Pogaduchy o ciąży, jej przebiegu itp. (part.4)

[Łobuz]

Ja się tam nie nastawiam, bo wg mnie to też za wcześnie, a ten mój lekarz przepowiedział koleżance chłopca i urodziła jej się dziewczynka. Następne usg na początku marca (jakoś 22 tc), więc wtedy SAMA już pewnie zobaczę, co tam to moje małe ma między fikającymi nóżkami. Na razie jestem naprawdę szczęśliwa, że wszystko jest w normie, a dzidzia zdrowa.
_________________

[tosia81]

No z płcią bywa różnie . Mi lekarz wywróżył dziewczynkę już w 14 tym tygodniu i sprawdziło się . Wszystko zależy od sprzętu i od wiedzy rozpoznawczej lekarza. NAjbardziej prawdopodobne określenie płci jest na przełomie 20-22tygodnia ciąży ale i wtedy pomyłki się zdarzają )
_________________
Jestem mamą ))

[Łobuz]

Zdaję sobie z tego sprawę. No cóż - sprzęt mojego lekarza jest dość wyraźny, ale tego siusiaczka widzieliśmy tylko przez chwilę, gdy dzidzia fiknęła nóżkami i je wyprostowała. Pępowina to nie była, bo widziałam ją nieco powyżej. Potem już nawet nie wracaliśmy, by doszukiwać się na siłę, bo po co?

Moje mdłości odeszły zaraz po świętach w zapomnienie i to mnie też ogromnie cieszy. Sylwester spędzony w domku z przyjaciółką i jej mężem, kilka dni prawdziwego relaksu i śmiechu, co niemiara. Nasi mężowie kupili specjalnie dla nas 2 komplety fajerwerków, ale cały "pokaz pirotechniczny" marnie wyszedł, bo na dworze wszystkie zapalniczki zastrajkowały... Nasze rakiety strzelały z częstotliwością 1 na 2- 3 minuty, a niektóre wyleciały w górę i ... maleńkie, cichutkie PYK... A jak u Was?

W ty m-cu mam zrobić glukozę i kilka innych badań. Napiszcie mi, dziewczyny, czy do laboratorium muszę zabrać ze sobą jakiś kubeczek, czy tylko kupioną w aptece glukozę?
_________________

[anetka]

Łobuz zacznę od glukozy, chodzi pewnie o zwykły pomiar, bo z obciążeniem robi się po 20 tygodniu
Co do mdłości to ja sie coraz bardziej męcze, miałam spokój przez jakiś czas a teraz .. koszmar, nie mam ochoty na jedzenie, nie mam ochoty na słodycze, zapach mięsa mnie przeraża Myślałam że to minie i co ?? No ale nic wszystko zniosę.

Śliczny ten Twój Dzidziolek
Mam nadzieję że ja mojego tez zobaczę bo o 16. 00 mam wizytę
I mam nadzieje że już pokaże co ma między nóżkami
_________________

[tosia81]

hmm zależy od laboratorium . U mnie nie musiałam nic brać nawet glukozy. Jedynie co mogę polecić to weź ze sobą cytrynkę . Wkropisz troszkę i bez bólu wszystko wypijesz
_________________
Jestem mamą ))

[Łobuz]

A wolno wkropić??? Pierwsze słyszę, ale jeśli pomaga, to chętnie wypróbuję.

anetka, właśnie chyba po obciążeniu muszę zrobić, bo lekarz kazał kupić 50 g glukozy, pobrać krew przed i godzinę po wypiciu. Współczuję tych mdłości, nic to przyjemnego, a człowiek wiecznie chodzi, jak wyzuty flak... A który to już tc u Ciebie? Rzeczywiście długo Cię trzyma. Mi mdłości zaczęły odpuszczać już w 3 m-cu ciąży, a po świętach całkiem odpuściły.
Jak będziesz miała zdjęcie swojego małego/ swojej małej, to wklej!!! Chętnie popatrzę na małe Cudeńko!
_________________

[tosia81]

oczywiście ,że można wkropić
_________________
Jestem mamą ))

[anetka]

Ja już po wizycie, dzisiaj byłam na usg z obstawą bo z moim T . i mama się załapała bo tez była u gin
Przybrałam od ostatniej wizyty niecałe 1 kg, a od początku ciąży 3 kg
Ale wszystko fajnie rośnie, Dzidziolek ma 15 cm i niestety tak fikał że nie można było zobaczyć płci, chociaż gin mówiła że może chłopak
Widać że od wczoraj prawie nic nie jadłam bo Maluszek ma malutki żołądek więc głoduje tak jak ja .. ginka powiedziała że nic mu nie będzie jak sobie zrobię pare dni diety lekkostrawnej ...
Hemoglobina 11,7 , obnizona ale nie jest źle
_________________

[Mmmadzia]

Dziewczyny mówicie o glukozie. Ja właśnie też dostałam wskazanie od lekarza żeby zrobić to badanie, ale nic nie mówił żeby coś wypić przed czy jakoś szczególnie się przygotować do badania. Jak pójdę do laboratorium to tam dostane jakieś wskazówki??

A po za tym wczoraj byłam z przyjaciółką u lekarza a w związku z tym że ona chodzi do lekarza którzy jest w pierwszej linii pediatrą. Napatrzyłam się wczoraj na dzieci malutkie i trochę większe. Kiedy tak siedziałam i patrzyłam na nie ogarnęła mnie z jednej strony radość a z drugiej strony przerażenie i panika, że za pół roku będę juz miała takie swoje

No i przy okazji poszłam do położnych się dowiedzieć jak szkoła rodzenia działa. Bo chciałabym chodzić
A Wy jakie macie podejście do szkół rodzenia, będziecie chodzić??

[anetka]

To mój brzucholek w 16 tyg i 3 dniu ciąży


A to moja wczorajsza Dzidzia , nie mozna było zrobić wyraźnych zdjęc bo za bardzo się ruszała ...





Co do glukozy to ja mam zrobic po 20 tygodniu, mam kupic glukoze w aptece i przynieść pół cytryny .
Nad szkoła rodzenia sie zastanawiałam ale nie wiem czy jest to mi potrzebne. Jak pracowałam na noworodkach to chodziłam do porodów i wiem co i jak. Pielegnowac dziecko potrafię, szpitale znam od podszewki .
No chyba żeby nauczyć się oddychania ale to położna może mnie przed porodem nauczyc ..
_________________