły mi dwie kolezanki które przeszły juz po dwa porody i mówia że to cięcie czuje sie jak szczepionke, tylko ukłucie:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|