FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agaciaaa-90
Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 7:08 am Temat postu: |
|
|
witaj! przeczytalam twojego pioerwszego posta i odrazu pomsylalam ze musze napisac. nie rozumem wogle twojego tatuska normalnie nie woem no, ja zawsze od dziecka bylam grubasek teraz co parwda schudlam i to ok 12 kg ale mój tata nigdy przenigdy mi nie powiedzal ze jetsem gruba czy cus takiego, nawet jak 75 kg wazylam tylko straal sie mi pomóc schudnąc razem z mama. co by ci tu doradzic? hmm moze przestan sie do niego odzywac tak na amen, potraktuj go jak powietrze ale za to zweirz sie mamie z tego ze juz masz dosyc tekstów taty i dlatego go tak olewasz. moze go ruszy a jezeli nie to spróbuj aby moze twoj chlopak z nim pogadam. zycze powodzenia w walce z tata
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
beata1
Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 5
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Wrz 14, 2007 11:36 pm Temat postu: |
|
|
wiem -co czujesz,to straszne !
Ja bym ojcu tego nie odpusciła-a jak bys była chora np na cos co gołym okiem widac to co??? juz w kołysce by ci łeb ukręcił?powiedz mu tak!
jaką mnie spłodziłes- na taką teraz -patrz!
kurna -nie wiem jak on tak mogł-czasem było by dobrze jakby-ze swojego muzgu urzytek zrobił !niektorzy rodzice-są okrutni i to własnym dziecia tak dokuczą! przeciez juz taki swiat ze są chudzi ,grubi,rudzi,piegowaci,kulawi garbaci-i czyja to wina??? juz tak jest.ale zadne inne stworzenie tak nie zrobi jak -człowiek-byle komus dokopa-a najlepiej temu słabszemu ! bo nie bedzie mógł sie obronic.- ciekawe jak bys mu odp. -"A ty to chodzący ideał" co by -odpowiedział???
nie smuc sie są grubsi od ciebie i są szczesliwi.A stary niech SPADA na szczaw!!!
----edited by emilka----
prośba: jakbyś mogła nie nadużywać znaków przestankowych, to byłoby cudnie. tak 3 obok siebie maksymalnie;) dziekuję |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pituszka Przyjaciel forum/Specjalista położnik
Dołączył: 18 Wrz 2006 Posty: 3256
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach
Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 2:51 pm Temat postu: |
|
|
wiesz co, ja zcasem tez mam w domu glupie dogadywanie, tylko ze to robi moja mam i babcia czasem zaczna gadac ze przytylam, ze nie powinnam tyle jesc... zaczynaja o tym gadac i niemal codziennie o tym slysze.... oczywiscie przykro mi sie robi ale staram sie jednym uchem wpuszczac drugim wypuszczac oczywiscie nie sa to tak dobitne slowa jak u ciebie ale tez potrafia czasem palnac glupia wstawke typu "ty to masz juz chyba 40 kilo nadwagi".... owszem wieszak ze mnie zaden ale znowu nie jestem grubaska niewiadomo jaka, mam troche nadwagi ale co mi tam.... staram sie schudnac , dobrze mi z tym, mojemu facetowi takze sie podoba wiec jest dobrze czasem mnie to wnerwia i czuje sie nieatrakcyjna ale nikt poza moja mama i babcia nie mowi nic takiego wiec mam to gdzies |
|
Powrót do góry |
|
|
|
martha...
Dołączył: 18 Kwi 2007 Posty: 74
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Gru 15, 2007 11:05 pm Temat postu: |
|
|
każdy ma inna psychikę i innych rodziców... moj ojciec też sam za chudy nie jest ale jak jem to mówi:znowu jesz... albo jesz i tylko Ci du*a rośnie.. albo... już niedługo nawet Cie ten Twoj chlopak nie bedzie chciał.
kiedys płakałam jak Ty a teraz to już po mnie spływa... zawsze mu odpowiem że mi dobrze z moją wielką dupą... albo że jennifer lopez tez ma wielką dupe i miliony ludzi by taką chciało mieć... nie przejmuj się tyle mogę Ci napisać
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Yalissea Przyjaciel forum
Dołączył: 26 Cze 2006 Posty: 1395
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Gru 16, 2007 11:23 am Temat postu: |
|
|
a olej to. powiedz mu, ze on też najlepiej nie wygląda a jednak matka chce z nim być |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Polaaaa
Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 12
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Maj 04, 2008 6:34 pm Temat postu: |
|
|
drapaka napisał: | ehhh, a ja mam prawie identyczną sytuacje jak ty... Pal sześć co mówią rodzice ale mój narzeczony kazał mi ćwiczyć żebym wróciła do poprzedniej wagi i nie żebym była z tego niezadowolona, przeciwnie, bardzo lubie sport, chodziłam w gimnazjium do klasy sportowej i wybierałam się do sportowego liceum. Jednak jak wiadomo, nie zawsze dzieje się tak jak chcemy. Nigdy nie miałam problemów z wagą, zawsze płaski brzuch i widoczne mięśnie... (dodam, że przytyłam z 56kg na 70kg a bardzo krótkim czasie, co było spowodowane zaprzestaniem brania tabletek anty i źle dobrana kuracja hormonalna po tabsach).
Ja, jako że leń ze mnie jak się widzi, stwierdział, że zapisze się na siłowsnie żeby mieć trenere, który będzie ostry i będzię mnie "zmuszał" do ćwiczeń
Tak więc skończyło się na tym, że narazie schudłam 3kg, mam opiekę dietetyka no i oczywiście trenera na siłowni, a kiedy np. źle się czuje i nie jestem na siłach iść na siłownie, mój narzeczony od razu zmienia ton głosu i daje wyraźnie do zrozumienia że go zawiodłam.
Dodam, że chodze na siłke 5 razy w tygodniu...
Psychika mi już powoli siada. Mam świadomość, że to tylko przez samą siebie tak przytyłam i tylko z mojego powodu waga do tej pory nie wróciła do poprzedniej.
Mam okropne wyżuty sumienia, kiedy spotykam się z moim narzeczonym i widze w jego oczach coś jakby smutek, żal, zawiedzenie gdy na mnie patrzy.
Jesteśmy razem już prawie 5 lat. W tym czasie moja waga wahała się między 51-58 kg.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że gdy patrzy na mnie po długim okresie gdy się niewidzieliśmy, ma w oczach rozczarowanie, tak jakby łudził się, że wcale nie przytyłam że cały czas wyglądam tak samo.
A gdy zobaczy mnie, już z daleka widze, że coś jest nie tak...
Bardzo mi przykro, mam ciągłe poczucie winy, płaczę po kątach, wybucham agresją z błachych powodów, no i te myśłi...że on znajdzie inną, która będzie zgrabniejsza, szczuplejsza, ładniejsza...
Czasami nawet myśle, żeby skończyć z tym wcieleniem i przejść na drugą strone...
chyba powinnam wybrać się do psychiatry... |
skoro Cię kocha to powinien zaakceptować
taką jaką jesteś.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Yalissea Przyjaciel forum
Dołączył: 26 Cze 2006 Posty: 1395
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Maj 05, 2008 2:10 pm Temat postu: |
|
|
Drapaka, no to ciekawe co by było jakby Ci się coś stało – mówię tu o urazie na ciele, widocznym, ciężkim…;/ ehh
A co do autorki tematu: Lordi156 ma dobry pomysł: „Nie miałem nigdy podobnego problemu (może jak byłem mniejszy, ale nie aż na taką skalę, i miałem to gdzieś) ale na twoim miejscu przyjął bym inną taktykę (…)”
Może i prosty, ale dobry. Ojciec zacznie się wkurzać sam na siebie:D |
|
Powrót do góry |
|
|
|
costa23
Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 182
Wysłał podziekowań: 9 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 1:04 pm Temat postu: |
|
|
również po przeczytaniu pierwszego postu byłam lekko w szoku...powiem Wam że moi rodzice tez mają uwagi co do mojego wyglądu ale smiejemys ię z tego razem i ja akurat nei biorę sobie tego do serca:)mój chłopak trochę narzeka że mam brzuszek i ważę trochę za dużo ae wtedy mu mowię że jak się nei podoba to niech model zmieni od razu się zamyka. Ja siebie akceptuję taką jaka jestem i wydaje mi się, że lepiej mieclekką nadwagę niż mieć anoreksję poza tym szczupłe dziewczyny zaczynają wychodzić z mody a dziewczyna z okrąglymi kształtami robi lepsze wrażenie na facetach:)ja się tam nei przejmuje przy wzroście 183 ważę chyba 85 kg(teraz po świętach:D)i dobrze się czuję lubię swoje cialo:)
A Ty się nie przejmuj jak Ci ze sobą dobrze to jest wszystko ok:)pozdrawiam wszystkich:) _________________ powrót..na jak długo??where is sens??? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
eyesonfire Przyjaciel forum
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 806
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 21 podziękowań w 21 postach
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Lut 06, 2009 10:31 pm Temat postu: |
|
|
mój tata mówi mi tak: "nooo dobrze wyglądasz, zacznij ćwiczyć, bo na starość bedzie cie wszystko boleć tak, jak mnie teraz, choć w twoim wieku codzień 5 km marszobiegu robiłem."
i mówi to tylko z troski o mnie, nie dlatego, że jestem jakaś gruba, ale zawsze jak tak mówi to mu odpowiadam:
"oj tato, urodzaj w domu, jedzenia pod dostatkiem, to co ja poradze, w sredniowieczu im ktos grubszy tym zamozniejszy" i sie nie przejmuje, najgorsze co mozesz robic to pokazac mu ze sie tym przejmujesz.
powinien cie motywowac do dzialania, ale calkiem innymi argumentami, tak jak np moj, bo ostatnio zapisalam sie na basen.
a co na to mama? moja choc szczupla stwierdzila ze razem sie bedziemy odchudzac, bo wtedy sie wspieramy na wzajem, moze poromzawiaj z nia o tym?
i taka mala anegdotka, jak poznalam mojego chlopaka wazylam 20kg mniej, wiem ze brzmi to strasznie, ale naprawde nie wygladam na swinie (mam 170cm i waze 69kg), w kazdym razie ostatnio zabrania mi jesc wieczorem, bo mowi, ze bede gruba, a on nie chce zebym jeszcze przytyla, kiedys nawet powiedzial swojej mamie, ze przytylam tak duzo!!!!
a ona, cudowna kobieta odpowiedziala: "nafaszerowales ja hormonami (tabletki anty) to teraz masz!"
nie przejmuj sie, wazne ze ty czujesz sie dobrze, i ze twojemu chlopakowi to nie przeszkadza. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
kasiunia8855
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 15
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 3:55 pm Temat postu: |
|
|
Ja mam podobnie tylko mnie nie dołuje tata tylko moja starsza o 4 lata siostra...
Wszystko sie jej we mnie nie podoba ale ona to robi celowo - specjalnie żeby mnie zdołować....
Mówi że mam grube nogi,albo wystający brzuch a nawet palce u nóg jej sie nie podobają...
Tak naprawde mam 163cm wzrostu i 51kg wagi a moja siostra jest taka sama wzgledem tych parametrów a uważa sie za lepsza nie wiem czemu
Współczuje... Nie martw sie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|