Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Wto Lip 30, 2013 9:33 pm Temat postu: |
|
|
chciałam sie pochwalic:
Zu zaczeła sie "puszczac"
drepta coraz wieksze odległosci _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lalalunia
Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 838
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lip 30, 2013 10:26 pm Temat postu: |
|
|
Ja znow tylko na minutke,jak wroce do siebie to napisze wiecej! Daje p/bolowy i p/zapalny. dodatkowo zel na zabki.
A dzis zauwazylam wysypke na brzuchu i pleckach,wszystko sie skululowalo,pewnie trzydiowka wlasnie. zreszta juz raz ja przechodzil....ah mowie Wam. do spiania jak wroce:* dzieki za troske! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Sob Sie 03, 2013 8:54 am Temat postu: |
|
|
Adaś wrócił po 5 dniach ze wsi.
Na początku był grzeczniutki, ale wczoraj dał mi do wiwatu - cały dzień był marudny i upierdliwy... Po południu odstawił szopkę, gdy mieliśmy wyjeżdżać nad jezioro. Przez to wyjazd opóźnił się o godzinę...
Do wczoraj mieliśmy gości - była moja kuzynka (chrzestna Adasia) ze swoim chłopakiem. Wczoraj ich pożegnaliśmy. Mąż już na żniwach (pomaga rodzicom na polu), wraca do domu o 23, więc teraz będziemy z małym siedzieć sami.
Póki pogoda dobra, będziemy jeździć nad jeziorko.
Szkoda tylko, że nie będę miała nikogo do pomocy, bo chętnie bym sobie popływała (chyba załapałam bakcyla na pływanie...)
wind gratulacje dla "puszczalskiej"!!
Zunia widzę charakterna po mamie!
A mała jak w nocy śpi podczas ząbkowania?
lala współczuję... Też przechodziliśmy męczarnie podczas czwórek, więc rozumiem. Jeśli trzeba - dawaj przeciwbóle małemu. Już niedługo to będzie za Wami. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Sie 03, 2013 1:24 pm Temat postu: |
|
|
Łobuz napisał: | Zunia widzę charakterna po mamie! Wink |
i po tacie tez
niezła mieszanka
Łobuz napisał: | A mała jak w nocy śpi podczas ząbkowania? |
z nami, w najrozniejszych pozycjach.
dzis to nie wyspalismy sie nic a nic, przez sen machała, sie smiała,potem płakała, jeczała, kreciła sie z boku na bok.ogolnie ciezka noc.
nie mam pojecia czy te Ibumy cokolwiek pomagaja...daje jej co noc i nie widze efektu. goraczki nei ma ale czy usmieza bol?.... watpie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Sob Sie 03, 2013 9:18 pm Temat postu: |
|
|
Ibum nigdy na Adasia nie działał...
Spróbuj z innymi środkami - na paracetamolu.
Ból na pewno taki środek koi, chociaż raczej nie wierzę, że całkowicie zniweluje. Przede wszystkim ten przy ząbkowaniu.
My byliśmy dziś nad jeziorem.
Adaś na początku sezonu znacznie chętniej szalał w wodzie, a teraz zauważam, że jakoś mu to szaleństwo przechodzi... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lalalunia
Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 838
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Sie 04, 2013 12:11 am Temat postu: |
|
|
znow na szybkiego,jak wroce do Szkocjito napiszewiecej... martwie sie boprzez te zeby Jamie nie je i schudl,dodatkowo te upaly....i tez sie jesc nie chce... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Nie Sie 04, 2013 1:54 pm Temat postu: |
|
|
A my po weselu kuzynki, wybawiliśmy się chociaż byliśmy z małym. Teraz się pakuję bo w nocy jedziemy nad morze.
A u nas tylko ibum działał, paracetamol wcale. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Nie Sie 04, 2013 9:15 pm Temat postu: |
|
|
Anetko każda dzidzia inna!
Życzę udanego pobytu nad morzem, zapowiadali dobrą pogodę, więc łap promienie!
lala u nas też to było. Zwłaszcza, gdy przechodził 3-dniówkę. Nie jadł, pić nie chciał (ileż się natrudziłam, aby jednak conieco w niego wlać!..), do tego zapalenie gardziołka, czyli dodatkowy ból w jamie ustnej... Trwało to 3 doby. Adaś wtedy już sam brykał, ale po takiej diecie miał problemy, aby się samodzielnie podnieść na nóżki... Pocieszę Cię, że potem Jamie wszystko nadrobi!
A my całe dni sami z Adasiem...
Dziś spędziliśmy popołudnie u teściowej na podwórzu.
Jutro znów podjedziemy nad jezioro.
Mąż jutro jedzie porobić wyniki - od paru tygodni ma problemy ze złapaniem oddechu na tle nerwowym, a wczoraj trochę "odleciał" na polu... I jeszcze gadzina nie chciał mi o tym powiedzieć, dopiero teściowa go przymusiła!.. Już my sobie pogadamy po tych żniwach... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Wto Sie 06, 2013 12:12 pm Temat postu: |
|
|
Łobuz napisał: | tosia depeche mode... No to koncert musiał być wypasiony, uważam, że mają fajną, klimatyczną muzykę. A Zu jak zniosła rozstanie i pobyt u babci? Jak spodobał jej się prezent, który można było kupić tylko i wyłącznie w jednym sklepie w Polsce, który na dodatek otwarty jest tylko nocą?..
Całkowicie się zgadzam, że u związek należy regularnie dbać, nie wystarczy tylko raz na jakiś czas sobie o tym przypomnieć. |
Koncert był super...masssa ludzi. Muzyka super choć to niezupełnie mój klimat. Ja zresztą nie mam swojej ulubionej kapeli. Lubie piosenke albo nie. Liczy sie klimat widowiska a był extra. Zespól zagrał cudnie, koncert udało sie w 100%. Dodatkowo wystapił przed nimi zespół Chvrches . Powiem Wam -super klimatyczna muzyka.
Zuzia była dzielna i nie grymasiła. Nawet podczas spania. Było jej dobrze i spokojnie czekała na prezent;)
Wind...przerabiałam i powiem szczerze to był kiepski czas dla mnie -psychicznie. starałam się ale byłam tak wypompowana ,że nerwy puszczały mi bardzo często. Kiedy juz naprawdę siebie nie poznawałam powiedziałam stop. Trzeba coś zrobic bo może byc źle. Stopniowo ale stanowczo. Idz do kuchni cos porób a zu niech zostanie z mężem. Jeśli przyjdzie do Ciebie niech szybko mąż przyjdzie i ją czymś zainteresuję. Ma czas spędzić tylko z nim. I tak codziennie aż w końcu stopniowo zauważysz różnicę.
Ze spaniem to proponuje próbować. Połóz ją do łóżeczka. Zachwalaj, kup nową pościel czy zabawke do łóżeczka. Tak aby była zafascynowana miejscem. Jeśli się obudzi i bedzie marudziła,że chce do was-weź ale odłóż znowu jak zaśnie. Troche to potrwa ale warto. Bedzie coraz gorzej...
Ty jestes mamą a ona dzieckiem wiec Ty jestes zdecydowanie bardziej cwana. Na tym etapie z dzieckiem mozna wszystko załatwić minimalnymi rzeczami;)
Poza tym nic nie piszesz o ślubie??? _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sro Sie 07, 2013 12:33 pm Temat postu: |
|
|
tosia81 napisał: | Poza tym nic nie piszesz o ślubie??? |
oj ze tez pamietasz... juz dawno po zaraz beda 2mce
wszystko sie udało ! było super. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|